sobota, 8 kwietnia 2017

Karolina Jurkowska: „Adrian” przypomina, że nie wolno zabijać.


„Adrian” przypomina, że nie wolno zabijać.
      Spieszący się w poniedziałkowy ranek do pracy ludzie mogli zaobserwować na ulicach swoich miast bilbordy nowej kampani antyaborcyjnej. Co ciekawe, nie był to plakat naszej ani innej fundacji pro-life, a za kampanię wziął się producent rajstop ADRIAN.


Na bilbordzie umieszczono najmniejszą kobietę świata, Jyoti Amge, która odwiedziła firmę w lutym. Napis obok zdjęcia uśmiechniętej modelki głosi: „Jestem najmniejszą kobietą świata. Czy nie miałam prawa się urodzić?” i idealnie wpisuje się w nurt ochrony życia oraz celnie, jednym strzałem, punktuje mizerne hasła aborcyjnych fanatyków, nazywających w Polsce, gdzie aborcja eugeniczna jest dozwolona, życie takiej kobiety „wyborem”.


Producent rajstop „Adrian” znany jest z chęci wywoływania kontrowersji. Swego czasu na bilbordzie umieścił on nieco mniej udaną reklamę z Anną Grodzką i hasłem „Każdy ma prawo być sobą”. Również sesja na cmentarzu, mająca być swoistym „memento mori” sprawiła, że ludzie raczej czuli się oburzeni i zakłopotani, bez względu na zamiary „Adriana”. Oprócz tego jednak warta wspomnienia jest reklama z Iloną Felicjańską, która opowiada o trudach życia człowieka uzależnionego od alkoholu, z Moniką Kuszyńską, obalającą temat tabu, jakim jest niepełnosprawność po wypadku oraz szereg innych, poruszających trudniejsze tematy.

Pewne jest jedno: żadna firma opierająca zyski na usługach konsumenckich nie pozwoliłby sobie na taką reklamę bez dogłębnego poznania rynku i statystyk. A te, przypomnijmy, dla ultralewicowych piewców prawa aborcyjnego są bezlitosne – coraz więcej młodych kobiet opowiada się za życiem od poczęcia. Według badania przeprowadzonego przez IPSOS, obecnie pełną ochronę życia popiera ponad 60% społeczeństwa. Wśród kobiet poparcie wynosi ok. 63%. Nieograniczony dostęp do zabijania dzieci to żądanie popierane przez 13%.

Ruch aborcyjny w Polsce „starzeje się” w zastraszającym tempie, a więc reklama rajstop noszonych zwłaszcza przed młode panie, jest tu targetowana właściwie. Wygląda więc na to, że „Adrian” trafnie znalazł kontrowersję, która pozwoli mu na zwiększenie sprzedaży.


Karolina Jurkowska – wolontariuszka w Fundacji Pro-Prawo do Życia

Za: http://stopaborcji.pl/adrian-przypomina-ze-nie-wolno-zabijac/