fot.REUTERS/Fabrizio Bensch/FORUM
W
ostatni czwartek Sejm przyjął uchwałę w sprawie trybu ratyfikacji CETA,
umowy handlowej między Unią Europejską, a Kanadą. Oprócz znoszenia ceł
zawiera ona liczne kontrowersyjne zapisy. Eksperci obawiają się między
innymi zalewu rynków przez niezdrową żywność, niesprawiedliwej przewagi
wielkich korporacji nad państwami oraz utraty miejsc pracy przez
mieszkańców UE. Przedstawiamy 8 wybranych aspektów kontrowersyjnej
umowy.
1. Ratyfikacja
Comprehensive Economic and Trade Agreement (Kompleksowa Umowa
Gospodarczo i Handlowa, w skrócie CETA)- umowy o wolnym handlu między UE
i Kanadą - CETA w Polsce odbędzie się na drodze parlamentarnej. Zgodnie
z uchwałą z czwartku 6 czerwca niezbędne do tego będzie poparcie 2/3
posłów i 2/3 senatorów przy obecności minimum połowy parlamentarzystów w
izbie niższej i wyższej. Odrzucono wniosek klubu Kukiz 15 o wybraniu
drogi referendalnej.
Jednocześnie Sejm
opowiedział się za tymczasowym stosowaniem części umowy leżącej w
kompetencji UE - a więc handlowej. Oznacza to, że CETA zacznie częściowo
obowiązywać w Polsce po jej ratyfikacji przez UE i Kanadę –
zaplanowanej na koniec października. Nastąpi to więc przed jej
ratyfikacją bądź odrzuceniem przez polski parlament.
2. O
ile w nieratyfikowanej wciąż umowie o wolnym handlu ze Stanami
Zjednoczonymi TTIP system sądów arbitrażowych rozstrzygających w
sprawach inwestor przeciwko państwu nosił nazwę ISDS (Investor-state
dispute settlement), o tyle w CETA występować będzie pod szyldem ICS
(Investor-state dispute settlement). Zmiana to odpowiedź na obawy
dotyczące działania sądów arbitrażowych. Międzynarodowe korporacje
pozywają kraje z powodu choćby przepisów o ochronie środowiska czy płacy
minimalnej. Dobrym przykładem jest pozwanie Ekwadoru przez koncern
paliwowy Occidental. Sąd arbitrażowy wezwał latynoamerykański kraj do
zapłaty 2 miliardów dolarów odszkodowania. Czy jednak ICS będą lepsze od
ISDS? Zmiana dotyczy przejrzystości działania sędziów. Jednak istota -
pozostawienie w prywatnych rękach rozstrzygania sporów firm i państw
pozostaje bez zmian. Mechanizm ICS wchodzi w skład części inwestycyjnej,
a więc niepodlegającej tymczasowemu stosowaniu.
3. CETA pozwoli
wielu firmom amerykańskim na ominięcie braku TTIP. Jeśli bowiem prowadzą
w Kanadzie "istotną działalność gospodarczą" - na przykład posiadają
spółkę - córkę będą korzystać z tych samych uprawnień, co
przedsiębiorstwa kanadyjskie. Takie spółki posiada 41 tysięcy firm ze
Stanów Zjednoczonych. Pozwoli im to nie tylko na nieograniczony niemal
eksport do krajów UE, ale i na korzystanie z mechanizmów sądów ICS.
4. Umowa CETA
zabrania także nakładania ograniczeń na instytucje finansowe, takie jak
banki. Strony umowy nie mogą regulować ich liczby, wartości transakcji,
liczby operacji finansowych, procentowego udziału kapitału zagranicznego
ani wielkości zatrudnienia. Eksperci dostrzegają w tym ponawianie
błędów prowadzących do kryzysów finansowych, takich jak ten w 2008 r.
Zdaniem Prof. Leokadia Oręziak cytowanej przez Dziennik Gazeta Prawna,
oznacza to uprzywilejowanie korporacji finansowych i odbiera państwom
możliwość przeciwdziałania kolejnym kryzysom. Z kolei Marcin Wojtalik w
rozmowie z DGP podkreśla, że rozwiązania zawarte w CETA sprzeciwiają się
polityce polskich władz dążących do tworzenia silnego rodzimego
kapitału.
5. Poważne obawy
dotyczą kwestii bezpieczeństwa żywności. Pod tym względem standardy
obowiązujące w prawie unijnym są bardziej surowe, niż te w Kanadzie. Te
ostatnie przypominają amerykańskie. W efekcie znacznie bardziej
rozpowszechniona jest żywność modyfikowana genetycznie. Do wycofania
produktów spożywczych z obiegu potrzeba naukowego udowodnienia jej
szkodliwości. Tymczasem w UE to producent musi udowodnić, że żywność
jest bezpieczna i to przed jej wprowadzeniem na rynek. CETA skłania się
jednak raczej ku rozwiązaniom typowym dla Kanady, co może skutkować
zalaniem europejskich rynków przez niesprawdzoną czy wręcz szkodliwą
żywność.
6. Oficjalne
prognozy mówią o wzroście PKB o 0,08 procent dla UE i 0,76 procent dla
Kanady. Jednak istnieją badania wskazujące na niekorzystne efekty umowy
dla gospodarki. Szkodliwe skutki dotkną przede wszystkim pracowników.
Według Pierre Kohlera i Servaasa Storma, autorów artykułu "CETA Without
Blinders: How Cutting ‘Trade Costs and More’ Will Cause Unemployment,
Inequality and Welfare Losses" (ase.tufts.edu), udział zwykłych
pracowników w zyskach zmniejszy się, podobnie jak płace i dochody
budżetów państw. Co więcej do 2023 r. w krajach objętych porozumieniem
CETA "zniknie" 230 tysięcy miejsc pracy - w tym 200 tysięcy w UE.
Spadnie także PKB krajów biorących udział w porozumieniu.
7. Przyjęcie CETA może doprowadzić do ograniczenia możliwości państw w zakresie regulowania usług publicznych, w tym ich renacjonalizacji. W efekcie za sprzeczne z umową mogą zostać uznane promowanie lokalnych usługodawców albo promocja firm państwowych kosztem prywatnych. Tego typu zasady nie będą dotyczyć jedynie pewnej części usług publicznych - tych bezpośrednio wymienionych w umowie. Oznacza to odejście od obowiązującej dotychczas w tego typu umowach zawieranych przez UE praktyki – gdy to liberalizacji podlegały tylko usługi bezpośrednio wymienione.
8. Uzasadnione są
obawy związane z ochroną danych osobowych. Wprawdzie już od 15 lat Unia
Europejska nie nakłada dodatkowych ograniczeń na ich eksport do Kanady.
Uznaje bowiem, że tamtejsza ich ochrona jest wystarczająca. Jednak
zgodnie z niedawnym orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości, kraje spoza
Unii muszą zapewniać podobnie restrykcyjną ochronę danych, jak ta
obowiązująca w Unii. W kontekście ujawnionych przez Edwarda Snowdena
informacji o inwigilacji w Kanadzie może to prowadzić do nałożenia
ograniczeń na przesył danych mieszkańców UE do północnoamerykańskiego
kraju. Jednak po ratyfikacji CETA takie posunięcie nie będzie już
zdaniem ekspertów możliwe.
Obawy są uzasadnione
i wymagają poważnej narodowej debaty. Tymczasem posłowie zdają się
dążyć do ratyfikacji niemal tylnymi drzwiami, co każe postawić pytanie o
niezależność Polski od zagranicznego kapitału.
Źródła: Lidia Raś
"CETA: 10 rzeczy, których nie wiecie o umowie UE-Kanada, a powinniście"
Wersja elektroniczna na witrynie:
biznes.gazetaprawna.pl/wpolityce.pl/ase.tufts.edu.
Opracowanie: Marcin Jendrzejczak