niedziela, 8 lipca 2018

Bosak: rząd PiS mówi o sukcesie ws. relokacji migrantów, a wpuścił ich do Polski więcej niż chciała UE


dobrowolne opuszczenie imigrantów
       Wiceszef Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak, komentując deklaracje polskiego premiera o sukcesie Polski ws. unijnej polityki migracyjnej podkreśla, że już w tej chwili rząd PiS wpuścił do Polski legalnie więcej muzułmańskich imigrantów niż chciała od nas UE.

Jak informowaliśmy, podczas ostatniego szczytu UE, po całonocnych rozmowach, udało się uzyskać wstępne porozumienie ws. unijnej polityki migracyjnej. Przywódcy krajów członkowskich UE zgodzili się, że nowe ośrodki dla przybywających do Europy imigrantów powinny być „dobrowolnie” tworzone w tych właśnie krajach. W ośrodkach tych zapadałyby decyzje, czy przybyli do Europy są uchodźcami, czy też nielegalnymi imigrantami, którzy powinni zostać odesłani do swoich krajów. Premier Mateusz Morawiecki uważa, że to sukces Polski i innych krajów Grupy Wyszehradzkiej, gdyż przyjęto właśnie ich stanowisko.

„Po ponad 2 latach trudnych dyskusji, kontrowersji i nacisków, cała EU28 jednomyślnie przyjęła stanowisko Polski i V4: „NIE” dla przymusowej relokacji, a o reformie „Dublina” tylko jednomyślnie” – napisał na twitterze szef polskiego rządu. „Nie będzie przymusowej relokacji uchodźców. Ostatnie 3 miesiące nie napawały optymizmem, ale cały czerwiec naszych twardych, intensywnych negocjacji plus kilkanaście trudnych godzin na ostatniej prostej i mamy to. Nad ranem osiągnęliśmy porozumienie dobre dla Polski i całej Unii”.

Sprawę skomentował na Twitterze wiceszef Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak. Przypomniał, że w 2015 roku, po dojściu do władzy, PiS zamierzał dotrzymać wcześniejszych zobowiązań rządu PO ws. przyjęcia przez Polskę kilku tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Jego zdaniem, rząd PiS „zmienił zdanie dopiero w momencie jak zauważył, że protesty organizowane przez narodowców nabierają masowej skali i rozprzestrzeniają się po całym kraju”.

– Warto by poszukać wypowiedzi premier Szydło i ministra Błaszczaka z tamtego czasu. Że byli do tego zdolni, by ich przyjąć to jest oczywiste, zważywszy na fakt, że przyjęcie wcześniej dziesiątek tysięcy muzułmańskich azylantów z Czeczeni było dla nich czymś niekontrowersyjnym – zaznacza Bosak.

Wiceszef RN przypomniał też o tym, że rząd PiS w ramach swojej polityki migracyjnej ściąga do Polski wiele tysięcy obcokrajowców, głównie z Ukrainy, ale także z krajów muzułmańskich:

„Warto też podkreślać, że już w tej chwili rząd PiS wpuścił do Polski legalnie więcej muzułmańskich imigrantów niż chciała od nas UE. Jest to dowodem ogromnej hipokryzji tej ekipy. Nie dba ona o państwo narodowe, a jedynie o angażowanie emocji narodowego elektoratu”.


Sprawę skomentował także Witold Tumanowicz, wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i członek Zarządu Głównego RN:

Według narodowców, rząd PiS ogłosił sukces, ponieważ odrzucił obowiązkową relokację migrantów narzucaną przez Unię Europejską. Jednocześnie, nie panuje jednak nad „lawinowo wzrastającym napływem imigrantów ze wschodniej Europy, Azji i Afryki”, a także wydaje im rekordowe ilości pozwoleń na pobyt. – PiS oszukał Polaków i tworzy w Polsce multi-kulti – twierdzi Ruch Narodowy.

Jak wynika z oficjalnych danych rządowych, różne polskie urzędy wydały łącznie już ponad 351 tys. aktualnych pozwoleń na pobyt stały lub czasowy w Polsce. Tylko wojewoda mazowiecki wydał ponad 110 tys. takich pozwoleń. Liczba cudzoziemców przebywających i pracujących w Polsce na podstawie oświadczeń o zatrudnieniu cudzoziemca sięgnęła prawie dwóch milionów.

Tylko w I kwartale tego roku wnioski o zezwolenia na pobyt w Polsce złożyło 50,7 tys. cudzoziemców, czyli o około 11 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2017 roku. Jak precyzuje Urząd do Spraw Cudzoziemców, zezwolenia na pobyt otrzymało prawie 30,5 tys. cudzoziemców.  Z ponad 50 tys. złożonych wniosków, 89 proc. dotyczyło otrzymania zezwolenia na pobyt czasowy, przy czym większość z nich związana była z chęcią podjęcia pracy.

twitter.com / Kresy.pl


OD REDAKCJI: Oczywiście określenia w tekście w rodzaju "polski rząd", "polski premier" itp. traktujemy czysto umownie. Okupacyjne władze służące unii jewropejskiej nie można nazywać polskimi.