Napisał do mnie maila Ojciec młodego człowieka. W mailu tym czytamy,
między innymi: „Mam jeszcze jedno pytanie, a właściwie prośba o radę.
Moje pytanie związane jest z ostatnim pańskim filmem, w którym wspomina
Pan swoją filozofię życiową. Mam na myśli słowa mówiące o tym, że w
pracy trzeba robić, to co sprawia radość.Mój syn to sprytnie wykorzystał
w rozmowie ze mną. Powiedział, że chce rzucić studia, teraz jest
studentem pierwszego roku ASP w Warszawie, poświęcić się muzyce,
tworzyć, komponować, grać koncerty. Chce rzucić wszystko co dotychczas
osiągnął i zacząć wszystko od nowa. Rozumiem go, ale namawiam jednak na
skończenie studiów, które dadzą mu formalne wykształcenie i pewną
wiedzę. Ale też namawiam, aby nie rezygnował z muzyki. Jednak ta
propozycja go nie przekonuję. Uważa, że nie starczy mu czasu na studia i
muzykę. Proszę o radę. Pańskie doświadczenie w wychowaniu i rozmowach z
synami jest trzy razy większe niż moje”.A oto mój list.
Kochany,
Jeśli chcesz uzyskać prawdziwą wolność, musisz zbudować
pod nią trwałe podwaliny i zdobyć to, co pozwoli ci na to, że gdy ją
osiągniesz, będziesz umiał z niej korzystać.
Grechuta mówi:
Bo wolność – to nie cel lecz szansa by
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia
Wolność – to ta najjaśniejsza z gwiazd
Promyk słońca w gęsty las, nadzieja
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia
Wolność – to ta najjaśniejsza z gwiazd
Promyk słońca w gęsty las, nadzieja
Mówi jednak też:
Wolność to diament do oszlifowania
A zabłyśnie blaskiem nie do opisania.
A zabłyśnie blaskiem nie do opisania.
Mówi również:
Wolność to skrzypce z których dźwięków cud
Potrafi wyczarować mistrza trud
Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz.
Potrafi wyczarować mistrza trud
Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz.
Nienawidziłem komunistycznej szkoły średniej, ale nie
uciekłem z niej, bo wiedziałem, że jak będę nie miał matury, to wiele
dróg w moim życiu zostanie zablokowanych. Zaciskałem więc zęby,
uciekałem (z kolegami), ile mogłem, na wagary to restauracji pod
znamienną nazwą „Pod 2” (przy Marszałkowskiej w Warszawie), ale maturę
zrobiłem.
Wybrałem Akademię Teologii Katolickiej jako wyspę
wolności, gdzie człowiek się czuł, jakby nie był w komunie. Wybrałem
filozofię, która już w liceum mnie zachwyciła. Studia to było dla mnie
marzenie. Chodziłem na zajęcia nawet z anginą i gorączką. Były i tam,
oczywiście, nudne wykłady, zajęcia, które uznawaliśmy za bezsensowne.
Ale jeżeli mówisz “a” musisz też powiedzieć i “b”. Dotyczy to nawet Boga
– najbardziej wolnej istoty, który dając człowiekowi wolną wolę i
możliwość wolnych decyzji i wolnego wyboru zgodził się tym samym na to
wszystko, co było głupie i złe i na to, że często będzie musiał
ingerować w taki dokładnie a nie inny sposób, by człowiek nie zginął.
Gdyby jednak było tak, że te studia by mnie rozczarowały
lub gdybym znalazł coś innego, co by mnie radowało, uszczęśliwiało i
tak bym je skończył.
Wiedziałem, że dadzą mi pewne ważne rozumienia,
podwaliny mądrości, samodzielność intelektualną, że magisterium i
doktorat otworzą mi wiele furtek, które w innym wypadku byłyby dla mnie
zamknięte.
Wiele zawdzięczam filozofii. Wiele zawdzięczam św.
Tomaszowi z Akwinu. Wiele zawdzięczam mojemu profesorowi, Profesorowi
Mieczysławowi Gogaczowi.
Moje drogi życiowe rozeszły się z filozofią. Planowałem
karierę naukową, ale w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że ona
zaczęłaby przekreślać moją wolność.
Stałem się wolnym człowiekiem, gdy w 1993 r. założyłem wydawnictwo i zacząłem w nim wydawać napisane przez siebie książki.
Nie byłoby tego bez studiów. Nie napisałbym książek bez
umiejętności, które na nich nabyłem. One między innymi wdrożyły mnie w
metody zdobywania informacji, analizy tekstów, porządkowania informacji i
wyciągania wniosków, metody, które używam przy pisaniu każdej książki.
Trzeba mieć też zabezpieczenia, by wybrana przez nas
droga wolności i radości nie zaprowadziła nas w ślepy zaułek gdy nagle z
przyczyn niezależnych od nas się skończy. Dla mnie taka drogą jest
savoir vivre, którym też, jakoś zawodowo, i z radością się zajmuje.
Marek Grechuta zajmował się muzyka już w liceum (uczył
się grać na fortepianie). Od początku studiów architektonicznych
śpiewał. W trakcie studiów. W trakcie studiów stał się znanym
piosenkarzem (pieśniarzem?). Jednak nie przerwał studiów, był dobrym
studentem (brał liczne stypendia naukowe). Ukończył studia.
Zdobywając wolność, trzeba pamiętać zawsze o tym, co pisał (i śpiewał) Grechuta:
Wolność to także i odporność serc
By na złą drogę nie próbować zejść
Bo są i tacy, którzy w wolności cud
Potrafią wmieszać swoich sprawek brud
By na złą drogę nie próbować zejść
Bo są i tacy, którzy w wolności cud
Potrafią wmieszać swoich sprawek brud
A wolność, to królestwo dobrych słów
Mądrych myśli, pięknych snów
Mądrych myśli, pięknych snów
P.S. Dla Czytelników. Chodzi o ten program: https://www.youtube.com/watch?time_continue=1843&v=d6tustkJERg
Za: https://wrealu24.pl/list-otwarty-do-mlodego-czlowieka-ktory-pragnie-byc-wolny/?fbclid=IwAR0RY1AVYT9AB8-XklJJPyGWPaNmExInr9MxhVDhxM6dXza461qBI7SK5IA#.W9L2fR6R7Z8.facebook