wtorek, 20 października 2015

UDZIAŁ W TZW. WYBORACH JEST ZDRADĄ OJCZYZNY!


   Na najbliższą niedzielę - 25 października AD 2015 - Święto Pana Naszego Jezusa Chrystusa Króla oraz 31. rocznicę zamordowania x. Jerzego Popiełuszki okrągłostołowa klika będąca na usługach rządu w Brukseli oraz w Waszyngtonie planuje kolejną farsę i kpinę z Narodu Polskiego - czyli tzw. wybory parlamentarne. Jako prawdziwi polscy patrioci kochający swoją Ojczyznę, jedyne, co możemy w tej sytuacji zrobić, to BOJKOT. Każda inna postawa to legitymizowanie tego okupacyjnego państwa i systemu, który od 25 lat, a wcześniej przez lata komuny niszczył i nadal niszczy nasz Naród. Wolnej Polski nie było i nie ma od 1945 roku. Dla nas, Polaków wojna się wtedy nie skończyła. I nie kończy się nadal. Walka o niepodległą Polskę cały czas trwa. Choć w obecnej sytuacji prowadzenie walk zbrojnych jest z przyczyn oczywistych niemożliwe, musimy być gotowi także i na taką ewentualność. Póki co musimy działać w konspiracji, oddolnie, odbudowując świadomość narodową i tożsamościową Polaków. To działanie jest długoterminowe i będzie zapewne trwało latami, gdyż degradacja, jaka się dokonała podczas wojny, okupacji najpierw niemieckiej, potem sowieckiej, a obecnie żydokapitalistycznej jest potężna i nie będzie łatwo odbudować tych strat.

Nie możemy się jednak poddawać, musimy cały czas iść naprzód i walczyć o Wielką Polskę. Nie możemy też dać się nabrać tym wszystkim pseudonarodowcom, którzy teraz uprawiają zwykłe ohydne politykierstwo, maczając się w wyborczym szambie razem z Kukizami, Liroyami itp., itd.... Udział w wyborczej farsie, w tym wielkim oszustwie uważam za zdradę Ojczyzny. Oddanie głosu na któregokolwiek z tych oszustów jest jedynie umacnianiem i utwierdzaniem republiki okrągłego stołu. Jest oczywiste, że po wyborach nic się nie zmieni, a już na pewno nie na lepsze. Jak coś, to może być tylko gorzej... PiS to wcale nie jest mniejsze zło, jak myślą niektórzy! PiS jest w rzeczywistości gorsze od PO. Bowiem tak jak PO ma orientację proniemiecką, tak PiS ma proamerykańską i proizraelską. Przy czym PiS jest znacznie bardziej antyrosyjski i proukraiński (a raczej probanderowski), co może nam tylko zaszkodzić. PiS nie jest też żadną "prawicą". Nie od dziś przecież wiadomo, że PiS jest tak samo za UE, za strefą euro, za przyjmowaniem imigrantów. PiS w tych kwestiach nie zmieni niczego. Nie zmieni też prawa dotyczącego np. aborcji czy in vitro, bo jak powiedział jeden z posłów tej partii, "nie ma obecnie odpowiedniego klimatu dla takich zmian"... Jedyne, co może się zmienić, to nastawienie do prawdziwej, antysystemowej opozycji (nie tej spod znaku Kukiza), którą PiS może zacząć jeszcze bardziej zwalczać. Nie łudźmy się, że będzie inaczej... Obecnie nie ma żadnej normalnej partii, na którą można by oddać głos. Zgodnie z etyką i moralnością katolicką nie ma w ogóle czegoś takiego jak "mniejsze zło". Zło zawsze jest złem i katolikowi nie wolno się na nie zgadzać, nawet w imię "większego dobra". Zło można co najwyżej tolerować, tj. cierpliwie je znosić, ale na pewno nie przyczyniać się bezpośrednio do niego, poprzez udział w wyborach. Bojkot to też jest wybór! Gdyby frekwencja w tych wyborach wyniosła tyle co do tzw. parlamentu europejskiego, czyli ok 20 %, to wtedy naprawdę pokazalibyśmy tej władzy, co o niej myślimy... A tak, to oni tam na górze tylko się cieszą i śmieją się z nas, Polaków, że po raz kolejny daliśmy się im nabrać na te same, powtarzane od 25 lat puste frazesy... Mam nadzieję, że tym razem choć część naszych Rodaków zmądrzeje i wybierze jedyną mądrą opcję - tj. BOJKOT WYBORÓW! Lepiej iść w tym dniu na Mszę Św., uczcić chwałę Chrystusa Króla, pomodlić się o spokój duszy dla x. Jerzego niż uczestniczyć w farsie przygotowanej przez tych samych ludzi, którzy 31 lat temu doprowadzili do Jego śmierci...

DZIŚ DO URNY, JUTRO DO TRUMNY!!!

(hasło na ulotce NSZ z lat 50. XX w.)

Michał Mikłaszewski

Za: http://tenetetraditiones.blogspot.com/