Parlament Europejski przegłosował nową dyrektywę o prawach
autorskich, która przez jej krytyków nazywana jest „ACTA 2”, ponieważ
może przyczynić się do zaostrzenia kontroli sieci internetowej. Zgodnie z
nowym prawem zakazane będzie więc między innymi udostępnianie skrótów
wiadomości i artykułów w mediach społecznościowych.
Za nowymi zasadami Unii Europejskiej dotyczącymi praw autorskich
zagłosowało 348 europosłów, przeciwko nim opowiedziało się 274,
natomiast 36 postanowiło wstrzymać się od głosu. Jednocześnie Parlament
Europejski zdecydował się odrzucić możliwość głosowania nad poprawkami
do dyrektywy, w tym nie zgodził się na usunięcie jednego z artykułów
budzących najwięcej kontrowersji.
Ogółem zgodnie z przegłosowanym dzisiaj prawem, zakazane będzie
udostępnianiae skrótów wiadomości i artykułów na portalach
społecznościowych (takich jak Facebook, Twitter), agregatorach linków
(np. Wykop) czy w aplikacjach newsowych (m.in. Squid). Potocznie
rozwiązanie to nazywane jest podatkiem od linków, bo korzystanie z
materiałów danego portalu będzie powodowało, iż używający go serwis
będzie musiał zapłacić specjalną licencję.
Ponadto właściciele stron internetowych, na serwerach których
użytkownicy mogą zamieszczać obrazy, nagrania wideo i muzykę, będą
musieli automatycznie sprawdzać każdy materiał zanim zostanie on
opublikowany, aby upewnić się czy nie mają do czynienia z przypadkiem
naruszenia praw autorskich.
Krytycy unijnej dyrektywy twierdzą, że wspomniane wyżej obostrzenia
spowodują faktyczną cenzurę prewencyjną sieci internetowej. „Nie chcę,
by to korporacje decydowały o dopuszczaniu treści do obiegu. Ta
ostrożność zamieni się w prewencje w obawie przed karami. Dawniej
prewencja to cenzura, w świecie cyfrowym to pomyłka, ale i strata
szansy, zarobku i reputacji” – twierdzi nawet Michał Boni, europoseł
Platformy Obywatelskiej.
Za: http://autonom.pl/?p=25870