Według depeszy ujawnionej przez WikiLeaks, szef PiS Jarosław
Kaczyński już w styczniu 2009 roku w rozmowie z ówczesnym ambasadorem
USA zapewniał, że Sejm przyjmie odpowiednią ustawę ws. rekompensat za
mienie skonfiskowane w czasie II WŚ i po niej. Jak wynika z tego
dokumentu, wyrażał zamiar prywatyzowania polskich przedsiębiorstw w celu
zadośćuczynienia roszczeniom i otwarcie deklarował chęć dostosowania
polskiego prawa do oczekiwań środowisk żydowskich.
Według WikiLeaks, w depeszy z poniedziałku 12 stycznia 2009 roku,
ówczesny ambasador USA w Warszawie Viktor H. Ashe relacjonował swoje
spotkanie ze „stonowanym i refleksyjnym” byłym premierem i liderem PiS,
Jarosławem Kaczyńskim, które miało miejsce 9 stycznia [2009]. Rozmowa
dotyczyła różnych kwestii, w tym „restytucji własności prywatnej”, w
odniesieniu do mienia pożydowskiego, najpewniej w kontekście prac nad
ustawą reprywatyzacyjną. Sprawę opisały jako pierwsze Media Narodowe.
W dalszej części ambasador Ashe, wg WikiLeaks, tak zrelacjonował ten wątek: „W odpowiedzi na pytanie, Kaczyński powiedział, że jest „pewien”, że Sejm przyjmie ustawodawstwo ws. odszkodowań/rekompensat za konfiskaty z czasów II wojny światowej i komunistycznych. „Ustawa zostanie przyjęta. Decyzja została już podjęta. Nie będzie to kwestionowane przez nikogo, kto ma wpływy w polskiej polityce. To tylko kwestia timingu” – powiedział Kaczyński. Wyjaśnił, że jeśli ceny akcji spadną, to Rząd RP nie będzie w stanie wygenerować niezbędnych funduszy z prywatyzacji dużych przedsiębiorstw państwowych. Kaczyński głośno zastanawiał się, czy 20 proc. rekompensata przewidziana w obecnej legislacji zostałaby uznana za „satysfakcjonującą odpowiedź”. Zaznaczył, że jako premier słyszał szeroką gamę stanowisk ze strony zaangażowanych środowisk żydowskich. Kaczyński powiedział, że byłoby lepiej osiągnąć porozumienie z organizacjami żydowskimi przed przyjęciem ustawy, ale przyznał, że takie podejście może zająć 2-3 lata”.
Z treści przytoczonej notatki wynika, że Kaczyńskiego
zapytano o temat roszczeń i odszkodowań, a on wyraził przekonanie, że
odpowiednia ustawa w tej sprawie zostanie bez wątpienia przyjęta przez
Sejm. Z notatki wynika, że szef PiS konsultował z ambasadorem
obcego państwa kluczową polską ustawę. Jednocześnie, według ujawnionego
dokumentu, wyrażał zamiar prywatyzowania polskich przedsiębiorstw w celu
zadośćuczynienia roszczeniom i otwarcie deklarował chęć dostosowania
polskiego prawa do oczekiwań środowisk żydowskich.
Przypomnijmy, że w marcu 2007 roku Kaczyński jako premier spotkał się
Izraelem Singerem, słynącym z antypolskich wypowiedzi ówczesnym szefem
Żydowskiej Konferencji Roszczeniowej i Rady Polityki World Jewish
Congress, domagającym się wprowadzenia ustawy ws. zwrotu mienia. „Nie
pytasz o czyjąś religię, rasę, wyznanie, po prostu to zwracasz. Jesteśmy
tu po to, by zwrócić się o to do [polskiego] rządu” – powiedział
Singer, publicznie domagając się zwrotu nieruchomości lub 100-proc.
rekompensat. Nie ukrywał, że przyjechał do Warszawy po pieniądze, które
polski rząd miał zapewnić poprzez przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej,
otwierającej organizacjom żydowskim pole do działania ws. roszczeń.
Miesiąc później ówczesna senator Hillary Clinton wraz z
innymi członkami tzw. Komisji Helsińskiej, amerykańskiej agencji
rządowej, wystosowała list do premiera Kaczyńskiego, w którym domagała
się wprowadzenia przez polski rząd korzystnego dla Żydów prawa. Posunięto się wręcz do wyrażenia zaniepokojenia „licznymi opóźnieniami”, stwierdzając, że ciągną się one „o wiele za długo”.
W kontekście depeszy WikiLeaks nt. rozmowy Kaczyńskiego z Ashe’em
należy zwrócić uwagę, że w tym samym czasie amerykański ambasador
rozmawiał na ten temat z politykami PO, w tym z ówczesnym marszałkiem
Sejmu Bronisławem Komorowskim. „Komorowski stwierdził,
iż premier Tusk zmusi niepokornych ministrów, m.in. rolnictwa i ochrony
środowiska, by ‘dołożyli się do rekompensat’, sprzedając państwowe lasy i
nieruchomości” – pisał amerykański ambasador w depeszy z 23 stycznia
2009 r., czyli ze spotkania, które najpewniej miało miejsce już po
rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim.
Tusk miał być „zdeterminowany, by jak najszybciej uchwalić
odpowiednią ustawę” i przekonywał, że w istniejącym projekcie ustawy
przewidziano „10-letni plan wypłaty rekompensat”, jako „mechanizm
bezpieczeństwa”, rodzaj gwarancji dla poszkodowanych. W tym celu
koalicja PO-PSL próbowała pod osłoną nocy zmienić konstytucję, żeby
umożliwić prywatyzację lasów państwowych. Zaznaczmy, że
ujawnienie notatki Ashe’a w 2015 roku wywołało skandal i oburzenie, a
temat ten eksploatowały media sympatyzujące z PiS. Zwracano
wówczas uwagę, np. na portalu wPolityce.pl, że choć ambasador Ashe
unikał określenia „mienie pożydowskie” w notatce, to „można się
domyśleć, że właśnie o to chodzi”.
Należy też zaznaczyć, że według depesz ujawnionych przez WikiLeaks,
amerykański ambasador używa analogicznego określenia na
odszkodowania/rekompensaty, jakiego użyto w treści ustawy JUST Act S.
447, w tym w części dotyczącej tzw. mienia bezspadkowego.
za: kresy.pl
Za: http://www.mysl-polska.pl/1902?fbclid=IwAR3vu_f34k6Rb3gy1mEYVAcD2vkM2yiDVQuEHECaAqyr9YhgNyTak-r0KAc