▼
wtorek, 31 grudnia 2019
70 rocznica śmierci kpt. Romualda Rajsa "Burego"
Pamięć i modlitwa!
Romuald Adam Rajs ps. „Bury” – żołnierz ZWZ-AK, dowódca 1 kompanii szturmowej 3 Wileńskiej Brygady AK, dowódca 2 szwadronu 5 Wileńskiej Brygady AK, dowódca 3 Brygady Wileńskiej NZW i szef PAS w KO NZW Białystok.
poniedziałek, 30 grudnia 2019
Komunizm stworzyli Żydzi a nie Rosjanie
Za: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=958445591208488&set=a.138665583186497&type=3&theater
OD REDAKCJI: To wszystko prawda, choć trzeba przyznać że dzisiejsza Rosja to ciągłość żydobolszewii. Rosja się jeszcze nie odrodziła.
Polskie dzieci maharadży
Zastanawialiście się kiedyś co się stało z dziećmi, które w 1940
roku zostały wywiezione razem ze swoimi rodzicami z terenów wschodniej
Polski do Związku Radzieckiego? Część z nich nie przeżyła nawet
transportu - kilkutygodniowej gehenny w bydlęcych wagonach w drodze do
Kazachstanu, czy na Syberię. Te, które przeżyły transport zostały
zdziesiątkowane przez głód i liczne choroby. Inne zmarły w sowieckich
sierocińcach, które swoim podopiecznym oferowały warunki niewiele lepsze
od łagrowych baraków.
Niewielka garstka zdołała jednak przeżyć. Co się z nimi stało?
Otóż te dzieci trafiły do raju.
Nie, nie tego w niebie. Do jak najbardziej realnego raju, świata jakby żywcem wziętego z bajek Szeherezady.
Ale zacznijmy od początku...
niedziela, 29 grudnia 2019
Gilbert Keith Chesterton: Obrona patriotyzmu
Zanik patriotyzmu w nowoczesnej Anglii
jest sprawą poważną i przygnębiającą. Tylko skutkiem tego możliwe stało
się pomieszanie zwykłej żądzy posiadania majątku ziemskiego z dawną
miłością do ziemi. Gdyby na świecie nie było więcej ponad jedną parę
kochanków, można by sobie wyobrazić, iż cały słownik miłosny
przystosowałby się bez wahania do najbardziej poziomej i prymitywnej
żądzy. Gdyby nie zachował się wzór namiętności rycerskiej i
oczyszczającej, nikt nie mógłby również mówić, że rozkosz nie nosi
żadnego znamienia miłości, że rozkosz jest drapieżna, zaś miłość
współczująca, że rozkosz jest ślepa, a miłość czujna, że rozkosz syci
się sama sobą, miłość natomiast jest nienasycona. Tak samo dzieje się z
miłością do rodzinnego miasta, z tą wzniosłą i prawieczną namiętnością
ducha, zapisaną czerwoną krwią na tej samej tablicy, co namiętności
naszej przyrody. Ze wszystkich stron słyszy się dziś o naszej miłości
ojczyzny, a przecież każdego, czującego istotnie tę miłość, musiałyby te
głosy oszołomić, jak człowieka, który słyszałby twierdzenie, że księżyc
zjawia się w dzień a słońce w nocy. Musiałby on w końcu dojść do
przekonania, iż ludzie ci nie pojmują jasno, co znaczy słowo „miłość“,
że nie rozumieją przez słowo miłość tego co rozumiałby mistyk przez
miłość do Boga, ale to, co rozumiałoby dziecko przez miłość do bitej
śmietany.
Broń neuro-elektro-magnetyczna : częstotliwości wykorzystywane do manipulowania zachowaniem i kontrolą umysłu
Broń neuro-elektro-magnetyczna : częstotliwości wykorzystywane do manipulowania zachowaniem i kontrolą umysłu.
Jednym
z narzędzi wykorzystywanych przez wojsko do modyfikacji zachowań i
kontroli umysłu, są częstotliwości elektromagnetyczne służące zdalnemu
sterowaniu żywych organizmów.
Podobne częstotliwości pracy używa twoja kuchenka mikrofalowa oraz
system ELF (skrajnie niskie częstotliwości) wytwarzający częstotliwości
akustyczne potajemnie manipulujące umysłami ludzi podczas ataku.
sobota, 28 grudnia 2019
Ukraina: Wyciekają dokumenty ukazujące prawdę o Majdanie
Znany
ukraiński wideobloger Anatolij Szarij opublikował w ostatnich kilkunastu
dniach szereg dokumentów i nagrań sugerujących, że ukraińscy śledczy
posiadają wiedzę o przestępczych działaniach części opozycjonistów
podczas Euromajdanu, lecz ukrywają te fakty przed opinią publiczną.
Znany
ukraiński wideobloger Anatolij Szarij opublikował w ostatnich kilkunastu
dniach szereg dokumentów i nagrań twierdząc, że wyciekły one do niego z
ukraińskich organów ścigania. Publikacje Szarija sugerują, że ukraińscy
śledczy od dawna posiadają wiedzę o przestępczych działaniach części
opozycjonistów podczas Euromajdanu na przełomie 2013 i 2014 roku, lecz
ukrywają te fakty przed opinią publiczną.
101. rocznica Powstania Wielkopolskiego
Powstanie
Wielkopolskie, które wybuchło 27 grudnia 1918 roku, było jedyną tak
dużą, udaną insurekcją w naszej historii - doprowadziło do wyzwolenia
spod władzy niemieckiej niemal całej Wielkopolski.
Powstanie było odpowiedzią na demonstracje niemieckie przeciwko przyjazdowi Ignacego Jana Paderewskiego. Celem powstania było uwolnienie Wielkopolski i Pomorza spod władzy niemieckiej. Wzięły w nim udział oddziały Straży Ludowej, Polskiej Organizacji Wojskowej zaboru pruskiego, Służby Straży i Bezpieczeństwa oraz ochotnicy. Do 15 stycznia 1919 r. wojska powstańcze wyzwoliły prawie całą Wielkopolskę (z wyjątkiem północno-zachodnich i południowych obrzeży prowincji poznańskiej), tocząc ciężkie walki, m.in. pod Rawiczem i Lesznem.
Powstanie było odpowiedzią na demonstracje niemieckie przeciwko przyjazdowi Ignacego Jana Paderewskiego. Celem powstania było uwolnienie Wielkopolski i Pomorza spod władzy niemieckiej. Wzięły w nim udział oddziały Straży Ludowej, Polskiej Organizacji Wojskowej zaboru pruskiego, Służby Straży i Bezpieczeństwa oraz ochotnicy. Do 15 stycznia 1919 r. wojska powstańcze wyzwoliły prawie całą Wielkopolskę (z wyjątkiem północno-zachodnich i południowych obrzeży prowincji poznańskiej), tocząc ciężkie walki, m.in. pod Rawiczem i Lesznem.
Zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 roku traktat wersalski.
piątek, 27 grudnia 2019
Turcja z interwencją zbrojną w Libii. Erdogan potwierdził doniesienia
Prezydent Recep Tayyip Erdogan poinformował o podjęciu, wraz
parlamentem decyzji o interwencji zbrojnej w Libii. Operacja jest
przygotowywana na podstawie prośby władz w Trypolisie o pomoc w walce z
siłami antyrządowymi. Szczegóły zostaną dopracowane na początku
stycznia.
Premier Libii Fayez Sarraj poprosił Turcję o pomoc w walce z Chalifem
Chaftarem, dowódcą wojsk kontrolujących wschodnią część kraju. Czas
interwencji okazuje się kluczowy w kontekście tego co przywódca
rebeliantów określił jako „ostatnią ofensywę na Trypolis”. W swoim
przemówieniu, Erdogan podkreślił, że interwencja dokona się na wyraźne
zaproszenie uznanych przez ONZ władz.
Hezbollah odwiedził chrześcijańskich duchownych i polityków
Delegacja szyickiego Hezbollahu odwiedziła chrześcijańskich
duchownych oraz polityków partii reprezentujących interesy libańskich
wyznawców Chrystusa. Działacze „Partii Boga” podkreślali podczas spotkań
konieczność prowadzenia stałego dialogu między przedstawicielami
wszystkich wyznań, szczególnie w czasie trwającego w Libanie kryzysu
politycznego.
Przedstawiciele ugrupowania kojarzonego przede wszystkim z wyznawcami
szyickiego islamu, organizuje podobne spotkania przy okazji każdych
obchodów świąt Bożego Narodzenia, czy też Wielkanocy. Tym razem politycy
Hezbollahu odwiedzili chrześcijańskich duchownych i polityków w mieście
Sydon i w jego okolicach, czyli jednym z terenów o najwyższym odsetku
wyznawców Chrystusa w całym Libanie.
czwartek, 26 grudnia 2019
Litania o przywrócenie Królestwa Polskiego (do prywatnego odmawiania)
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas,
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami,
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, Królowo Polski, módl się za nami,
św. Konstantynie Wielki,
św. Karolu Wielki,
św. Henryku,
Kard. John Henry Newman: Homilia na Boże Narodzenie
Dzisiejsza wspaniała uroczystość uczy nas przede wszystkim dwóch
rzeczy – pokory i radości. W dniu dzisiejszym ponad wszelką wątpliwość
ukazana nam została niebiańska wspaniałość i zrozumienie, jakie w oczach
Boga znalazła kondycja tak wielu ludzi – prostota ich życia osobistego
oraz jego pogoda. Jeśli odwołamy się do pism historyków, filozofów i
poetów światowej sławy, być może będziemy sądzić, że ludzie wielcy to
ludzie szczęśliwi; zatopimy nasze serca i umysły w rozważaniach o
niezwykłych czynach, przedziwnych przygodach, wielkiej odwadze do ich
przeżywania; srogich bojach i wzniosłych czynach. Być może nawiedzi nas
myśl, że to dążenie do szczęścia, a nie jego przeżywanie jest
najwznioślejszą funkcją życia.
Ale
gdy pomyślimy o dzisiejszej uroczystości i podumamy nad tym, co niesie
ze sobą owo wielkie święto, otwiera się przed nami nowa, zupełnie inna
perspektywa. Po pierwsze, zostajemy pouczeni o tym, że pomimo, iż nasze
życie doczesne pełne jest trudu i wysiłków, nie musimy, w ścisłym tego
słowa znaczeniu, szukać i troskać się o najwyższe dobro. Już bowiem
zostało odnalezione; jest tu przy nas, bo Bóg – Syn zniżył się i z łona
Ojca zstąpił na ziemię. Zamieszkało między nami! Człowiek, strudzony
niespokojną myślą nie musi już gonić za tym, co uważa za największy
skarb; nie trzeba już, aby błąkał się pośród niebezpieczeństw w
poszukiwaniu nieznanej błogości, której pożąda jego serce, jak to było
za czasów pogańskich. Ludziom wszystkich czasów ogłasza Pismo: “Dziś w
mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan”.
środa, 25 grudnia 2019
Życzenia świąteczne od GRH Beskidy
„Podnieś rękę, Boże Dziecię,
Błogosław ojczyznę miłą,
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę swą siłą,”
Z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz zbliżającego się Nowego Roku życzymy Wam wszystkim obfitości łask Bożych, zdrowia, radości i szczęścia.
Błogosław ojczyznę miłą,
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę swą siłą,”
Z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz zbliżającego się Nowego Roku życzymy Wam wszystkim obfitości łask Bożych, zdrowia, radości i szczęścia.
Życzą członkowie GRH Beskidy.
Nowy 1 (22) numer pisma społeczno - politycznego "REX"
OD REDAKCJI: Oddajemy do Państwa rąk nowy numer pisma Frontu Rex, organizacji powstałej po skonfederowaniu Ruchu Narodowo-Radykalnego oraz Instytutu Narodowo-Rojalistycznego
Christus Rex. Pismo jest kontynuacją wydawanej wcześniej Falangi Integralnej oraz Falangi (razem 21 numerów). Mamy nadzieję, że forma elektroniczna, jak i papierowa pisma wzajemnie będą się uzupełniać i ubogacać. Życzymy miłej lektury!
Redaktor Naczelny
Tomasz Jazłowski
Wszystkie osoby zainteresowane otrzymaniem papierowej lub cyfrowej
wersji tego numeru jak również otrzymywaniem prenumeraty kolejnych
numerów (cyfrowej bądź papierowej) proszone są o kontakt na adres e-mail
naszej redakcji: narodowyrojalista@gmail.com .
wtorek, 24 grudnia 2019
Być może właśnie dzięki plakatom antyaborcyjnym aborcja nie przeszła mi przez myśl
Widziałam zdjęcie zabitego dzieciątka w łonie matki już w podstawówce i
owszem - było to dla mnie szokujące i drastyczne, ale nie w takim
sensie, że czegoś się zaczęłam bać albo że wywołało to u mnie jakąś
traumę. Byłam zszokowana tym, że jakikolwiek lekarz mógł zrobić komuś
coś takiego, że jakakolwiek matka mogła skazać na to swoje dziecko.
To zdjęcie zobaczone w dzieciństwie sprawiło, że już od tamtej pory
do teraz jestem przekonana o tym, że aborcja jest złem. Dziś nie oceniam
kobiet, które zdecydowały się na aborcję, szczególnie tych, które są w
ciężkiej sytuacji. Ale wiem, że trzeba dołożyć wszelkich starań, by tym
kobietom pokazać, jak straszną rzecz chcą zrobić, by zrozumiały, by
znalazły w sobie siłę, by zmierzyć się z problemem, wziąć
odpowiedzialność za czyny i pokochać dziecko, które mają pod sercem…
poniedziałek, 23 grudnia 2019
Jacek Bartyzel: Shakespeare’a Ład organiczny, porządek kolejności i monarchia prawowita w dramatach Williama Shakespeare’a
UWAGI WSTĘPNE
Rozważając aspekty polityczne dramatów Williama Shakespeare’a, należy
nasamprzód wziąć pod uwagę niedyskursywny i nieteoretyczny charakter
twórczości dramatycznej w ogóle (toteż i dramatu szekspirowskiego),
której cel prymarny jest estetyczny; wyklucza to prezentowanie przez
Shakespeare’a steoretyzowanej doktryny politycznej, tym bardziej zaś
uprawianie propagandowego „dramatu z tezą” – będącego w ogóle
„wynalazkiem” znacznie późniejszym1. Niemniej – i zgodnie z panującą nadal w czasach Shakespeare’a poetyką horacjańską (utile dulci)
– cel dzieła poetyckiego, a zwłaszcza jego twórcy, jest także
edukacyjny: literatura pojmowana jest jako ważny składnik edukacji
moralno-politycznej, poprzez kreślenie ideału dobrego ustroju i dobrego
władcy, a piętnowanie „wypaczonych” form rządzenia (tyranii, oligarchii,
ochlokracji, a także anarchii). W tym kontekście zwłaszcza teatr jako
sztuka figuratywna (przedstawiająca te kwestie nie poprzez opowiadanie,
lecz przez osoby działające i wcielone w konkretne wyglądy
aktorów-postaci) wchodzi w szczególnie bliski związek z parenetyką
moralno-polityczną, jako „zwierciadło życia” (mirror of the life), ukazujące tak cnocie, jak występkowi, ich właściwe rysy. Mikrokosmos sceny jest tu obrazem realnego makrokosmosu społecznego,
„teatru świata”, w którym każdy – od króla po żebraka – odgrywa, i
odgrywać winien właściwie, przypisaną mu przez boskiego Autora rolę.
Chwyt „teatru w teatrze” pełni wprawdzie w teatrze szekspirowskim wiele
funkcji, lecz jedną z nich jest właśnie cel metafizyczny jako tropienie
wyglądów po to, aby uchwycić niewidoczną otoczkę zjawisk oraz dokonać
(jak w Hamlecie) demistyfikacji zła w świecie rzeczywistym i jego pozaświatowego źródła2.
Prezydent Duda wychwala żydowskie święto „Chanuka"
– Z okazji Święta Chanuki przekazuję
społeczności żydowskiej w Polsce najserdeczniejsze pozdrowienia i
życzenia. To radosny czas, który przypomina o triumfie światła nad
ciemnością i dobra nad złem – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent III RP przekonywał też, że Chanuka jest nieodłączną częścią
wielkiego dziedzictwa Rzeczypospolitej.
Życzenia Andrzeja Dudy dla społeczności żydowskiej w Polsce z okazji
święta Chanuka opublikowała w niedzielę Kancelaria Prezydenta w wersji
polsko- i anglojęzycznej.
niedziela, 22 grudnia 2019
Kumor: W służbie Boga Dzieciątka
Już za chwilę przyjdą Święta Bożego Narodzenia.
I bardzo dobrze!
Tak się składa, że żyjemy w czasach, w
których jesteśmy atakowani w swojej najbardziej podstawowej ludzkiej
istocie. Usiłuje się zmienić całą antropologię, przekonać nas, że
jesteśmy kim innym niż myśleliśmy do tej pory.
Dookoła w kulturze masowej w propagandowych propozycjach środków przekazu zmienia się sposób pojmowania człowieka.
Dociera to nawet do wnętrza naszej religii, bo przecież nie tak dawno ontaryjskie kuratorium szkół katolickich (w
moim mniemaniu, Kanada jako kraj, a prowincja Ontario w szczególności
używane są jako poligon doświadczalny dla nowych pomysłów panujacej nam
bolszewii – AJ – przyp.red.) zgodziło się przyjąć dżenderyzm,
zaakceptować tę antycywilizacyjną, antychrześcijańską chybioną wizję
osoby ludzkiej, jako konstruktu własnej woli.
Chrześcijanie z Gazy nie pojadą do Betlejem
Zamieszkujący Strefę Gazy chrześcijanie będą mogli podróżować z
okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, ale jedynie do
sąsiedniej Jordanii. Z powodu rzekomych względów bezpieczeństwa
izraelska armia zabroniła im wyjazdów do Betlejem i Wschodniej
Jerozolimy, dlatego nie będą mogli oni odwiedzić świętych miejsc oraz
swoich rodzin na Zachodnim Brzegu.
Przedstawiciele władz Izraela zerwali z dotychczasową polityką
udzielania pozwoleń na wjazd palestyńskich wyznawców Chrystusa do ich
świętych miejsc. W ubiegłym roku taki dokument otrzymało blisko 700
osób, natomiast teraz nikt z ponad tysięcznej populacji chrześcijan w
Strefie Gazy nie będzie mógł wyjechać do Betlejem i Wschodniej
Jerozolimy, czyli miejsc przyciągających rocznie tysiące pielgrzymów i
turystów.
sobota, 21 grudnia 2019
Marcin Murzyn: Święty Tomasz z Akwinu a sport
Próba odtworzenia poglądów, jakie św. Tomasz z Akwinu (1225-1274)
żywił w kwestii aktywności sportowej, wydaje się czymś dziwnym, gdyż
średniowiecze było epoką, w której sport nie odgrywał dużej roli, a w
związku z ludyczną stroną działalności człowieka częściej mówiono o
„grze” i „zabawie”. W czasach Doktora Anielskiego podejmowano oczywiście
rywalizację w różnego rodzaju konkurencjach, lecz dyscypliny, jakie
znamy współcześnie, nie były wówczas uprawiane.
Natura ludzka jest jednak niezmienna, co sprawia, że w zasadniczych
sprawach człowiek może zrozumieć nie tylko współczesnego sobie bliźniego
z innego kręgu cywilizacyjnego, ale też kogoś, kto Ziemię zamieszkiwał
setki, a nawet tysiące lat wcześniej. Wszyscy przecież, w związku z
odpowiedniością natur, partycypujemy w ludzkim losie. Dzięki rozumności i
świadomości staramy zbliżać się do prawdy o rzeczywistości,
potrzebujemy innych ludzi, by realizować się i doskonalić osobowość,
przeżywamy radość, cierpienie i lęk przed śmiercią, chcemy wykonywać
pracę zgodną z naszymi zainteresowaniami i usposobieniem, a po niej
odpocząć i oddać się rozrywce. Formami tej ostatniej są rozmaite gry i
zabawy, a także sport. Mimo iż współcześnie upowszechnia się model
zawodowego uprawiania sportu, a liczne grono fanów zyskują takie typy
rozrywki, o których naszym przodkom nawet się nie śniło (na przykład
e-sport), to jednak sama skłonność rywalizacji w określonych grach i
zabawach, opartych na sprecyzowanych regułach, zdaje się towarzyszyć
człowiekowi od zarania dziejów.
piątek, 20 grudnia 2019
Krzysztof Zagozda: Sianie defetyzmu i "proroctwo nadziei"?
Najprawdopodobniej ktoś znów zarzuci mi sianie defetyzmu i "proroctwo
beznadziei", ale kierując się maksymą o historii jako nauczycielce
życia być może warto choć na chwilę pochylić się nad podejmowanymi w
przeszłości próbami ratowania państw znajdujących się tuż nad
przepaścią. Siła rozpędu, z jaką "Polin w organizacji" przetacza się po
kraju nad Wisłą, musi budzić już nie tylko zaniepokojenie co
zacniejszych przedstawicieli żywiołu polskiego, ale i konieczność
budowania przez nich przestrzeni dla
funkcjonowania w zaprowadzanym właśnie nowym porządku
polityczno-policyjnym. Innymi słowy: jeśli okaże się - co jest wielce
realną perspektywą - że nie zdołamy utrzymać suwerennej władzy nad
naszym terytorium, to już dziś musimy przygotować plan przechowania
własnego potencjału i jego rozlokowania w obszarach umożliwiających
podjęcie aktywności w nowych, korzystniejszych uwarunkowaniach
geopolitycznych. Nasze pokolenie ma obowiązek przekazania narodowego
depozytu swoim następcom.
Dawid Kaczmarek: Przestać bać się polityki
Gdyby ktoś mnie zapytał
dlaczego zdecydowaliśmy się na stworzenie pisma „W Pół Drogi”
powiedziałbym, że przede wszystkim dlatego, bo w naszym środowiska od
lat brakowało jasno określonego miejsca do tego by stawiać diagnozy na
temat rzeczywistości. Proste, trafne i nieubarwione analizy dotyczące
najważniejszych dla nas problemów. Nieobarczone emocjami, środowiskowym
klimatem i towarzyskimi zażyłościami. Bez zbytniego optymizmu i
pesymizmu; stawiając się pomiędzy przeciwstawnym sobie tendencjom i
opisując świat takim jak jest on w swej istocie.
Nic więc dziwnego, że ten
artykuł także rozpocznie się od diagnozy.
Polskie środowisko nacjonalistyczne od
jakiegoś czasu praktycznie stoi w miejscu. Gdybym nie dał w tym miejscu
kropki z dużą dozą prawdopodobieństwa zmieszałbym się z chórem
dziesiątek innych autorów, którzy piszą na ten temat już od wielu lat.
Prawda: wiele dotychczas o tym napisano i sam popełniłem już niejeden
artykuł, dotykając tej kwestii. Dlatego dziś, idąc w kierunku
wyznaczonym przez temat numeru jakim jest: „Nacjonaliści w Polityce”
chciałbym spojrzeć na tą sprawę w zupełnie innym kontekście.
czwartek, 19 grudnia 2019
Korwiniści i narodowcy kłócą się o prawybory
Konfederacja postanowiła zorganizować prawybory, mające wyłonić jej
kandydata w zbliżających się wyborach prezydenckich. Gdy wydawało się,
że wszystko zostało już wcześniej uzgodnione i będzie nim osoba z
największym poparciem, do akcji wkroczył Janusz Korwin-Mikke, decydując
się na krytykę ewentualnego startu przedstawiciela „niepopularnych wśród
Polaków narodowców”.
Prawybory w Konfederacji trwają już od ubiegłego weekendu, a mogą
brać w nich udział wszystkie osoby, które przy odpowiedniej rejestracji
wpłaciły 30 złotych i przyszły na zjazd elektorski organizowany w swoim
województwie. W tej chwili swoje głosy oddali więc elektorzy z czterech
województw, a największym poparciem cieszy się jak na razie Krzysztof
Bosak, czyli wiceprezes Ruchu Narodowego i rzecznik prasowy
Konfederacji.
PiS organizuje koncesjonowanych “patriotów”. Wśród nich Marian Kowalski
Od jakiegoś czasu w środowisku pojawiała się nieoficjalna informacja o
tym, że Marian Kowalski 14 grudnia ma odbyć jakieś spotkanie, w którym
udział weźmie także były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Wszyscy obserwujący sztuczne “pompowanie” Kowalskiego przez reżimowe
media, głównie jego redaktora prowadzącego czyli Michała Rachonia,
domyślali się co będzie to miało na celu. Nie myliliśmy się, chodzi o
stworzenie organizacji / środowiska mającego być polem działania
koncesjonowanych “patriotów” a składać się ono będzie z renegatów i
odprysków od środowisk narodowych / patriotycznych, osób pokroju właśnie
Kowalskiego.
Dzień później na fanpege’u niejakiej Konfederacji Narodowej pojawiła
się informacja, że pod skrzydłami byłego ministra zebrała się, ekhm…
“Rada Naczelna Konfederacji Narodowej oraz zaprzyjaźnionych środowisk
narodowych i patriotycznych”. A zebrani, pożal się Boże, “delegaci”
dokonywali wspólnie “analizy i oceny aktualnych zagrożeń dla Państwa i
Narodu polskiego”. Nie zabrakło tam wykwintnego analityka Mariana
Kowalskiego, którego analizy, często oparte na filmach czy niezbyt
lotnych serialach znają obserwatorzy jego błyskotliwej kariery u boku
lidera destrukcyjnej sekty Pawła Chojeckiego. Zebrani “zdecydowali się
na skoordynowane podjęcie adekwatnych kroków zaradczych”.
środa, 18 grudnia 2019
Pamiętamy 17 grudnia 1970 roku!
Mija już 49 lat od tragicznych wydarzeń z 17 grudnia 1970 r., gdy
władza ludowa przy pomocy uzbrojonych oddziałów wojska i milicji
obywatelskiej zmasakrowała robotników, ośmielających się wyrazić w
proteście pokojowym niezadowolenie z podwyżek cen żywności. W dniu 14
grudnia zastrajkował Gdańsk, 15 grudnia Gdynia — tego dnia o godz. 9.00
zapadł wyrok. Najwyższe organy polityczne zezwoliły na użycie broni. W
nocy z 16 na 17 grudnia z ponurym łoskotem wjechała do Gdyni 8. Dywizja
Zmechanizowana dowodzona przez płk. Stanisława Kruczka, z działami,
czołgami, transporterami, kuchniami polowymi i mało zorientowanymi w
sprawie żołnierzami. — Wojna? — pytali. Ale z kim? Gdzie ci Niemcy?
Odpowiedź padła 17 grudnia na ranem, gdy robotnicy, wzywani gorącym
apelem towarzysza Kociołka o powrót do pracy, zdecydowali przerwać
strajk i przyjechali na dworzec SKM Gdynia Stocznia. Zdezorientowani
stanęli na peronie, słuchając głosu z megafonu zalecającego powrót do
domów. Tymczasem z kolejnych pociągów wysiadały setki ludzi. Na peronie i
pomoście nad torami robiło się coraz ciaśniej. Pierwsze szeregi
napierane z tyłu schodziły z pomostu. Wystrzelone pociski świetlne, a za
chwilę ostrzegawczy wystrzał z działa czołgu rozświetliły smugami ognia
okolicę. W mroku grudniowego poranka ku zdumieniu setek przybyłych do
pracy ludzi zarysowały się sylwetki czołgów i opancerzonych pojazdów.
Przed nimi i tuż przy zejściu z pomostu stali uzbrojeni milicjanci i
żołnierze.
Krzysztof Zagozda: Nigdy nie lubiłem słowa "kompromis".
Nigdy nie lubiłem słowa "kompromis". Ideę Wielkiej Katolickiej Polski
poznałem na początku lat 80-tych XX wieku i odtąd zawsze ją traktowałem
na "maksa". W tamtych latach miałem kolegów, którzy kolportowali każdą
tzw. bibułę, niezależnie od tego, kto ją wyprodukował: od
antypeerelowskiej lewicy, przez KOR, Solidarność, KPN aż po naszą, czyli
obozu narodowego. Tłumaczyli, że wszystko jest lepsze od "komuny".
Czasem próbowałem walczyć z tą ich głupotą, ale z reguły bezskutecznie.
Ja nigdy nie byłem taki konsensusowy. Polityczne bezdebitowe śmieci
trafiały tam, gdzie ich miejsce, czyli do śmietnika. Oj, ten mój
śmietnik był chyba wtedy najbardziej upolitycznionym śmietnikiem w
Bydgoszczy. Wielce symboliczne to miejsce, gotowe i dziś na przyjęcie
całych formacji politycznych.
wtorek, 17 grudnia 2019
Norbert Wasik: Współczesny sanacyjny Ruch Narodowo - Państwowy
Konfederacja Narodowa z Marszałkiem Seniorem |
Konsekwencja, z jaką Prawo i Sprawiedliwość stara się naśladować
rządy sanacji, może imponować. Chcąc wiernie podążać za przykładem
oryginału, politycy obozu władzy coraz częściej rekonstruują
przedwojenne wzorce.
Zbliżające się wielkimi krokami wybory
prezydenckie nie muszą być nudne, a wręcz przeciwnie. Przy rosnącej
popularności Konfederacji oraz pokazywaniu prawdziwego "prawicowego"
oblicza Prawa i Sprawiedliwości przez konfederatów
- wybory mogą być naprawdę interesujące. Na dziś do wygrania wyborów
jest tylko jeden faworyt - ale pamiętajmy, że kilka lat temu było
podobnie... Z tego też chociażby powodu na naszych oczach współczesna
sanacja próbuje tworzyć coś na wzór niegdysiejszego Ruchu
Narodowo-Państwowego. To będą tacy koncesjonowani narodowcy tworzący
pod egidą PiS tzw. obóz Zjednoczonej Prawicy. Falę ideowego zaprzedania
rozpoczęli Siarkowska, Andruszkiewicz, Rzymkowski, Chruszcz,
Ziemkiewicz, Ryba, Żaryn etc. Dziś niestety dołączają do nich Tenerowicz
(Stowarzyszenie Endecja), Kowalski i twory o nazwie Konfederacja
Narodowa/ Przymierze Narodowe…
Pacyfikacja górników na kopalni Wujek – 16 grudnia 1981
16 grudnia 1981 roku
miało miejsce jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii stanu wojennego, które na stałe zapisało się w
pamięci zbiorowej Polaków.
Górnicy pracujący w kopalni „Wujek” protestowali przeciwko wprowadzeniu
stanu wojennego. Zostali spacyfikowani przez oddziały milicji i ZOMO.
Zginęło 9 górników, a 21 zostało rannych. Przeciwko bezbronnym
robotnikom (wyposażonym jedynie w kije i pręty) wysłano czołgi oraz
uzbrojonych milicjantów i żołnierzy, którzy, według relacji świadków,
zachowywali się jak na strzelnicy. Strzały były mierzone. Wiele
skierowanych było w głowy oraz klatki piersiowe górników.
Oto relacja z tamtych wydarzeń:
Strajk okupacyjny w KWK „Wujek” w
Katowicach. Komitet Strajkowy w składzie: Stanisław Płatek
(przewodniczący), Leon Banek, Marian Głuch, Antoni Jankowski, Ludwik
Karmiński, Jan Kuchnia, Zbigniew Lubasiński, Bronisław Matusiewicz,
Kazimierz Matyka, Mieczysław Pieronkiewicz, Franciszek Pomiechowski,
Stanisław Rak, Kazimierz Rembilas, Adam Skwira, Jerzy Wartak, Stanisław
Zając, Jerzy Zbiciak – formułuje postulaty strajkowe: uwolnienie
przewodniczącego KZ Jana Ludwiczaka, odwołanie stanu wojennego,
przywrócenie działalności Związku, realizacja Porozumień Jastrzębskich.
Po zabarykadowaniu bramy głównej kopalni i bramy kolejowej KS powołuje
służby porządkowe.
poniedziałek, 16 grudnia 2019
Ks. Leszek Królikowski: Kilka uwag o Pierwszej Republice Słowackiej
ks. Josef Tiso |
Niedawno ukazała się rozmowa red. Mossakowskiego z prof. Wielomskim dotycząca I Republiki Słowackiej (1939-1945) (www.youtube.com/watch?v=zkSEr9PiXk8).
Rozmowa jest ciekawa, ale jako miłośnik historii Słowacji chciałbym
uzupełnić ją kilkoma informacjami, które uważam za pożyteczne dla
zainteresowanych tą historią.
Najpierw kilka uwag
krytycznych: w tytule filmu znajduje się słowo „klerofaszyzm”. Nie
rozumiem, dlaczego rzeczową rozmowę tytułuje się słowem wziętym z
komunistycznej propagandy. Chyba że chodziło o zwiększenie klikalności.
Ponadto, w tle widnieje
żołnierz słowacki wraz z żołnierzem niemieckim, co robi wrażenie jakby
prowadzenie przez Słowację wojny w sojuszu z III Rzeszą stanowiło jakiś
aspekt istotny ówczesnego państwa słowackiego. Obecność wojskowa na
froncie wschodnim nigdy nie przekroczyła dwóch dywizji (max. 20 000
żołnierzy) i trudno ją uznać za coś decydującego dla życia
społeczno-politycznego Słowacji. Faktem jest, że I Republika Słowacka
była państwem zależnym w pewnej mierze od Niemiec, ale zależność ta była
mniejsza niż np. zależność PRL od ZSRR, czy zależność obecnej Polski od
Brukseli i Waszyngtonu. Czy w przyszłości program poświęcony Polsce AD
2019 będzie ilustrowany za pomocą obrazka przedstawiającego żołnierz
polskiego i żołnierza amerykańskiego, np. w Afganistanie? A jeśli tak,
to czy naprawdę będzie odzwierciedlał rzeczywistość społeczną w Polsce?
„Potraktowali nas jak bandytów!” Jacek Międlar opowiada o aresztowaniu 13 grudnia
Po marszu „Antykomuny” we Wrocławiu zebrali się polscy Patrioci, aby podzielić się swoimi obserwacjami z resztą rodaków:
– Czołem Wielkiej Polsce! Mogliśmy pokazać całemu krajowi, że pamiętamy o
ofiarach komunizmu. Że sprzeciwiamy się komunizmowi. My wszyscy
pamiętamy o wszystkich ofiarach zbrodniczego, totalitarnego systemu,
który w Polsce został tylko przekształcony. Do tej pory działacze
patriotyczni z szeroko pojętej prawicy są internowani. Funkcjonariusze
nachodzą ich w ich prywatnych mieszkaniach, są przeszukiwane ich prywatne przedmioty. My się na to nie zgadzamy. Ofiary zasługują na
naszą pamięć. Ich oprawcy nie zostali jednak rozliczeni. Wiodą spokojne
życie, mają wysokie emerytury – nie zostali osądzeni. Jeśli Polska
władza ich nie rozliczyła, rozliczy ich sam Bóg. Pan nasz, Jezus
Chrystus, na Sądzie Ostatecznym – mówi jeden z działaczy związanych z
„Antykomuną”.
niedziela, 15 grudnia 2019
Premier w izraelskiej gazecie: Mój rząd wspiera zachowywanie żydowskiego dziedzictwa
Premier Mateusz Morawiecki w obszernym wywiadzie dla izraelskiej
gazety “Jerusalem Post” nie szczędził ciepłych słów i pochwał pod
adresem Izraela i premiera tego kraju Benjamina Netanjahu. Nie zdobył
się nawet na najmniejszą krytykę bezczelnych nacisków Tel Awiwu na
zmianę ustawy o IPN i bronił porozumienia z premierem Izraela po
ekspresowej nowelizacji przepisów. Ponadto, szef polskiego rządu
potwierdził, że jego gabinet dba o “żydowskie dziedzictwo”, wspominając
m. in. o finansowaniu remontów cmentarzy.
– Jestem szczęśliwy, że
zdołaliśmy dojść do porozumienia z premierem (Benjaminem) Netanjahu.
Wydaliśmy wspólną deklarację, podkreślając, że nasze narody powinny
wspierać się w walce z taką narracją (przypisującą Polsce
współodpowiedzialność za Holokaust – red.). Nie tylko dlatego, że jest
ona rażąco błędna, ale dlatego, że umniejsza ona odpowiedzialność tych,
którzy byli za to odpowiedzialni” – stwierdził Morawiecki odnosząc się
do fali kłamstw i ataków ze strony żydowskiej, jakimi została obrzucona
Polska w pierwszym półroczu tego roku.
Marcin Murzyn: Koncepcja wychowawcy w etyce Jacka Woronieckiego
Jacek Woroniecki (1878-1949) – filozof, teolog i pedagog – był nie
tylko naukowcem, lecz także wychowawcą i organizatorem życia
akademickiego, pełniąc w latach 1922-1924 funkcję rektora Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego i walnie przyczyniając się do rozwoju uczelni.
Studiował w Szwajcarii, gdzie odbył studia przyrodnicze oraz
filozoficzno-teologiczne, które w 1909 roku zwieńczył obroną doktoratu
na podstawie pracy Principes fondamentaux de sociologie thomiste. Następnie wstąpił do zakonu oo. Dominikanów
i kontynuował badania naukowe, a także prowadził wykłady z filozofii,
etyki, teologii moralnej i pedagogiki, pracując między innymi na
Uniwersytecie Fryburskim, Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i Collegium
Angelicum w Rzymie, zaś pod koniec życia również w warszawskich, lwowskich i krakowskich seminariach duchownych.
Mimo iż przez lata opus vitae Woronieckiego, mianowicie Katolicka etyka wychowawcza, było podstawowym podręcznikiem do etyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w oparciu o który wykłady i egzaminy przeprowadzał Karol Wojtyła (1920-2005), to jednak współcześnie myśl etyczno-pedagogiczna dominikanina wydaje się zapomniana i niedoceniana. Tymczasem zaprezentował on kompleksową koncepcję wychowania, bazującą na koncepcji człowieka, jaką wypracowano w filozofii klasycznej, z uwzględnieniem potencjalności osoby ludzkiej, obiektywności norm moralnych i sumienia. Każdy człowiek, zdaniem Woronieckiego, ma obowiązek podjęcia trudu samowychowania i zatroszczenia się o harmonijny rozwój wszystkich swoich władz: fizycznych i umysłowych. Byt ludzki jest przy tym postrzegany przez nawiązującego do filozofii Arystotelesa (384-322 p. n. e.) i św. Tomasza z Akwinu (1225-1274) autora Katolickiej etyki wychowawczej jako integralna jedność duszy i ciała, lecz dominującymi i decydującymi o działaniach człowieka władzami są według niego rozum i wola, którym sfery wegetatywna i zmysłowa winny być podległe, aczkolwiek nigdy niedeprecjonowane.
Mimo iż przez lata opus vitae Woronieckiego, mianowicie Katolicka etyka wychowawcza, było podstawowym podręcznikiem do etyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w oparciu o który wykłady i egzaminy przeprowadzał Karol Wojtyła (1920-2005), to jednak współcześnie myśl etyczno-pedagogiczna dominikanina wydaje się zapomniana i niedoceniana. Tymczasem zaprezentował on kompleksową koncepcję wychowania, bazującą na koncepcji człowieka, jaką wypracowano w filozofii klasycznej, z uwzględnieniem potencjalności osoby ludzkiej, obiektywności norm moralnych i sumienia. Każdy człowiek, zdaniem Woronieckiego, ma obowiązek podjęcia trudu samowychowania i zatroszczenia się o harmonijny rozwój wszystkich swoich władz: fizycznych i umysłowych. Byt ludzki jest przy tym postrzegany przez nawiązującego do filozofii Arystotelesa (384-322 p. n. e.) i św. Tomasza z Akwinu (1225-1274) autora Katolickiej etyki wychowawczej jako integralna jedność duszy i ciała, lecz dominującymi i decydującymi o działaniach człowieka władzami są według niego rozum i wola, którym sfery wegetatywna i zmysłowa winny być podległe, aczkolwiek nigdy niedeprecjonowane.
sobota, 14 grudnia 2019
Grzegorz Braun: ABW zatrzymała Jacka Międlara
W piątek rano funkcjonariusze ABW zatrzymali Jacka Międlara – poinformował w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
– Dziś w godzinach porannych w swoim domu na Dolnym Śląsku został
zatrzymany pan redaktor Jacek Międlar. Mamy potwierdzone przez jego
obrońcę szczegóły tego zatrzymania – mówił na konferencji prasowej
Braun.
– Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, długa broń,
wyłamana furtka, a więc pokaz siły. W tej sytuacji Konfederacja czuje
się zobowiązana do kilku stwierdzeń i zadania kilku pytań – oświadczył.
Prof. Bartyzel: Krótka uwaga o stanie wojennym
Mija
kolejna rocznica wprowadzenia Stanu Wojennego. Jak corocznie, polskie
środowiska prawicowe pozostają podzielone w kwestii jego oceny. Biorąc
pod uwagę próbę wyjaśnienia istoty, jak również okoliczności które
spowodowały zaistnienie tego wydarzenia, poniższy tekst uważamy za
najbardziej trafny.
Zapraszamy do lektury.
Słowa poniższe kreślę nie tyle z powodu,
iżbym odczuwał jakąś szczególną powinność celebrowania rocznicy stanu
wojennego (bo zauważę, że masochistyczne częstokroć eksponowanie
martyrologii jest mimowolnym hołdem dla jej sprawców), ile raczej, aby
dać wyraz spostrzeżeniom, które powziąłem w toku dyskusji prywatnych czy
półprywatnych z osobami dopiero co poznanymi i to jedynie w sferze
kontaktów wirtualnych. Tym, co mnie uderza w niektórych wypowiedziach
jest połączenie moralnie słusznego oburzenia (wyrażanego wszelako z
nadmierną dawką emocjonalności) ze skromną wiedzą historyczną i
filozoficzno-polityczną, co zapewne wynika albo z młodego wieku, albo z
„młodszości”, by tak rzec, cywilizacyjnej, co dotyczy osób wywodzących
się z ludowych warstw „Solidarności”, które jako jedyną edukację
otrzymały „wychowanie socjalistyczne” w szkole PRL-owskiej, potem
zbuntowały się przeciwko systemowi, w dużej mierze zresztą za powód
mając rozczarowanie niespełnionymi obietnicami urzędowej ideologii, a
kiedy system brutalnie zgniótł te marzenia, odczuły to jako kataklizm –
horrendalny tym bardziej, że jedyny, jaki znały.
piątek, 13 grudnia 2019
prof. Jacek Bartyzel: Wracając taxi do domu...
Wracając taxi do domu usłyszałem jak Dostojna Laureatka po wizycie u
dzieci imigranckich gratulowała Szwedom, że zafundowali sobie takie
bogactwo kulturowe. Czy miałaby odwagę powiedzieć to samo tym Szwedkom,
które zostały przez imigrantów "ubogacone kulturowo" przez gwałty,
pobicia i okaleczenia? I które nie mogą liczyć, że ktokolwiek je obroni,
również państwo, bo jego policja boi się interweniować.
I tylko wciąż nie mogę dociec czy wypowiadanie takich bredni to zwykła głupota, szaleństwo, ideologiczne zaczadzenie czy świadome i cyniczne kłamstwo?
Za: facebook.com
Plaasmoorde, czyli mordy na farmach. RPA pozbywa się białych obywateli
Oblewani kwasem, paleni żywcem. W
RPA wciąż dochodzi do postapartheidowych mordów na farmerach, głównie
mieszkających tam od wielu pokoleń białych afrykanerach. Również
Polaków. Kiedyś były to morderstwa odwetowe. Teraz dokonują ich ludzie,
którzy urodzili się już po apartheidzie. Nazywają to Plaasmoorde, co w
języku afykanerskim oznacza "mordy na farmach".
Czarnoskóry mieszkaniec RPA na nielegalnie przejętej winnicy w regionie Stellenbosch
Mordercy
mają ciche przyzwolenie populistów, których władza w RPA wciąż rośnie.
Zaczęto mordować po roku 1994 roku, gdy zniesiono apartheid. Ofiary to
blisko 4 tys. farmerów, w tym kobiety i dzieci. W sumie od tego czasu
zamordowano w całym kraju ponad 70 tys. białych obywateli RPA. Teraz
pojawił się pomysł, by wywłaszczyć białych z ich farm. By to zrobić,
należałoby zmienić konstytucję. Są spore szanse, że tak się właśnie
stanie. Z roku na rok zmniejsza się populacja białych w Republice
Południowej Afryki. W ciągu ostatnich kilku lat wyjechało ich ponad
milion. O tym, jak się żyje w RPA obecnie, rozmawiamy z mieszkanką tego
państwa, dziennikarką, antropolożką i afrykanistką, dr Martą
Nowakowską.
czwartek, 12 grudnia 2019
Nadchodzi Krakowska AntyKomuna!
Jak co roku zgromadzimy się w tą pamiętną datę, aby oddać hołd ofiarom komunistycznego reżimu oraz upamiętnić Tych, którzy niezłomnie walczyli z czerwoną zarazą.
Podkreślimy również Nasz sprzeciw wobec dyktatury spod znaku unii europejskiej!
Wydarzenie: https://www.facebook.com/events/425280338138435/
Corneliu Zelea Codreanu: Kilka uwag na temat demokracji
Od Redakcji: Przedstawiamy
Państwu fragmenty dłuższego tekstu autorstwa Kapitana Codreanu,
opublikowanego pierwotnie w „Pentru Legionari” (Bukareszt, Totul Pentra
Tara, 1937), zawierające aktualną także i dziś krytykę demokracji oraz
wskazówki co do właściwego pojmowania istoty Narodu.
Chciałbym dokonać kilku uwag, wziętych z codziennego
doświadczenia, w sposób, który mógłby być zrozumiany przez każdego
młodego Legionistę czy robotnika. Żyjemy w uciskającym gorsecie
demokracji. Czy jest on czegokolwiek warty? Tego jeszcze nie wiemy. Ale
wiemy jedną rzecz, i wiemy ją z pewnością. Wiemy, że kilka największych i
najbardziej cywilizowanych narodów Europy zrzuciło ten gorset. Czy aby
na zawsze? Inne narody dają z siebie wszystko, by także się go pozbyć.
Dlaczego? Czy wszystkie narody oszalały? Czy rumuńscy politycy są
jedynymi rozsądnymi ludźmi na świecie? Jakoś w to wątpię. Ci, którzy go
zrzucili i ci, którzy chcą to zrobić muszą mieć swoje własne powody. Ale
nie koncentrujmy się na powodach innych narodów, skupmy się raczej na
argumentach które przekonałyby nas, Rumunów, do zrzucenia gorsetu
demokracji. Jeśli nie mamy powodów, dla których mielibyśmy to uczynić,
lub jeśli przyczyny nie są dobre, wtedy powinniśmy pozostać przy
demokracji, nawet jeśli cała Europa od niej odchodzi.
środa, 11 grudnia 2019
Protest AGROunii w Warszawie. Policja siłą usunęła manifestujących rolników
Kilkudziesięciu rolników zrzeszonych w ruchu AGROunia policja usunęła
sprzed siedziby Polskiego Związku Łowiectwa w Warszawie. Ulice Nowy
Świat i Krakowskie Przedmieście wciąż są nieprzejezdne.
Front Rex: Oświadczenie
Nadchodzi nasz czas! Czas
bezkompromisowej walki nie tylko z unijnym, ale z ogólnoświatowym
syjonistycznym okupantem. W Polsce systemowa partia rządząca pod pozorem pomocy
społeczeństwu i walki z biedą. metodą przekupstwa Narodu jego własnymi pieniędzmi (500 +) wpycha nas
Polaków w ręce jankeskiego syjonistycznego lobby i jego tworu - państwa Izrael.
Nie możemy biernie przyglądać się jak rządzące elity pozwalające na mordowanie bezbronnych nienarodzonych dzieci (aborcja) dążą do całkowitego unicestwienia Narodu poprzez zdradziecką politykę zagraniczną i wewnętrzną.
Nie możemy biernie przyglądać się jak rządzące elity pozwalające na mordowanie bezbronnych nienarodzonych dzieci (aborcja) dążą do całkowitego unicestwienia Narodu poprzez zdradziecką politykę zagraniczną i wewnętrzną.
wtorek, 10 grudnia 2019
Danek: Co jest najważniejsze
Świat
jest pełen ludzi, którzy błądzą i ludzi, którzy czegoś szukają. Gdyby
jeden z nich zapytał mnie, dlaczego właściwie jestem katolikiem i
dlaczego on miałby być katolikiem, a nie wyznawcą innej gałęzi
chrześcijaństwa lub którejś z religii niechrześcijańskich,
odpowiedziałbym:
Katolicyzm
przechowuje skarby, jakich żadna inna religia nie ofiaruje. Pierwszym
takim skarbem jest sam Jezus Chrystus. W Kościele katolickim można
doświadczyć obecności Chrystusa najmocniej i najbardziej bezpośrednio.
Musicie mnie dobrze zrozumieć: nie mówimy tu o ideach stworzonych,
świadomie czy nieświadomie, przez ludzi. Jezus jest prawdziwym Bogiem,
który zszedł na ziemię i przyoblókł się w Człowieka; prawdziwym Synem
Bożym i Synem Dziewicy; Stwórcą, Mesjaszem i Zbawicielem; jedynym w
dziejach Człowiekiem, który umarł po czym powstał z grobu własną mocą.
Wiemy to, bo sam nam to objawił; bo mamy świadectwo Jego Życia w
Ewangeliach; bo później ukazywał nam to w wielu innych objawieniach
(niezbyt szczęśliwie nazywanych „prywatnymi”); bo od dwóch tysięcy lat
nieustannie potwierdzają to cuda, które nadal wydarzają się w Kościele
katolickim. Inne religie miały swoich mędrców, proroków, wielkich ludzi
modlitwy czy natchnionej poezji, a nawet cudotwórców, z których dzieło
niejednego imponuje, ale kogoś takiego jak Chrystus nie ma i nie było w
żadnej z nich, i nigdy nie będzie. Dlatego godne szacunku, ale błędne
były wysiłki późnych Hellenów, próbujących przeciwstawić Chrystusowi
Apolloniusza z Tiany.
Odpowiedź na Gretę Thunberg. 16-letnia Izabella Nilsson Jarvandi zdobywa w Szwecji coraz większą popularność
16-letnia Izabella Nilsson Jarvandi rzuca rękawicę swojej
rówieśniczce ze Szwecji, Grecie Thunberg. Jej poglądy są jednak na
przeciwnym biegunie. Protestuje przeciwko globalizacji, propagandzie
LGBT w szkołach, opowiada się za ochroną tradycyjnych wartości
rodzinnych i walką z nielegalną emigracją.
Nilsson Jarvandi również pochodzi ze Szwecji, urodziła się w
Goeteborgu. Tym, co zainspirowało ją do aktywności politycznej, było
to, że Szwecja poparła Światowy Pakt w sprawie Migracji stworzony przez
ONZ. 16-latka, która dorastała na ulicach szerzącego się w Goeteborgu
terroru powiedziała: dość.
– Moi drodzy rodacy, nie jest kłamstwem to, że mamy w Szwecji
problem z gangami gwałcicieli i większość grupowych gwałtów jest
popełniana przez ludzi, którzy mogliby być deportowani ze Szwecji – mówiła podczas jednego z protestów ulicznych w Szwecji.
poniedziałek, 9 grudnia 2019
Norbert Wasik: Młode Pokolenie Narodowej Europy
Wielcy
nacjonaliści starszego heroicznego pokolenia powoli odchodzą. Siła
uchodzącego życia zabiera ich niestety w niebyt mijającego czasu. Ich
miejsce winniśmy zająć my – Młode Pokolenie Narodowej Europy. Jednak
zanim to nastąpi musimy, tak jak Oni zadać sobie pytanie, czym jest dla
nas nacjonalizm, jak go postrzegamy, jak rozumiemy, jak czujemy. Dopiero
odpowiadając sobie na owe pytania będziemy potrafili wskazać kolejnym
pokoleniom to, co powinni kochać, a co nienawidzić...
Walka trwa!
"W Pół Drogi" - pismo ideii nacjonalistycznej. Już wkrótce!
Nowy numer pisma organizacji Trzecia Droga.
#WPółDrogi- nowy numer naszego pisma już wkrótce online!
Zamieszanie przed Marszem Niepodległości, organizacja kolumny Nacjonalistycznego Południa, wizyty służb w domach naszych działaczy...- to opóźniło lecz nie pokrzyżowało całkowicie naszych planów wydawniczych.
Już tylko godziny dzielą nas od premiery kolejnego numeru naszego pisma "W Pół Drogi". Tematem przewodnim będzie tym razem "Nacjonaliści w Polityce".
Gorąco uważamy, że wobec kolejnej kadencji "Dobrej Zmiany", sukcesu wyborczego Konfederacji, a także trudnej sytuacji środowiska narodowo radykalnego w Polsce - sfera polityczna powinna zostać poddana gruntownej analizie i refleksji. Staramy się dołożyć swoją "cegiełkę" w tym zakresie przekazując dla Was prawie 200 stron tekstu!
Co w środku?
Zamieszanie przed Marszem Niepodległości, organizacja kolumny Nacjonalistycznego Południa, wizyty służb w domach naszych działaczy...- to opóźniło lecz nie pokrzyżowało całkowicie naszych planów wydawniczych.
Już tylko godziny dzielą nas od premiery kolejnego numeru naszego pisma "W Pół Drogi". Tematem przewodnim będzie tym razem "Nacjonaliści w Polityce".
Gorąco uważamy, że wobec kolejnej kadencji "Dobrej Zmiany", sukcesu wyborczego Konfederacji, a także trudnej sytuacji środowiska narodowo radykalnego w Polsce - sfera polityczna powinna zostać poddana gruntownej analizie i refleksji. Staramy się dołożyć swoją "cegiełkę" w tym zakresie przekazując dla Was prawie 200 stron tekstu!
Co w środku?
niedziela, 8 grudnia 2019
Spotkanie z Piotrem Kordyaszem i św. Mikołajem - Gliwice 7.12.2019
Historia prawdziwej postaci św. Mikołaja z Myry jest bardziej
ciekawa niż mogłoby się wydawać. Przybliżył nam ją pan Piotr Kordyasz
autor książki "św. Mikołaj biskup z Myry " .
"Jest grudzień. A 6
grudnia rozpoczyna działalność Święty Mikołaj i prowadzi ją w niektórych
regionach naszego kraju aż do Wigilii. 6-tego grudnia na ogół odwiedza
tylko dzieci, ale w wigilię to już wszystkich. Ponieważ jednak w Wigilię
nie daje rady wszystkich odwiedzić, więc w niektórych regionach naszego
kraju pomagają mu Gwiazdor, Aniołek i dzieciątko Jezus. Kiedyś po nowym
roku odwiedzał dzieci w świetlicach zakładów pracy w których pracowali
rodzice tych dzieci. Wówczas, przez pewien czas musiał tam ukrywać się
pod pseudonimem Dziadka Mroza, a towarzyszące mu aniołki przebierały się
za śnieżynki. . Tak czy owak, jako dzieci najbardziej kochaliśmy
Świętego Mikołaja. Cały rok czekaliśmy na niego. Pisywaliśmy
do niego długie listy z życzeniami prezentów. Wydawało się nam, że
mamy z nim dobry kontakt. Nie odpowiadał listownie, ale prezenty
były jego odpowiedzią. W noc Świętego Mikołaja staraliśmy się
nie spać, aby go przyłapać na dobrym uczynku. Aby go wreszcie spotkać.
Sen był zawsze mocniejszy. I ten sen trwa do dziś. Gdy znajdujemy
torebkę cukierków i kilka ciastek a nawet skarpetki. Wracają
wspomnieniami. Święty Mikołaj żyje, a dobro zwycięża i ma ostatnie
słowo".
Piotr Kordyasz – "Święty Mikołaj z Myry".
Wciąż brak terminu ponownego I czytania projektu „Zatrzymaj Aborcję”
Nie wiadomo na razie dokładnie, kiedy projekt „Zatrzymaj
Aborcję” będzie ponownie omawiany w Sejmie. Termin pierwszego czytania w
nowej kadencji nie został jeszcze wyznaczony – poinformowało Centrum
Informacyjne Sejmu. Czekając na to rozstrzygnięcie, Lewica zapowiada
powrót do proaborcyjnych czarnych protestów, obrońcy życia z kolei
zachęcają do nagłaśniania wśród posłów poparcia dla obywatelskiego
projektu.
Środowisko Fundacji Życie i Rodzina zachęca swoich sympatyków do
aktywnego zachęcania posłów, by w odpowiednim momencie, na sali
plenarnej, opowiedzieli się przeciw aborcji dzieci z powodu podejrzenia
upośledzenia.
sobota, 7 grudnia 2019
Léon Degrelle: Koniec XX-wieku
Dochodzimy końca dwudziestego wieku i nie bez melancholii, spoglądamy w przeszłość. W końcu jaka była Europa na początku wieku?
Gdy pamiętamy o jej chwale, o tym czym na
przykład była Francja; wraz ze swoimi olśniewającymi prowincjami, ze swą
znakomitą młodzieżą, ze swoim wspaniałym kolonialnym imperium. Imperium
bohaterskim, które pozwoliło, aby to co najlepsze w pełni rozkwitło u
francuskiej młodzieży, które pozwoliło jej nieść wielkie posłannictwo na
całym świecie.
A nie był to przecież tylko przypadek Francji.
Była też Anglia. Ta Anglia, którą dzisiaj
zredukowano do tak nieznacznej roli, a która była kiedyś jedyną,
prawdziwą władczynią mórz. Była obecna wszędzie: w całej Afryce, w Azji,
nawet na wyspach Ameryki Południowej, a jej władztwo sięgało daleko i
rozciągało się na 700 mln ludzi.
Europa była wtedy największą potęgą na
świecie. Faktycznie nietykalna dla krajów z zewnątrz; cały czas w stanie
pełnego rozkwitu i ekspansji, o uniwersalnym promieniowaniu nie
znajdującym wtedy żadnego porównania.
Małgorzata Jarosz: Miej w opiece Naród cały…
Marsz Niepodległości 2019 przeszedł do historii jako pierwszy, który nie
był współorganizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny. Mimo to jednak,
wraz z innymi uczestnikami wydarzenia, przeszliśmy przez Warszawę z
hasłem “Miej w opiece Naród cały“ na ustach.
Odwoływanie się do religii katolickiej budzi w niektórych środowiskach liczne kontrowersje. Odnoszę wrażenie, że nasiliły się one dwa lata temu, kiedy to Marsz Niepodległości przeszedł pod hasłem “My chcemy Boga”. Niepokojące jest to, że słowa krytyki wychodzą nie tylko ze strony lewicy, ale również ze strony działaczy świeckich – organizacji nacjonalistycznych.
Odwoływanie się do religii katolickiej budzi w niektórych środowiskach liczne kontrowersje. Odnoszę wrażenie, że nasiliły się one dwa lata temu, kiedy to Marsz Niepodległości przeszedł pod hasłem “My chcemy Boga”. Niepokojące jest to, że słowa krytyki wychodzą nie tylko ze strony lewicy, ale również ze strony działaczy świeckich – organizacji nacjonalistycznych.
piątek, 6 grudnia 2019
Gabriele Adinolfi: Odrodzenie
Gdy słyszę słowo „kultura”,
kładę rękę na młocie po to, by uderzyć nim z całej siły. Robię to
jednak tylko dlatego, że dzisiaj to słowo błędnie się rozumie, jako
erudycje burżujów, którzy lubią wystawiać samych siebie na pokaz. Mówi
się na nich „intelektualiści”… Kultura ma jednak tak naprawdę inne
znaczenie.
Słowo to pochodzi od łacińskiego „colere” co w wolnym tłumaczeniu oznacza „kultywację”.
Kultywację sposobu życia, tradycji, wiedzy, zachowań i dbałości o to,
co boskie i o to, co sami uznajemy za godne przywiązania. To zebrany i
jasno określony zestaw wiedzy i praktyk przekazywanych z pokolenia na
pokolenie; określający daną grupę ludzką. To dziejowe dziedzictwo, które
jako całość wyznacza relacje panujące wewnątrz tej grupy, a także poza
nią.
Kultura jest więc w takim rozumieniu antytezą globalizmu. Rewolucja kulturowa, pochodząca od łacińskiego „revolvere”,
co oznacza powrót do pierwiastków, jest dla naszych celów
fundamentalna, ponieważ tylko dzięki niej może zostać zneutralizowana
wprowadzana przez globalizm subwersja.
Co mam na myśli mówiąc o rewolucji kulturowej?
Sombart Werner: Żydzi i narodziny kapitalizmu
Werner Sombart (1863-1941), wybitny
socjolog i ekonomista, profesor uniwersytetów we Wrocławiu i Berlinie,
obok Maxa Webera uważany za najważniejszego badacza początków i rozwoju
kapitalizmu. Do jego głównych dzieł należą Der moderne Kapitalismus,
Studien zur Entwicklungsgeschichte des modernen Kapitalismus, Der
Bourgeois oraz wydana pośmiertnie Noo-Soziologie.
W swojej najgłośniejszej pracy Sombart podważa znaną tezę Webera, zgodnie z którą kapitalizm ma źródło w etyce protestanckiej, premiującej ciężką pracę, dążenie do nieustannego powiększania majątku i oszczędność. Sombart w błyskotliwy sposób pokazuje, że wszystkie podstawowe zasady gospodarki kapitalistycznej można znaleźć w judaizmie i kulturze żydowskiej, z której wywodziła się etyka protestancka. Zasady te, utrwalone przez tysiące lat istnienia państwa żydowskiego, a potem żydowskiej diaspory, są całkowicie odmienne od systemu wartości, który dominował w Europie w czasach starożytnych i w średniowieczu. Z historycznego punktu widzenia rozwój kapitalizmu można więc traktować jako efekt stopniowego upadku cywilizacji łacińskiej i podporządkowywania ludów Europy zasadom typowym dla cywilizacji żydowskiej.
Książka „Żydzi i narodziny kapitalizmu” - oprawa Miękka ze skrzydełka - Wydawnictwo Wektory.
Książka posiada 384 stron i została wydana w 2019 r.
Za: https://www.poczytaj.pl/ksiazka/zydzi-i-narodziny-kapitalizmu-sombart-werner,458757
W swojej najgłośniejszej pracy Sombart podważa znaną tezę Webera, zgodnie z którą kapitalizm ma źródło w etyce protestanckiej, premiującej ciężką pracę, dążenie do nieustannego powiększania majątku i oszczędność. Sombart w błyskotliwy sposób pokazuje, że wszystkie podstawowe zasady gospodarki kapitalistycznej można znaleźć w judaizmie i kulturze żydowskiej, z której wywodziła się etyka protestancka. Zasady te, utrwalone przez tysiące lat istnienia państwa żydowskiego, a potem żydowskiej diaspory, są całkowicie odmienne od systemu wartości, który dominował w Europie w czasach starożytnych i w średniowieczu. Z historycznego punktu widzenia rozwój kapitalizmu można więc traktować jako efekt stopniowego upadku cywilizacji łacińskiej i podporządkowywania ludów Europy zasadom typowym dla cywilizacji żydowskiej.
Książka „Żydzi i narodziny kapitalizmu” - oprawa Miękka ze skrzydełka - Wydawnictwo Wektory.
Książka posiada 384 stron i została wydana w 2019 r.
Za: https://www.poczytaj.pl/ksiazka/zydzi-i-narodziny-kapitalizmu-sombart-werner,458757