O zmarłych nie mówi się źle ale pewne fakty z życia Pana Jana Olszewskiego należy przypomnieć polskim patriotom chcącym wystawiać mu pomniki - Redakcja RCR.
Czy były premier i „uśpiony” mason ma coś do ukrycia przed polską opinią publiczną? (artykuł z 2013 roku - przyp. Redakcji RCR).
Czy były premier i „uśpiony” mason ma coś do ukrycia przed polską opinią publiczną? (artykuł z 2013 roku - przyp. Redakcji RCR).
W 1978 roku w londyńskim „Tygodniu Polskim” ukazały się niezwykle
zastanawiające dziś dokumenty podpisane przez anonimową wówczas
„Czwórkę” stanowiącą Zespół Problemowy Polskiego Porozumienia
Niepodległościowego. 10 czerwca upubliczniono tekst pt. „Polska a
Niemcy”, a 5 i 12 sierpnia – dwuczęściowy artykuł „Niemcy, Polska i
inni”. Głównym ich przesłaniem była nieuchronność zjednoczenia obu
państw niemieckich i rzekomo ciążący na Polakach moralny obowiązek
wspierania Niemców w tym dążeniu, a także wizja naszej części Europy po
dokonaniu tego aktu. Bardzo wymowne jest to, że fragmenty tych
dokumentów znajdujących się w internetowym serwisie Ośrodka KARTA
zostały przez kogoś świadomie ocenzurowane! Wszystko najpewniej po to,
by nie burzyć legendy przywódców „Solidarności” i przemian, jakie
nastąpiły w Polsce po 1989 roku.
Z perspektywy lat widać, że „Czwórka” była bardzo dobrze
wtajemniczona w plany zaprowadzenia nowego porządku w Europie, którego
realizacja zapoczątkowana została przez tzw. wydarzenia sierpniowe 1980
roku. W jej dokumentach czytamy: Dla każdego kryzysu czy konfliktu
międzynarodowego w tej części Europy decydujące będzie to, co stanie się
na terytorium Polski. Również dlatego, że zmiana systemu rządzenia w
Polsce otwiera możliwość zmian u jej sąsiadów.I dalej: Stosunki
międzynarodowe wchodzą w nową fazę historyczną, (..), co wpływać będzie
na integrację całych kontynentów i makroregionów, na powstawanie nowych,
ponadnarodowych związków gospodarczych i wojskowych.
„Czwórka” nie miała żadnych wątpliwości co do konsekwencji
zjednoczenia Niemiec: Przyszłe zjednoczone Niemcy będą miały bardziej niż
kiedykolwiek przedtem rozwinięte stosunki z Europą wschodnią. Będą je
kształtować bez pośredników. Dotyczy to przede wszystkim stosunków
polsko-niemieckich.Dziś widzimy, że historia potoczyła się właśnie tym
torem. Zarówno nowa Rosja jak i Stany Zjednoczone dały Niemcom w Europie
wolną rękę, a te skwapliwie to wykorzystały.
Skąd politycy „Czwórki” wiedzieli, że Polska stanie samotnie, „oko w
oko” z potęgą zjednoczonych Niemiec? Już wówczas przygotowywali nas
mentalnie do głośnej koncepcji utworzenia z Ziem Odzyskanych condominium
polsko-niemieckiego: Polacy muszą sobie uświadomić, że w całej Europie
poza „naszym” blokiem granice odgrywają rolę coraz mniejszą zarówno w
życiu codziennym, jak w świadomości obywateli.Wykorzystując niechęć
Polaków do sowieckiej Rosji próbowali ośmieszyć problem granic:Te
„święte granice” stały się jeszcze „świętsze”, gdy ich nienaruszalność
zaliczył ZSRR do własnej racji stanu.
„Czwórka” próbowała przekonywać, że Niemców niejednokrotnie w
przeszłości spotykała terytorialna niesprawiedliwość ze strony państwa
polskiego,twierdząc, że już w roku 1921 miały miejsce krzywdzące dla
Niemców i niezgodne z wynikami plebiscytu decyzje ostateczne dotyczące
Górnego Śląska.Podobna „niesprawiedliwość” wydarzyła się po II wojnie
światowej, kiedy toto część radzieckiej strefy okupacyjnej,(została)
oddana przez ZSRR pod administrację polską wbrew protestom zachodnich
aliantów(przerażające, że ukryci sygnatariusze omawianych dokumentów
posługiwali się tym samym językiem, co środowiska ziomkostw mówiące o
„terytoriach pod polską administracją”,a nie „terytoriach państwa
polskiego”!). W dalszej części tego wywodu czytamy:Inkorporacja tych
ziem do Polski nie została nigdy uznana de iure przez żadna z dwóch
państw niemieckich (…). Dobrowolne czy wymuszone wycofanie się ZSRR z
Niemiec oznaczać będzie prawdopodobnie opuszczenie przez nich całej ich
strefy okupacyjnej: tej, która nazywa się polskimi ziemiami odzyskanymi.
Czy jest to równoznaczne z przyzwyczajeniem Polaków do konieczności
przekazania Niemcom1/3 obecnego terytorium Polski? Czy jest to
nawiązanie do koncepcji condominium? Bo jak inaczej rozumieć
zapis:Przyszłe stosunki polsko-niemieckie (…) nie będą zależały od
wytyczenia granic, lecz od ich interpretacji. Gdziekolwiek będą
przebiegały…
Choć „Czwórka” nie odważyła się na to, by publicznie na nowo wytyczyć
granicę polsko-niemiecką,to jednak nie omieszkała zaznaczyć, że granice
państwowe w Europie Zachodniej stały się abstrakcyjnymi, przezroczystymi
liniami, które przekracza się często, nie zauważając ich prawie.Dziś i
nasza zachodnia granica właśnie taką się stała, a jej „interpretacja”
pozwala na systematyczną, nachalną germanizację Dolnego i Górnego
Śląska, Pomorza, Warmii i Mazur, Ziemi Lubuskiej oraz Wielkopolski. Na
naszych oczach zrealizowała się koncepcja condominium, z tym, że wpływ
czynników polskich na losy tych ziem i jej mieszkańców jest bez
wątpienia gasnący.
Na koniec, za Encyklopedią Solidarności, warto ujawnić nazwiska
polityków kryjących się za zbiorowym pseudonimem: „Czwórka”. Tworzyli ją
wówczas: Zdzisław Najder, Jan Olszewski, Jan Józef Szczepański oraz
Andrzej Kijowski. Wszyscy zapisali czarne karty w historii Polski. Warto
by na nowo napisać ich życiorysy, tak, by najnowsza historia zaczęła
wreszcie układać się w logiczną i prawdziwą całość.
Źródło:http://zagozda.nowyekran.pl/post/86531,czy-jan-olszewski-dopuszczal-oddanie-niemcom-czesci-polski
Za: https://wolna-polska.pl/wiadomosci/czy-jan-olszewski-dopuszczal-oddanie-niemcom-czesci-polski-2013-11
https://konserwatyzm.pl/zagozda-czy-jan-olszewski-dopuszczal-oddanie-niemcom-czesci-polski/?fbclid=IwAR29zmUYEQ7A4tEAesNuR2wDFd1QOH43_G9T_sxQKpM0nTrOSBMKr-CzL-c