czwartek, 26 kwietnia 2018

To dlatego chcą zabić Alfiego Evansa? „Do uszkodzenia mózgu doszło przez szczepionkę podaną w szpitalu”


alfie evans szczepionka
     Kolejne informacje na temat dzielnego Alfiego Evansa. Jego ciocia, Becca Evans, opublikowała na swoim profilu Facebookowym post, w którym pisze, iż jest przekonana o tym, że uszkodzenie mózgu chłopca nastąpiło na skutek, podanej mu szczepionki. Oskarża też brytyjskie media, że nie mówią całej prawdy.

Becca Evans w pierwszych słowach zadaje pytanie, gdzie są prawa rodzicielskie, skoro rodzice nie mieli możliwości zaczerpnąć opinii innego szpitala? Dlaczego nikt nie brał pod uwagę ich zdania i nie chciał pozwolić na to, aby mogli robić to, co uważają za stosowne?

Ojciec Alfiego Evansa, przebywającego w Alder Hey od 15 miesięcy, przez cały czas pobytu podpowiadał lekarzom różne propozycje, co do sposobu leczenia, z których z łatwością mogliby skorzystać, ale oni tylko udawali zainteresowanie, a tak naprawdę robili to, co sami uważali za słuszne, nie licząc się z jego zdaniem – twierdzi Becca.

Zrozpaczona ciocia zarzuca lekarzom, że podawali mu za dużo leków uspokajających oraz innych leków psychotropowych, bez wcześniejszego skonsultowania tego z rodzicami, którzy bez przerwy prosili o ich ograniczenie.

Rodzice małego Evansa uważali bowiem, że gdyby nie był pod ich wpływem, mieliby możliwość lepszej obserwacji i w ten sposób być może udałoby się dotrzeć do przyczyn choroby. Trzymając Alfiego cały czas na lekach, mówili, że jest w głębokiej śpiączce w stanie wegetatywnym, że mózg chłopca jest martwy, nie reaguje…, a jak miał reagować, skoro dostawał ich w nadmiarze? – pyta kobieta.

Alfie, gdy tylko nie dostawał leków, był żywszy, bardziej czujny, otwierał oczy, ziewał, rozciągał się, ssał kciuk. Będąc na diecie keto (niskowęglowodanowej), Alfie wyszedł spod respiratora i miewał dużo mniej ataków. Potem zaczęto mu podawać cukier, aby na końcu stwierdzić, że dieta keto nie działa!

Leczeniem chłopca, oprócz szpitala pediatrycznego Bambino Gesu w Rzymie, zainteresowane były jeszcze dwa inne, ale sędzia nie brał tego w ogóle pod uwagę. Nie słuchał też, żadnych innych argumentów, cały czas upierając się, że Alfie umiera, podczas gdy ten nabierał wagi, akcja serca była stabilna, a potrzebował jedynie trochę pomocy przy oddychaniu.

Tom Evans dotarł do posła Stevena Woolfa, który zadeklarował się pomóc, dając tym samym nadzieję do czasu, gdy nie spotkał się z sędzią. Po tym spotkaniu z wszystkiego się wycofał! Następnie szpital Alder Hey poprosił sędziego, aby ten ustalił datę końca życia Alfiego. Data została ustalona na piątek 13 kwietnia o godz.12.

Rodzice, posiadając pełnię władzy rodzicielskiej, byli przekonani, że uda im się przetransportować chłopca do innego szpitala i w ten sposób decyzja sądu o odłączeniu od aparatury sądu straciłaby swoją moc prawną. Skoro zgoda na odłączenie od aparatury dotyczyła tylko szpitala Alder Hey, a sąd nie zabronił opuszczenia go, to wydawało się logiczne.

Dlatego dzień przed planowaną egzekucją, w czwartek 12 kwietnia 2018 r. przygotowali własną prywatną ekipę medyczną, własną maszynę do podtrzymywania życia i w pełni wyposażoną karetkę, która miała ich przetransportować do prywatnego odrzutowca na lotnisku Johna Lennona, a ten z kolei miał ich przetransportować do szpitala we Włoszech.

Rodzice przygotowali się do wyjazdu, przyszli po Alfiego, chcieli spakować jego rzeczy i wtedy władze szpitala zadzwoniły po policję, która zablokowała wszystkie drzwi. Przy samych drzwiach chłopca postawiono aż trzech uzbrojonych policjantów.

Wtedy Tom Evans, zdecydował się opublikować w mediach społecznościowych, transmisję na żywo z całej akcji, prosząc „Armię Alfiego” o wsparcie. Protesty były pokojowe.

Ludzie, wierząc, że nie umiera, błagali wręcz o to, aby szpital dał mu szansę. Na nic się jednak to nie zdało.(...)

Źródło: Nczas.com/ Facebook/ PAP/ Śledczy24.pl

Za:  http://nczas.com/2018/04/25/to-dlatego-chca-zabic-alfiego-evansa-do-uszkodzenia-mozgu-doszlo-przez-szczepionke-podana-w-szpitalu/

Z OSTATNIEJ CHWILI:

Chory maluch Alfie Evans nie będzie mógł wyjechać do Włoch w celu leczenia – orzekło krótko przed godz. 20.00 czasu polskiego trzech sędziów Sądu Apelacyjnego. Ostatnia próba zabrania Alfie’go do dziecięcego szpitala Bambino Gesù w Rzymie została odrzucona przez trzech sędziów, którzy zadali miażdżący cios próbie rodziców przedłużenia mu życia.

Sędzia McFarlane powiedział ogłaszając wyrok, że nie ma powodu, aby sądzić że poprzedni wyrok w sprawie Alfie’go był błędny.

Sędzia Hayden wycofał w poniedziałek pomoc dla Alfiego, dając lekarzom w Alder Hey Hospital w Liverpoolu pozwolenie na zakończenie jego życia. W ciągu ostatnich 48 godzin ojciec dziecka Tom zapewniał, że Alfie oddychał samodzielnie i stan zdrowia poprawił się „znacząco”, co zwiększyło prawdopodobieństwo przeniesienia go do Włoch. Matka – Kate powiedziała swojemu prawnikowi Jasonowi Coppelowi, że Alfie potrzebuje „natychmiastowej interwencji”, aby uratować mu życie.


OD REDAKCJI: Unijni mordercy - nigdy wam tego nie zapomnimy!