środa, 1 maja 2019

Brat Godfryd: KRZYŻOWCY XXI WIEKU


      Każda osoba, która nie jest otumaniona przez liberalne media czuje to, co się dzieje w Europie. Czuć ten niepokój. Pogłębiający się kryzys ekonomiczny, liberalizm kulturowy oraz to, co dzieje się aktualnie na naszych oczach - najazd imigrantów na Europę. Oczywiście państwa, które ociekają aż liberalizmem nie są w stanie znaleźć odpowiedniego panaceum na ten problem. Czy Europa ma szansę na obronę? Przy obecnych rządach? Wątpię. Są one nie dość, że skrajnie liberalne kulturowo to jeszcze wrogie chrześcijaństwu czy ogólnie wrogie teizmowi jako takiemu. A co na to Europejczycy? Niektórzy przyglądają się biernie, niektórzy akceptują a są też ludzie, którzy jednoczą siły na rzecz walki z falą imigrantów. Moim zdaniem tylko zjednoczenie ponadnarodowe pod sztandarem Krzyża może odmienić losy Europy. Wyłącznie wspólną walką możemy wykorzenić z Europy liberalizm. Dlatego chciałem podkreślić to, o czym się przekonałem widząc aktualną sytuację na świecie i w Europie. Przy tym, co serwuje nam na dzień dzisiejszy ameryka wszelaki nacjonalizm jest zbędny.

Dzisiaj przy takich problemach, które nie tylko dotyczą Polski, ale i całego świata podstawową kwestią jest zjednoczenie wszystkich narodów w imię walki o wartości, o trwanie w wierze, pod sztandarem Krzyża. Nie jest to istotne czy sprawa dotyczy Syryjczyka broniącego chrześcijan w swojej ojczyźnie, czy Polaka walczącego z tym samym problemem u siebie, może nie w takim stopniu jak na Bliskim Wschodzie, ale w Europie, kolebce chrześcijaństwa, wierni kościoła katolickiego są także bardzo prześladowani. Zabrania się otwartych praktyk religijnych na rzecz poprawności politycznej i tolerancji. Współczesny Krzyżowiec nie może biernie się przyglądać takiemu obrotowi spraw. Nie ważne czy we Francji czy w Polsce czy we Włoszech. Podmiotem nie jest naród, podmiotem są wartości, na których owy naród się opiera. Naród może być silny, kultywowany swoją wyższością nad innymi narodami, wręcz szowinistyczny. Bez wartości jednak jest to naród upadły. To samo można zobaczyć dzisiaj nawet w Polsce. Do czego zmierza Polska? Hazard? Alkoholizm? Niewiara? Liberalizm? Życie wyłącznie sferą ziemską i zachciankami? To samo tyczy się klaunów w ciuszkach patriotycznych, którzy pod skorupą nie mają wartości innej niż pozerstwo i kurestwo. Tekst ten traktuje jako mały manifest, przeciwko liberalnemu systemowi, przeciwko ateizmowi i wszystkiemu, co wrogie naszej cywilizacji. By odrodzić ludzkość powinniśmy się zjednoczyć jak przed wiekami pod sztandarem Krzyża i w imię nowej krucjaty wygnać z Europy i reszty świata choroby zatruwające nasze życie. To zadanie dla Krzyżowców XXI wieku!

Brat Godfryd