O godz. 12 rozpoczęła się konwencja Konfederacji Korwin Braun
Liroy Narodowcy. Grzegorz Braun podczas swojego przemówienia dał mocny
występ. Przypomniał, o co walczą zjednoczone ugrupowania i czym jest
„tajna, jawna broń” Konfederacji. Zwrócił też uwagę, że musiało minąć
wiele czasu, nim w końcu prawica w Polsce się zjednoczyła.
– Uuu… nieładnie. Dużo mowy nienawiści – zażartował Grzegorz Braun przemawiając po swoich przedmówcach.
– W telegraficznym skrócie: wiara, rodzina, własność. Nie będą
zboczeńcy wychowywać naszych dzieci. Nie będą Niemcy i Żydzi uczyć nas
historii – powiedział Braun „dorzucając” od siebie to, co lewactwo nazwałoby „mową nienawiści”.
– Byłbym zapomniał – śmierć wrogom ojczyzny – dodał.
– Nazbierało się, prawda? Te remanenty, które w dramaturgicznej,
przyspieszonej formule naszej konwencji wyborczej sami czynimy, także i
wewnętrzne rachunki sumienia środowiskowe. Jak długo to trwało zanim
żeśmy się zebrali, moi drodzy. Żeby żuraw przyszedł do czapli, czapla do
żurawia. Dobrze, że się to w końcu stało – powiedział lider Konfederacji.
– Nie udajemy tu niczego i to jest nasza „tajna”, całkowicie
jawna broń. Nasz wdzięk i bezpretensjonalność w naszej Konfederacji. Że
my po prostu mówimy, jak jest – zaznaczył Braun.
– Nie musimy czekać na przesłanie dnia czy instrukcje oficera
prowadzącego funkcjonariuszy frontu ideologicznego. Bo my mówimy z
serca, a co w sercu, to na języku – podkreślił.
– Stop roszczeniom i uroszczeniom, które ma wobec nas zagranica.
Nie będą eurosowieciarze i imperialiści – ze wschodu czy zachodu –
pouczać nas, jak mamy się rządzić we własnym państwie – zapewnił.
Następnie Grzegorz Braun podał dwa „ogłoszenia parafialne”.
– Dziś rano w intencji naszej akcji odprawiona została Msza
święta wszechczasów [w rycie trydenckim – red.] w Niepokalanowie w
kaplicy św. o. Maksymiliana. To dobra wiadomość. Ale uważajmy – jak Kuba
Bogu, tak Bóg Kubie. To jest nie gwarancja, ale promesa, zobowiązanie, a
nie przepustka dla VIP-ów życia politycznego. To jest wielkie
zobowiązanie – powiedział lider Konfederacji.
– W ramach wywiązywania się z zobowiązań – wczoraj skromna silna
reprezentacja naszej Konfederacji pielgrzymowała do Gietrzwałdu.
Wszystkich tam zapraszamy – dodał Braun.
– 250 lat temu w pięknym miejscu, Strzyżowie na Podkarpaciu,
konfederaci barscy modlili się po klęsce bitewnej przed tamtejszym
obrazem Najświętszej Maryi Panny i tu w tym momencie proszę was o pilny i
natychmiastowy udział w kweście, którą w tej chwili rozpoczynamy.
Zbieramy na ryngrafik dla NMP Strzyżowskiej od Konfederatów. 250 lat
później, ale lepiej później niż wcale – zachęcił.
Źródło: MediaNarodowe/wRealu24/nczas.com
Za: https://nczas.com/2019/04/06/mocne-przemowienie-brauna-na-konwencji-konfederacji-tak-dlugo-sie-zbieralismy-ale-lepiej-pozno-niz-wcale/?fbclid=IwAR2wxbMHE7j7MhSN0_zF6KYBdOZOLwsA6EvyiyQGkZTYf52aSNfJSLu1npk