poniedziałek, 16 września 2019

Liban: Naciski USA, by zmniejszyć wpływy Ruchu Oporu

 
     Asystent Sekretarza Stanu USA ds. Bliskiego Wschodu David Schenker zwrócił się do libańskiego rządu o ograniczenie wpływu Hezbollahu.

Wymagania zostały wyartykułowane przez szefa departamentu ds. Bliskiego Wschodu Davida Schenkera na spotkaniu z członkami Rady Ministrów Libanu. Jankeski urzędnik powiedział, że Liban „tolerując” Hezbollah staje się „poplecznikiem Iranu” na Bliskim Wschodzie. Taka postawa „jest nie do zaakceptowania przez Stany Zjednoczone”. Schenker powiedział, że jankesi nie cofną swoich sankcji przeciwko Hezbollahowi.

Podczas spotkania z libańskimi politykami Schenker umieścił Liban w kręgu niebezpieczeństwa, ostrzegając przed decyzją Hezbollahu o wsparciu Iranu w przypadku wybuchu konfliktu w regionie. „Każdy podobny scenariusz byłby problematyczny dla Libanu”, powiedział cytowany urzędnik z USA.


Rada Schenkera była częścią kilku ostrzeżeń wydanych przez niego podczas spotkań z prezydentem Libanu Michelem Aounem, przewodniczącym parlamentu Nabihem Berrim, premierem Saadem Haririm i innymi libańskimi politykami w Bejrucie.

Była to pierwsza wizyta Schenkera w Libanie po tym, jak został niedawno zaprzysiężony przez amerykańskiego sekretarza stanu Mike’a Pompeo, aby ułatwić negocjacje o granicy morskiej między Libanem a Izraelem, proces prowadzony przez jego poprzednika, ambasadora Davida Satterfielda, który opuścił misję po tym, jak został mianowany ambasadorem w Turcji.

Hezbollah jest uznawany za organizację terrorystyczną przez USA. Taka decyzja zapadła po atakach Ruchu Oporu na jankeskie bazy w Libanie w latach osiemdziesiątych.

(na podst. Asharq al-Awsat/opr. Eugeniusz Onufryjuk)