Wyznaczenie i przekazanie władzy przez
Prezydenta II RP Pana Juliusza Nowinę-Sokolnickiego Panu Janowi hrabiemu
Potockiemu w roku 2009 nastąpiło w formie pisemnej, lecz aby to przekazanie
władzy skutkowało ważną prezydenturą następcy, musiałyby zostać dopełnione
wszystkie procedury prawne potrzebne do ważności zaistnienia urzędu Pana hrabiego
Potockiego jako Prezydenta II RP.
- Przekazanie władzy musi być ogłoszone w urzędowym Dzienniku Ustaw (gazecie rządowej).
- Pan Prezydent musi zostać zaprzysiężony na urząd.
Z tego, co obecnie wiadomo, żadne
z tych dwóch warunków nie zostały dopełnione, tak więc Pan Jan hrabia Potocki
do dnia dzisiejszego pozostaje osobą wyznaczoną do pełnienia urzędu Prezydenta II RP, lecz tej funkcji nie pełni.
Jako że istnieje pisemny akt
przekazania władzy przez Prezydenta II RP Pana Juliusza Nowinę-Sokolnickiego na
mocy ustawy legalnej i obowiązującej Konstytucji Kwietniowej z 1935 roku (art.
24, pkt. 1*) Panu Janowi Hrabiemu Potockiemu, przekazanie to uznajemy i w Panu
Potockim widzimy osobę wyznaczoną na urząd Prezydenta II RP, lecz nie uznajemy,
iż funkcję tę pełni z powodu niezaistnienia ku temu prawnych warunków
niemożliwych już obecnie do przeprowadzenia.
Musimy zaznaczyć, że prawo
nieogłoszone nie istnieje, jest martwe. Przekazanie władzy prezydenckiej nie
zostało ogłoszone za życia podmiotu przekazującego władzę w gazecie rządowej (jak
przewiduje Konstytucja). Tak więc pomimo pozornego przekazania władzy
prezydenckiej, w wyniku wadliwego jej wdrożenia w życie, linia Prezydentów
emigracyjnych uległa przerwaniu. Ostatnim ważnym Prezydentem II RP na Obczyźnie
był zmarły w 2009 roku Pan Juliusz Nowina-Sokolnicki. Linia sukcesyjna jest zatem
niemożliwa do odtworzenia.
Jedynym logicznym wnioskiem w
zaistniałej sytuacji jest stwierdzenie, iż linia prezydentów II RP od roku 2009
wygasła, a z racji nieuznawania przez nas okrągłostołowych uzurpatorskich władz
tzw. III RP (prawnie kontynuatorów PRL) za legalne, stan władzy w państwie
możemy uznać za swoiste interregnum.
Jednakże jako rzymscy katolicy - zgodnie
z łacińską sentencją: „dura lex, sed lex” - respektujemy obecne władze III RP tylko w
takim zakresie, w jakim ta władza jest potrzebna, aby powstrzymać całkowity
rozpad organizmu państwowego, co wiązałoby się ze szkodą i niebezpieczeństwem dla
ludzi zamieszkujących dany obszar państwa.
Za IN-R Christus Rex
Tomasz Jazłowski
Gliwice, 16.X. AD 2016
* Ustawa Konstytucyjna
z dnia 23 kwietnia 1935 roku: