▼
piątek, 27 lutego 2015
czwartek, 26 lutego 2015
Czy Wileńszczyzna może wybić się na autonomię?
(...) Tymczasem na Kresach Północno-Wschodnich na początku lat ’90 szansę
na trwałe wkomponowanie w mapę niepodległej już Litwy miał Polski Kraj
Narodowo-Terytorialny. Proklamowano go w granicach
Republiki Litewskiej 22 maja 1991 roku w Mościszkach. Jego hymnem miała
zostać „Rota”, stolicą zaś – Nowa Wilejka. Wcześniej – 6 października
1990 roku w Ejszyszkach II Zjazd Deputowanych Rad Terenowych podjął
uchwałę o utworzenia PKN-T w składzie Republiki Litewskiej. Z 209
delegatów tylko kilkunastu opowiedziało się za koncepcją utworzenia
Autonomicznego Kraju Wileńskiego poza granicami Litwy. Powyższe fakty są istotne w kontekście utrwalania się niemającego nic
wspólnego z rzeczywistością stereotypu – który we wspomnianym wywiadzie
upowszechnił zresztą Przemysław Żurawski vel Grajewski - jakoby Polacy
na Wileńszczyźnie nie poparli niepodległości Litwy bądź zajęli
prosowiecką postawę. Warto przypomnieć, że w czasach komunistycznych to
właśnie Polacy byli nacją najmniej partycypującą w systemie sowieckim -
do partii należało tylko 3,45% z nich. Należy również podkreślić, iż
mimo deklarowanego internacjonalizmu czerwonej ideologii
Litwini-komuniści w odniesieniu do Polaków pozostawali wierni
antypolskim stereotypom leżącym u podwalin nowoczesnej litewskiej
tożsamości narodowej. Stąd właśnie wzięła się paradoksalna sytuacja, w
której moskiewska centrala hamowała szowinizm litewskich komunistów,
tworząc dla Polaków na Litwie polskojęzyczne, choć sowieckie w treści,
nisze w postaci szkół czy mediów. Tylko temu zawdzięczamy fakt, iż nie
podzielili oni losu wynarodowionych rodaków w przedwojennej Litwie
Kowieńskiej, gdzie stanowili nawet 10% ludności państwa.
Apel do wszystkich organizacji związkowych, stowarzyszeń i Polaków
Jako człowiek pierwszej” SOLIDARNOŚCI” któremu bardzo zależało i zależy na tym żeby w naszej Ojczyźnie żyło się dobrze i żeby Ojczyzna była wolna i niepodległa, walcząc od ponad 35 lat najpierw z ustrojem komunistycznym oraz Rządami które nie szanują Narodu Polskiego które swymi działaniami spychają społeczeństwo do nędzy i ubóstwa.
Od roku 1999 walczyłem i walczę z
patologią niszczenia Polskiego Rolnictwa i naszej Ojczyzny, spowodowanym
nielegalnym importem i przemytem złej jakości produktów rolnych co
powodowało niszczenie i upadek kilku tysięcy gospodarstw rolnych i
oszustwa gospodarcze i konsumenckie. W obecnej chwili ta koalicja od
ponad siedmiu lat swymi działaniami niszczą i sprzedają to co jest
jeszcze w rękach Polaków. Rząd działa na rzecz obcego kapitału i pod
dyktando obcych instytucji i naciskach innych krajów. Dla tego też
zwracam się do wszystkich organizacji Związkowych i stowarzyszeń nie
tylko związanych z rolnictwem jak Górników, Hutników, Kolejarzy,
Pielęgniarek, Pocztowców i Związków Pracowniczych, o wsparcie naszego
Protestu Rolników pod Kancelarią Premiera który trwa od 19.02.2015r.
środa, 25 lutego 2015
wtorek, 24 lutego 2015
Adam Danek: Dlaczego faszyzm?
Polimorficzne środowiska i ugrupowania,
których część określa siebie mianem „narodowych”, inna część mianem
„państwowych”, inna mianem „prawicowych”, a jeszcze inna po prostu
mianem „patriotycznych”, od dawna bezskutecznie poszukują syntetycznej
formuły, która umożliwiłaby im znalezienie wspólnej podstawy działania i
przekształcenie się dzięki niej w jeden, szeroki prąd polityczny. Ich
poszukiwania – zazwyczaj nerwowe i chaotyczne, bo podejmowane doraźnie,
pod presją bieżących wydarzeń, takich jak wybory, a dodatkowo zawsze
obciążone dawką nieśmiertelnych w Polsce wzajemnych utarczek – stanowią
znakomity sposób na zmarnowanie czasu, energii i chęci. Upragniona
formuła została bowiem odnaleziona już dawno temu. Jest nią faszyzm.
Potencjał integrujący faszyzmu
wykracza daleko poza ramy ściśle pojmowanej Prawicy. Faszyzm lokuje się
poza i ponad utrwalonym zwyczajowo podziałem na lewicę i prawicę. Ma
jednak charakterystyczny dla siebie szkielet ideowy. Wskazywane przez
niego cele są w znacznym zakresie zbieżne z celami Prawicy. Uniwersalna
formuła polityczna faszyzmu pozwala włączyć się w zorganizowane
działanie nie tylko ogółowi środowisk nie identyfikujących się z lewicą,
ale także środowiskom nie identyfikującym się z właściwą Prawicą.
Faszyzm pozwala uformować wspólny front polityczny wszystkim, którzy
chcą pracować i walczyć dla pomnożenia sił własnego państwa i narodu,
biorąc w nawias dzielące ich, nieraz niebagatelne, różnice.
Choć faszyzm posiada wyróżniającą go
ideową strukturę, struktura ta pozostaje w dużej mierze niewypełniona.
Ideowo-polityczne oblicze faszyzmu jest – co zakrawa na paradoks –
zarazem wyraziste i niedookreślone. Szkielet ideowy faszyzmu wymaga
wypełnienia. Na uwypuklenie zasługują dwie zalety takiego stanu rzeczy.
piątek, 20 lutego 2015
Wiadomości z Noworosji
* Koniec zawieszenia broni
Donieck jest ostrzeliwany z trzech stron. Ukraińska armia
upokorzona klęską pod Debalcewem nasila ataki na dawne lotnisko, oraz
wznawia ostrzał celów cywilnych Doniecka. Rejon Petrowski znalazł się wczoraj pod silnym ostrzałem artyleryjskim,oraz rakietowym.Ludzie wrócili do schronów i piwnic.
Ostrzelana została Makiejewka.Doniecka Republika Ludowa właściwie odpowie na agresję ukraińskiej armii.
* Basurin: ŁRL i DRL mogą się wycofać z rozejmu
Zastępca Ministra Obrony Donieckiej Republiki Ludowej Edward Basurin oświadczył podczas konferencji prasowej, że powstańcze republiki mogą zerwać II mińskie porozumienia, jeżeli wojska ukraińskie nie zaprzestaną ostrzału miast Noworosji.
Kijów: do niewoli w pobliżu Debalcewe dostało się 110 ukraińskich żołnierzy
Rzecznik Sztabu Generalnego Ukrainy
Władysław Selezniew oświadczył, że do niewoli w pobliżu Debalcewe
dostało się 110 ukraińskich żołnierzy.
Ze swej strony rzecznik ministerstwa obrony DRL Władysław Brig podał, że obecnie w niewoli przebywa około 300 osób.
Szef DRL Aleksander Zacharczenko powiedział wczoraj, że powstańcy DRL zakończyli „czystkę" w Debalcewe, dodając, że w kotle zginęło 3-3,5 tys. żołnierzy.
Za: http://pl.sputniknews.com/swiat/20150220/24400.html
Ze swej strony rzecznik ministerstwa obrony DRL Władysław Brig podał, że obecnie w niewoli przebywa około 300 osób.
Szef DRL Aleksander Zacharczenko powiedział wczoraj, że powstańcy DRL zakończyli „czystkę" w Debalcewe, dodając, że w kotle zginęło 3-3,5 tys. żołnierzy.
Za: http://pl.sputniknews.com/swiat/20150220/24400.html
100 rocznica urodzin Bolesława Piaseckiego
Dnia 18 lutego obchodziliśmy 100 rocznicę urodzin (ur.18 lutego 1915 - zm. 1 stycznia 1979) Bolesława Piaseckiego – polskiego polityka narodowego, twórcy RNR Falanga, prawnika, oficera Wojska Polskiego, po II wojnie światowej twórcy Stowarzyszenia Pax.
czwartek, 19 lutego 2015
Polska uznała Noworosję jako niepodległe państwo?
Polska prokuratura chce ścigać Pana Dariusza Lemańskiego że służy w armii obcego państwa.
Pytanie jakiego państwa?
Podaje za mediami głównego ścieku:
Dariuszem Lemańskim, który kilka dni temu zaciągnął się do oddziału prorosyjskich separatystów zainteresowała się prokuratura. Służba w obcym wojsku jest niezgodna z polskim prawem. Jak dowiedział się nasz reporter sprawę bada też Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Przypominam Noworosja nie jest jeszcze oficjalnie uznanym państwem.
Mam pytanie do prokuratora:
Do wojska jakiego państwa "zaciągnął" się Pan Dariusz Lemański. Oficjalnie Noworosja nie ma armii w klasycznym tego słowa znaczeniu. Są to co najwyżej ekstremalne wakacje i nic więcej.
Jeśli zaciągnął by się do Ukraińskiej armii to co innego.
W Ukraińskiej armii walczy już wielu polaków jakoś sobie nie przypominam sobie zainteresowania naszej prokuratury tą sprawą.
Działania służb III RP oznacza to że Polska uznaje Noworosję jako niepodległe państwo.
Natomiast jej siły zbrojne jako oficjalną armię.
Dariusz Lemański, jedyny oficjalny polski ochotnik w armii Noworosji
Dariusz Lemański, jedyny oficjalny polski ochotnik w armii Noworosji, żołnierz pierwszego reaktywnego dywizjonu w batalionie Kalmius- wzbudza gniew, zachwyt, podziw , nienawiść, ale nigdy nie obojętność. Jest w Donbasie o początku pazdziernika 2014 roku, ale czasu nie liczy- biegnie on tutaj bardzo szybko. Przyjechał do Noworosji, aby pogonić z Ukrainy banderowców i neonazistów. Jeszcze w Angli widział jak bardzo zakłamany jest obraz sytuacji w Donbasie przedstawiany przez europejskie media.Postanowił coś z tym zrobić- bezpośrednio. “Zachód przedstawia tylko biedną Ukrainę, całkowicie pomijając jej banderyzm. Uważam, nie tylko ja, że to wojna pomiędzy USA i Rosją, a Ukraina nikogo nie obchodzi. Nam dajcie żyć,nie my jesteśmy agresorami- to Ukraina przyszła do nas- nie odwrotnie”-opowiada o swoich motywach Dariusz. Myśląc “My” raz mówi o Polsce,którą zawsze będzie uważał za ojczyznę, a także Noworosję- swój nowy dom, który przyjął go z otwartymi rękoma. Tutaj poznał prawdziwych przyjaciół, wie o tym, że kiedy idą walczyć to mogą liczyć tylko na siebie wzajemnie. Na froncie są tylko bracia-nie koledzy, bracia. Pełni służbę artylerzysty, ale front to front-musisz walczyć, jeśli chcesz przeżyć.“Ludzie są bardzo uprzejmi, idąc ulicą napotkani się uśmiechają, pozdrawiają- nie znają Cię, ale nosisz mundur i to jest bardzo ważne dla nich- bronisz ich, walczysz za nich.” “Jestem dumny! Jestem dumny z tego, że tutaj jestem, że wraz z braćmi z Doniecka mogę walczyć.” Pytam go,czy miejscowi wspierają władze powstańcze? “Tak, jak najbardziej. Na każdym kroku ludzie pytają kiedy dokopiemy wreszcie Ukraińcom.” szczerze się śmieję. Identyfikuje się z tym narodem odradzającym się w ogniu walki, oraz …w mrokach piwnic. Jest jednak Polakiem, przedstawicielem narodu,którego rząd nieustaje w uwielbieniu dla śmiertelnych wrogów DRL. Pytam, czy nie spotkał się z wyrzutami z tego powodu pośród wojskowych: nie,wprost przeciwnie- byłem na początku strasznie zdenerwowany na przełożonych ponieważ traktowali mnie jak jajko- ja chciałem walczyć, a oni robili wszystko żeby mi się gdzieś coś nie stało. Takie traktowanie jest strasznie denerwujące dla żołnierza, kiedy chce się działać, a jest się zablokowanym przez to “coś ci się stanie”. Gdyby Dariusz się bał to by nie przyjeżdzał zwyczajnie. Pewnego dnia się postawił i powiedział, że jest takim samym żołnierzem jak pozostali i nie życzy sobie zagłaskiwania-pomogło.
“Albo wojujemy wszyscy, albo nikt”.
Noworosja: Debalcewo wzięte
Rozpoczął
się ostatni etap likwidacji "kotła debalcewskiego", utworzonego poprzez
zamknięcie w okrążeniu licznego zgrupowania wojsk Kijowa wcinającego
się klinem pomiędzy terytoria Donieckiej a Ługańskiej Republiki Ludowej
na wysokości miasta Debalcewo. W
trakcie niejasnej sytuacji wytworzonej przez rokowania pokojowe, siły
noworosyjskie zdołały dokonać taktycznych przegrupowań i zająć znaczną
część Debalcewa. Część wziętych w okrążenie oddziałów ukraińskich
skorzystała z oferty złożenia broni i uzyskania azylu w Rosji; do tej
pory poddało się przynajmniej kilka kompanii wojsk Kijowa. W
obliczu powyższego, jak również przypadków samowolnego wycofywania się
oddziałów ukraińskich z linii frontu, dowództwo w Kijowie zarządziło
odwrót z rejonu Debalcewa. Kijów twierdzi, że odbywa się on w
uporządkowany i zorganizowany sposób, jednak reporterzy obecni na
miejscu donoszą o kolumnach ciężkiego sprzętu wycofujących się w
chaotyczny sposób pod ostrzałem powstańców i pozostawianiu rannych i
zabitych.
Mimo
uspokajających zapewnień władz w Kijowie, prawda na temat sytuacji
armii ukraińskiej pod Debalcewem przedostaje się do ukraińskich mediów: "W
128. brygadzie piechoty górskiej są duże straty, do niewoli
separatystów dostało się wielu żołnierzy. Chłopcy, którzy chcieli wyjść z
kotła, leżą zabici - niektórzy w samochodach, niektórzy wprost wzdłuż
drogi" - poinformowała wolontariuszka Inna, cytowana przez lb.ua. Wolontariuszka
w rozmowie z portalem podkreśliła, że żołnierze mimo próśb nie
otrzymali żadnego wsparcia. "Wszyscy oczekują, że jednak nasze wojsko
nie zostało pozostawione same sobie, inaczej będzie gorzej niż w
Iłowajsku" - pisze lb.ua, cytując kobietę.
Wcześniej
pojawiały się informacje, podawane przez wolontariuszy, że sztab
generalny wydał żołnierzom rozkaz zniszczenia całego sprzętu i
odchodzenia z Debalcewego ścieżkami wcześniej opracowanymi przez
zwiadowców. Wolontariusze informują jednak, że "żołnierze nie mają
niemal żadnej możliwości wydostania się z tego nowego kotła".
Za: http://xportal.pl/?p=19413
wtorek, 17 lutego 2015
Wileńska Republika Ludowa
UWAGA: kilka bardzo ważnych porad w "kąciku wileńskiego separatysty",
ADRES MAILOWY DO NAS i materiał filmowy ku pokrzepieniu serc:
1.
Coraz więcej mówi się o naszej inicjatywie... I nie tylko mówi. Władze
"Lietuvos Respublika" podniosły wczoraj stopień zagrożenia
terrorystycznego. Wiemy o przeszukaniach w kilku polskich domach w
Wilnie i co najmniej jednym zatrzymaniu.
2. Z racji powyższego OBOWIĄZKIEM każdego aktywnego działacza WRL na
okupowanym terytorium Wileńszczyzny jest zadbanie o bezpieczeństwo m.in.
poprzez: zaszyfrowanie całości dysku twardego swojego komputera oraz
korzystanie z oprogramowania anonimizującego połączenie internetowe (np.
TOR Browser). Histeria żmudzinów sięga zenitu, gotowi są zakładać
sprawy karne za samo polubienie tej strony. To nie jest żart.
3. W świetle tego modyfikujemy nieco zasadę co do braku łączności z nami. KONTAKT jest możliwy od dziś pod adresem wilenska.republika.ludowa@gmail.com. Zapewniamy 100% anonimowości, ale o bezpieczeństwo musisz zadbać sam! Nie używaj do kontaktowania się z nami adresu mailowego używanego na codzień! Prosimy o nadsyłanie zdjęć i nagrań z Waszych akcji bezpośrednich na Wileńszczyźnie, a także grafik i użytecznych informacji.
niedziela, 15 lutego 2015
Roman Dmowski – “Kwestia ukraińska”
PREZENTUJEMY NIEPUBLIKOWANY
DOTYCHCZAS, TEKST AUTORSTWA ROMANA DMOWSKIEGO POŚWIĘCONEGO UKRAINIE.
MATERIAŁ POCHODZI Z ARCHIWUM MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I
ADMINISTRACJI
- Wyzwolenie narodowości
Jednym z ważniejszych zagadnień naszej polityki zarówno wewnętrznej,
jak i zewnętrznej – jest kwestia ukraińska. Pojmuje się ją powszechnie
jako jedną z kwestii narodowości, które się obudziły do samoistnego
życia w dziewiętnastym stuleciu, podniosły swą mowę z narzecza ludowego
do godności języka literackiego, a w końcu osiągnęły niezawisły byt
państwowy. W tym pojęciu, na mapie Europy – zjawienie się odrębnego
państwa ukraińskiego – jest tylko kwestią czasu i to niedalekiego.
Jest to pojęcie zbyt proste. Kwestia ukraińska w obecnej swojej
postaci daleko wykracza poza granice miejscowego zagadnienia
narodowości: jako kwestia narodowości – jest ona o wiele mniej
interesująca i mniej doniosła, niż jako zagadnienie
gospodarczo-polityczne, od którego rozwiązania zależą wielkie rzeczy w
przyszłym układzie sił nie tylko Europy, ale całego świata. To jej
znaczenie trzeba przede wszystkim rozumieć, ażeby móc w niej zająć
jakiekolwiek świadome własnych celów stanowisko. Nie licząca się z nim
polityka ukraińska będzie niepoczytalną.
sobota, 14 lutego 2015
czwartek, 12 lutego 2015
Rozłam w siłach zbrojnych Ukrainy?
Przywódca „Prawego Sektora” Dmytro Jarosz ogłosił, że powstał
alternatywny sztab generalny, któremu podporządkowane zostaną tzw.
oddziały ochotnicze walczące przeciwko powstaniu w Donbasie. Jak informuje ukraiński
portal 112.ua, siedziba sztabu ulokowana zostanie w Dniepropietrowsku.
Oficjalnie jego zadaniem będzie wymiana danych wywiadowczych i
koordynacja materiałowo-technicznej współpracy batalionów ochotniczych,
jednak w grę wchodzi także szerszy zakres działań. - Możliwe, że zostaną
stworzone określone konstrukcje operacyjne na froncie. Przecież my
często dysponujemy lepszą wiedzą operacyjną o tym co dzieje się na tym
czy innym odcinku frontu, bo tam znajdują się nasze oddziały. Możemy
składać propozycje Sztabowi Generalnemu dla podjęcia zadań operacyjnych i
taktycznych – wyjaśnił Dmytro Jarosz.
wtorek, 10 lutego 2015
Protest głodowy w kopalni Zofiówka
10 górników z kopalni Zofiówka rozpoczęło protest głodowy, po południu
mają do nich dołączyć 4 kolejne osoby z kopalni Borynia. We wszystkich
kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej trwa strajk okupacyjny. Na kopalniach protest prowadzą już pracownicy pierwszej zmiany, w
kolejnych godzinach będą do nich dołączać pracownicy zmian popołudniowej
i nocnej.
DRN: Kocioł debalcewski domknięty
Według
informacji napływających z obydwu stron konfliktu na wschodzie Ukrainy,
siłom noworosyjskim udało się ostatecznie zamknąć pełny pierścień
okrążenia wokół oddziałów ukraińskich w rejonie miasta Debalcewo. Droga
M03 prowadząca na Artemowsk została dziś przecięta przez separatystów w
rejonie miejscowości Łogowino, którą opanowali. Ze strony ukraińskiej
informacje potwierdził, m.in. Jurij Butusow, główny redaktor portalu
cenzor.net. Jednocześnie pojawiły się informacje, że formacje
noworosyjskie wtargnęły też do samego Debalcewa, zajmując stację
kolejową, położoną na północno-wschodnich rubieżach miasta.
(na podst.voicesevas.ru, cenzor.net.ua, colonelcassad.livejournal.com)
Co ujawnił b. minister obrony DRN Igor Striełkow
„Uważam się za ideowego stronnika monarchii
samowładnej w Rosji”, wyjaśnia. „W moim głębokim przekonaniu do dziś w Rosji
istnieje władza bolszewicka. Tak, ona zmieniła się nie do poznania. W swojej
istocie pozostaje jednak niezmienna: pod względem orientacji antyruskiej,
antypatriotycznej, antyreligijnej. W jej szeregach znajdują się potomkowie w
linii prostej tych samych ludzi, którzy «robili» rewolucję 1917 r. Po prostu
się przefarbowali, ale istoty nie zmienili. Po odrzuceniu ideologii, która
przeszkadzała im w bogaceniu się i rozkoszowaniu dobrami materialnymi,
pozostali u władzy. A proces bezpośredniego wyniszczania narodu ruskiego (i
innych rdzennych ludów Cesarstwa Rosyjskiego) trwa przy zastosowaniu innych
środków, ale tak «pomyślnie», że aż strach".
płk Igor Striełkow
b. minister obrony DRN
poniedziałek, 9 lutego 2015
POLICJA PONOWNIE STRZELA DO GÓRNIKÓW!
Przed chwilą (godz. 15.00) policja użyła broni gładkolufowej, gazu łzawiącego, pałek oraz armatek wodnych
podczas tłumienia górniczej demonstracji przed siedzibą Jastrzębskiej
Spółki Węglowej w Jastrzębiu-Zdroju. Rannych zostało ponad 20 osób. Od jutra górnicy rozpoczynają strajki okupacyjne w kopalniach.
Polski oddział w Noworosji?
Pojawiły się niepotwierdzone informacje, że z Polaków walczących w armii
noworosyjskiej, oraz osób zmierzających do niej ma zostać sformowany
oddział narodowościowy. Patronat nad oddziałem miałby objąć jeden z nacjonalistycznych oddziałów walczących po stronie powstańczej. Ze względu na inwigilację przez służby nikt nie udziela pełnych
informacji na temat przyjmowania potencjalnych ochotników. Sama armia
strzeże tożsamości swoich żołnierzy zwłaszcza tych przybywających z
zagranicy,wyjątek stanowią ci którzy wyrażają na to zgodę. Powszechnie dostępną informacją jest, że aby zaciągnąć się do armii
powstańczej trzeba być zdrowym i świadomym tego, że nie przyjechało się
na wakację. Najpierw odbywa się rozmowa z psychologiem w celu sprecyzowania motywów
kandydata, jego oczekiwań i predyspozycji. Po przeszkoleniu, oraz
złożeniu przysięgi na lojalność armii powstańczej zostaje się
skierowanym do właściwej jednostki wojskowej, bądz służby pomocniczej. Biuro rekrutacyjne nie udziela informacji na temat przyszłego przydziału, oraz nie prowadzi teoretycznych rozmów telefonicznych. Nie jest wymagana znajomość języka rosyjskiego. Pojawienie się oficjalnej polskiej jednotski wojskowej wywołałoby
polityczny wstrząs i prawdopodobnie z tego powodu taka grupa dotychczas
nie powstała ,aczkolwiek wobec nieprzejednanej postawy zachodu sytuacja
taka może ulec zmianie.
Za: http://novorossia.today/polski-oddzial-w-noworosji/
niedziela, 8 lutego 2015
Ukraina: 50 tysięcy zabitych?
Według
analityków wywiadu niemieckiego na wypowiedzi których powołuje się
dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" liczba ofiar śmiertelnych
konfliktu na Ukrainie mogła przekroczyć 50 tysięcy. Te szacunkowe dane
uwzględniające zarówno uczestnik walk jak i ofiary cywilne
dziesięciokrotnie przewyższają liczby podawane przez władze w Kijowie.
Informatorzy niemieckiego dziennika uznają za niewiarygodne liczby
przedstawiane przez stronę ukraińską wg. której zginęło 1200 uczestników
walk i 5400 cywilów i wskazują, że podawane codziennie dane o ofiarach
śmiertelnych pozwalają uznać wypowiedzi władz kijowskich za celowe
zaniżanie liczby ofiar.
(na podst. faz.net)
Za: http://xportal.pl/?p=19242
czwartek, 5 lutego 2015
Oficjalne oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych DRL oraz sytuacja w Debalczewie
Oświadczenie Donieckiej Republiki Ludowej w sprawie barbarzyńskiego ostrzału ludności cywilnej Doniecka
Dzisiaj, 4 lutego 2015 roku, ukraińska artyleria przeprowadziła
zmasowany ostrzał dzielnicy Kirowskiej Doniecka, w szczególności
mikro-rejon Tekstilszczik. Ostrzelano szkoły nr 27 i nr 22, przedszkole,
kilkanaście domów mieszkalnych, oraz obiekty infrastruktury miejskiej.
W tej chwili trwa ustalanie dokładnej liczby ofiar, niestety wśród zabitych prawdopodobnie znajdują się dzieci.=====================================================================
Wojna o Noworosję: Debalczewo
Pod względem militarnym sytuacja wokół Doniecka
ustabilizowała się i w zasadzie nie zachodzą tam od kilku dni żadne
istotne zmiany, poza lokalnymi potyczkami i wymianą ognia. Podobna
sytuacja ma miejsce w kierunku na zachód i północ od Gorłówki. Obecnie główny wysiłek sił powstańczych skierowany został w rejon
kotła debalczewskiego, gdzie zadaniem powstańczych sił zbrojnych jest
jak najszybsze przejęcie całkowitej kontroli nad tym terenem. Walki tam
toczą się wokół i na zachodnich oraz wschodnich przedmieściach
Debalczewa oraz w otaczających go miejscowościach.
środa, 4 lutego 2015
Polska armia ściąga rezerwistów i… prywatne "terenówki". Cicha mobilizacja?
Jesteś mężczyzną między 18 a 65 rokiem życia z kategorią
zdrowia A? W każdej chwili możesz zostać powołany na ćwiczenia. Masz
samochód terenowy? Armia się nim zainteresuje…
Szkolenia rezerwistów, uzupełnianie rejestrów mobilizacyjnych prywatnych pojazdów, łatanie podstawowych braków sprzętowych. Tak w Polsce prowadzona jest cicha mobilizacja
— twierdzi „Nasz Dziennik”.
Jak informuje gazeta, w rejestry mobilizacyjne wpisywane są samochody prywatne, osobowo-terenowe, SUV-y, auta ciężarowe i autobusy.
Pisemnych zawiadomień na temat uzupełniania rejestrów mogą spodziewać się właściciele generalnie wszystkich aut z napędem na cztery koła.
Jest to działanie rutynowe, nie ma w tym nic nadzwyczajnego, zdrożnego i nie wykazujemy w tym względzie żadnej wzmożonej aktywności
— przekonuje przedstawiciel stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Czyżby?
Informacji na temat wciągania samochodów terenowych lub ciężarowych na ewidencje WKU można by nie brać za zbyt ważne, gdyby nie fakt, że równolegle Wojsko Polskie zwiększa powołania rezerwistów na szkolenia
— zauważa „ND”.
Szkolenia rezerwistów, uzupełnianie rejestrów mobilizacyjnych prywatnych pojazdów, łatanie podstawowych braków sprzętowych. Tak w Polsce prowadzona jest cicha mobilizacja
— twierdzi „Nasz Dziennik”.
Jak informuje gazeta, w rejestry mobilizacyjne wpisywane są samochody prywatne, osobowo-terenowe, SUV-y, auta ciężarowe i autobusy.
Pisemnych zawiadomień na temat uzupełniania rejestrów mogą spodziewać się właściciele generalnie wszystkich aut z napędem na cztery koła.
Jest to działanie rutynowe, nie ma w tym nic nadzwyczajnego, zdrożnego i nie wykazujemy w tym względzie żadnej wzmożonej aktywności
— przekonuje przedstawiciel stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Czyżby?
Informacji na temat wciągania samochodów terenowych lub ciężarowych na ewidencje WKU można by nie brać za zbyt ważne, gdyby nie fakt, że równolegle Wojsko Polskie zwiększa powołania rezerwistów na szkolenia
— zauważa „ND”.
Popieramy i wspieramy górnicze protesty
PILNE !!! Potrzebna pomoc dla strajkujących górników na KWK BUDRYK JSW. Strajk zaczął się dzisiaj rano pod ziemią. Potrzebne są koce, skarpety, środki
czystości. Zbiórka: KWK KAZIMIERZ-JULIUSZ w biurze WZZ SIERPNIA 80.
tel 791060569
tel 791060569
Starcia przed siedzibą JSW
3 lutego podczas wieczornej demonstracji przed siedzibą zarządu
Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do starć z policją. Kilka osób
zostało rannych. O godz. 21.00 rozpoczeła się kolejna tura negocjacji
przedstawicieli Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego JSW
i zarządu spółki z udziałem mediatora.
Uczestnicy protestu zaczęli się zbierać przed siedzibą zarządu JSW ok.
godziny 18.00, czyli na godzinę przed planowanym wznowieniem rozmów MKPS
i zarządu spółki. Podczas demonstracji doszło do starć z policją, w
trakcie których policjanci użyli gazu i broni gładkolufowej. Kilku
demonstrantów zostało rannych. Nie wiadomo jednak, ile dokładnie osób
odniosło obrażenia. 10 osób zostało zatrzymanych przez policję.
poniedziałek, 2 lutego 2015
OGŁOSZENIE: prośba o pomoc dla ubogiej rodziny
Prosimy o pomoc dla rodziny z dwójką dzieci (chłopcy 8 i 5 lat). Ojciec ma orzeczenie o niepełnosprawności (brak możliwości podjęcia pracy). Rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach materialnych. Rodzice proszą o jakąkolwiek pomoc dla dzieci na okres ferii (np.: finansową lub możliwość zaproszenia na parę dni). Zwracamy się z prośbą o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli! Z góry serdeczne Bóg zapłać!
Kontakt do Rodziny:
tel: 667 992 623
dgrzyb1@o2.pl
Hodowla „gimbopatriotyzmu”
Są widoczni już od dłuższego czasu. Wymierzają internetowe wyroki
śmierci wrogom ojczyzny, a „w realu” obklejają przystanki i wszelkiego
rodzaju słupy, setkami wlepek o złej komunie i Wielkiej Polsce.
„Gimbopatrioci” stali się prawdziwą plagą i powodem zażenowania dla
świadomych nacjonalistów, chcących wydobyć naszą ideę z marginesu czy
wręcz skansenu sceny politycznej. Nie da się jednak przemilczeć faktu,
że są oni również produktem zaniedbań starszego pokolenia aktywistów.
Kim jest „gimbopatriota”? To najczęściej gimnazjalista lub
licealista, jednak zdarzają się też przypadki początkujących studentów.
Jego obszary zainteresowania to „wciąż szalejący w Polsce komunizm”,
agresywna „ideologia gender”, postępująca „islamizacja kraju” oraz
problematyka podziemia antykomunistycznego po II Wojnie Światowej.
Bardziej świadomi „gimbopatrioci”, są również piewcami wolnego rynku
(choć nie mieli jeszcze do czynienia z rynkiem pracy), wydając kolejne
wyroki „śmierci wrogom ojczyzny” na jednostkach zakwalifikowanych jako
socjaliści i nieroby. Miano „lewaka” można zdobyć zresztą dość łatwo,
choćby na centymetr odstając od odmierzanej linijką bogoojczyźnianej
ortodoksji. Oczywiście odpowiednia klasyfikacja wroga ojczyzny następuje
zazwyczaj, gdy „gimbopatriota” przegrywa w dyskusji, nie mając zbyt
wielkiej gamy argumentów do poparcia swoich bezkompromisowych tez.
niedziela, 1 lutego 2015
Z historii: OAS vaincra! - Adam Tomasz Witczak
Ten człowiek ma na rękach francuską krew i reprezentuje obecną
hańbę Francji. Nie jest ani dobre, ani moralne, ani legalne, że człowiek
ten w dalszym ciągu pozostaje głową Francji. Nie działaliśmy z
nienawiści do de Gaulle’a, ale z powodu współczucia dla jego ofiar i po
to, by chronić niewinne ludzkie życia, złożone w ofierze tyrańskiej
władzy. Pewnego dnia człowiek ten odpowie za swoje zbrodnie – przed
Bogiem, jeśli nie przed ludźmi.
Jan Maria Bastien-Thiry podczas procesu
Heroiczna epopeja Organizacji Tajnej Armii to jeden z ostatnich
wielkich „mitów miecza” skrajnej prawicy reakcyjnej i nacjonalistycznej
drugiej połowy XX wieku. Opowieść o OAS można więc umieścić gdzieś
pomiędzy legendą najemników z Katangi a wspomnieniem o męczeństwie
Falang Libańskich (Kataeb).
To znamienne dla naszych czasów, że kraj, który jeszcze pół wieku
temu był w stanie zrodzić formację działającą z takim rozmachem i
zaangażowaniem, dziś sięgnął dna rozkładu wyższych wartości i nieomal
całkiem zapomniał o swoich korzeniach. Oczywiście istnieją we
współczesnej Francji grupki z upodobaniem odwołujące się do tradycji
bojowników sprawy Algierii Francuskiej, trudno jednak skalę tego
zjawiska porównywać z masowym poparciem, jakim ta idea cieszyła się
przed kilkudziesięciu laty.
OAS – w pierwszej połowie lat sześćdziesiątych ta nazwa budziła grozę
w lewicowo-liberalnych kręgach Francji (i nie tylko), zaś w kulturze
popularnej stała się synonimem podziemnego, fanatycznego terroru.
Widomym tego znakiem stały się takie dzieła jak powieść „Dzień Szakala”
Fryderyka Forsytha (dwukrotnie zekranizowana) czy film „L’Insoumis” (w
Polsce wyświetlany jako „Zemsta OAS”).