piątek, 3 listopada 2017

IPN potwierdza: odkryte szczątki należą do najdłużej ukrywającego się Niezłomnego


IPN potwierdza: odkryte szczątki należą do najdłużej ukrywającego się Niezłomnego
       Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN poinformowało, że oględziny sądowo - medyczne potwierdziły, że ekshumowane w czerwcu tego roku szczątki należą do Antoniego Dołęgi ps. „Znicz”, który zmarł w ukryciu w roku 1982. Był to najdłużej ukrywający się żołnierz podziemia niepodległościowego.

„Informujemy, że ustalenia dokonane przez Prokuraturę Rejonową w Łukowie na podstawie oględzin sądowo - medycznych szczątków, ujawnionych przedmiotów osobistych oraz zeznań świadków potwierdziły, że odnalezione szczątki należą do Antoniego Dołęgi ps. „Znicz”, żołnierza AK i WiN, najdłużej ukrywającego się działacza podziemia antykomunistycznego, zmarłego jesienią 1982 r. Cześć jego pamięci” - podaje w komunikacie IPN.

Szczątki mężczyzny odkryto w 13 czerwca br. w miejscowości Popławy Rogale (woj. lubelskie). Ekshumację przeprowadził zespół IPN, działając na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Łukowie. Ciało zakopane było na posesji jednego z mieszkańców miejscowości Popławy Rogale, który wskazał prawdopodobne miejsce pochówku „Znicza”.

Antoni Dołęga urodził się 1 maja 1915 r. w Farfaku koło Łukowa. Był absolwentem szkoły podoficerskiej przy 84. Pułku Piechoty w Pińsku. W stopniu kaprala uczestniczył w kampanii wrześniowej, a podczas wojny działał  w konspiracji antyniemieckiej. 11 września 1944 roku „Znicz” został wcielony do 17 pułku piechoty w organizowanej 2. Armii Wojska Polskiego. 6 maja 1945 roku, wraz z grupą sześciu żołnierzy zdezerterował z armii ludowej i przedostał się do Łukowa. Tam nawiązał kontakt z oddziałem WiN Henryka Korzeniowskiego. Po jego śmierci, objął dowództwo nad tym oddziałem, liczącym 19 żołnierzy.

Oddział WiN intensywnie działał do roku 1954, przeprowadzając akcje zbrojne i likwidując agentów UB. Rozbity został wskutek zdrady ukrytego w oddziale agenta. Część żołnierzy oddziału zginęła, a pozostali ujawnili się. Sam Antoni Dołęga postanowił pozostać w ukryciu gdyż nie wierzył w zapewnienia UB o nietykalności. Przez wiele lat korzystał z pomocy zaufanych ludzi, mieszkańców okolicznych wiosek, którzy udzielali mu schronienia aż do jego śmierci, która nastąpiła najprawdopodobniej w 1982 r. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że korzystał z siatki konspiracyjnej złożonej co najmniej z dwustu osób.

Świadkowie przekazali szereg informacji z codziennego życia Antoniego Dołęgi w ukryciu , z którego wyłania się niezwykły obraz wiary w Boga i w to, że nadejdzie Wolna Polska. Niezwykle wymownym tego świadectwem są prace plastyczne i zapiski w pamiętniku Dołęgi, które zachowały się do dnia dzisiejszego. Szczególnie często prace te poruszają temat męki Chrystusa. „Znicz” w swoich zapiskach podkreśla, że niedolę życia w ciągłym ukryciu osładza mu jedynie pomoc rodaków i wiara.

Adam Białous
WMa