piątek, 24 sierpnia 2018

Adam Busse: Człowiek pośród ruin #1. Zwątpienie



          Zwątpienie. Z pewnością to najgorsze uczucie, jakie może towarzyszyć każdemu człowiekowi. Wieczorem dopadło to Michała, który odpoczywał po treningu kalisteniki, jaki sobie zafundował. To normalne, ludzkie.Do Michała zaczął odzywać się jakiś zły głos z zaświatów. Tak mu się wydawało, mógł się domyślać, kto to, ale jednak nie. Był mimo wszystko bardzo pamiętliwy, tej nocy wracały te pytania, które miały zasiać na trwałe to ziarno zwątpienia. Zwątpienia w sens swojego życia i swojej walki.Po co trenujesz, jak nigdy nie będziesz zawodowym sportowcem?

Po co się w to wszystko angażujesz, jak nie masz z tego nic, żadnych korzyści, pieniędzy, a tylko zszargane nerwy, nieprzespane noce, wydane pieniądze, zajęty czas, ryzyko represji, aresztowania i ostracyzmu społecznego? W jakim celu chcesz podjąć się abstynencji, skoro i tak w niej nie wytrzymasz na długo i zaczniesz znowu pić? Myślisz, że coś tym zmienisz? I tak w pojedynkę tego świata nie zmienisz!

Te myśli coraz mocniej zaczęły ogarniać leżącego Michała. Tak, wielu ludzi, których poznał na przestrzeni wielu lat, reagowało w ten sposób na jego poglądy w szkole, na uczelni czy w życiu codziennym. Pierwsi byli do komentowania, a ostatni do działania. Takim typem człowieka Michał gardził. Tak samo, jak ludźmi bez pasji. Wieczór, noc, ciemny pokój, tym razem za oknem było pochmurno. Odruchowo złapał palcami za skronie, by zbadać puls głowy. Był w normie, jednak znów zaczął się nasilać. Chłopak wobec tego sięgnął po ostatnią broń, jakiej potrzebował.

Tą bronią była Modlitwa.

Zaczął modlitwą do św. Michała Archanioła, po czym odmówił dziesiątkę Różańca świętego w swojej intencji. Wiedział. I wierzył, że ta broń zawsze zwalcza dążenie do pokus i złych emocji, które wykorzystuje Szatan do swoich podszeptów i kusi. Tak, jak kusił Jezusa poszczącego na pustyni przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy. Tak, jak chciał skłonić rumuńskiego legionistę do odstąpienia od wspinaczki na Górę Cierpienia. Tak, jak każdego z nas nieustannie kusi do grzechu. Modlitwa różańcowa jednak jest ratunkiem dla każdego wierzącego, jak ongiś mówili hiszpańscy ochotnicy walczący przeciwko bojownikom ISIS w Iraku: „bronią maszynową przeciw pokusom Szatana”.

Po modlitwie Michał się uspokoił. Wewnętrzny ból ustąpił. Wygrał tego dnia. Wiedział, że to nie pierwszy taki atak. I nie ostatni! Tutaj nie ma kompromisów. Uspokojony na duchu, wyszedł na chwilę z łóżka, by napić się wody. Wziął butelkę wody i napił się jej do końca. Dochodziła 23:00. Po 23:00 położył się i zasnął.

Nie myślał o niczym innym, jak tylko o tym, by zasnąć…

Tekst jest fragmentem powieści Adama Busse „Człowiek pośrod ruin”. Jej kolejne fragmenty będziemy publikować  na portalu 3droga.pl