6 lutego 1945 w Fort Montrouge koło Paryża został rozstrzelany z
wyroku sądu administracji gen. De Gaulle`a Robert Brasillach- jeden z
najwybitniejszych poetów i pisarzy francuskich, odpowiednik polskiego
pokolenia "Sztuki i Narodu".
W latach 30-XX wieku prowadził
dział literacki w piśmie L’Action française, publikując również teksty o
podobnej tematyce w Gringoire, Mesures czy La Nouvelle Revue Française,
Był autorem blisko 30 pozycji książkowych, w tym między innymi współautorem
jednego z pierwszych opracowań historii sztuki filmowej pt. "Histoire
de cinéma", wydanego w 1935 roku, a także "Histoire de la guerre
d`Espagne" poświęconej wojnie domowej w Hiszpanii.
W 1934 roku po paryskiej masakrze demonstrantów opozycji
monarchistyczno-nacjonalistycznej przeciwko rządom Kartelu Lewicy,
zakończonych rozruchami i walkami z policją (tzw. kryzys 6 lutego),
Brasillach związał się z redakcją nacjonalistycznego tygodnika "Je suis
partout", którego w 1937 roku został redaktorem naczelnym. W czasie II
wojny światowej dostał się podczas kampanii czerwcowej 1940 roku do
niemieckiej niewoli i do wiosny 1941 roku jako jeniec przebywał w oflagu
Neuf-Brisach.
W okresie od 25 kwietnia 1941 do lipca 1943 roku ponownie współpracował z redakcją tygodnika "Je suis partout", biorąc w tym czasie między innymi udział w delegacji do Katynia po której napisał reportaż obciążający odpowiedzialnością za zbrodnię katyńską ZSRR.
Dlatego musiał zginąć jako żywy świadek bolszewickiej zbrodni, oskarżony o tzw. "kolaborację intelektualną", która dzisiaj nazywa się "wojną hybrydową".
Za: facebook.com
W okresie od 25 kwietnia 1941 do lipca 1943 roku ponownie współpracował z redakcją tygodnika "Je suis partout", biorąc w tym czasie między innymi udział w delegacji do Katynia po której napisał reportaż obciążający odpowiedzialnością za zbrodnię katyńską ZSRR.
Dlatego musiał zginąć jako żywy świadek bolszewickiej zbrodni, oskarżony o tzw. "kolaborację intelektualną", która dzisiaj nazywa się "wojną hybrydową".
Za: facebook.com