Prof. Aleksander Nalaskowski |
Taką decyzję w sprawie pedagoga UMK podjął rektor uczelni prof. Andrzej
Tretyn, który uznał, że prof. Andrzej Nalaskowski mógł dopuścić się
postępowania niegodnego nauczyciela akademickiego.
- W sprawie prof. Aleksandra Nalaskowskiego zostanie wszczęte postępowanie przez rzecznika dyscyplinarnego, a od jutra profesor zostanie zawieszony na trzy miesiące w obowiązkach nauczyciela akademickiego - tłumaczy dr hab. Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK.Rektor uczelni decyzję w sprawie pedagoga, który jest autorem głośnego felietonu pt. "Wędrowni gwałciciele", podjął już wczoraj, ale dopiero dziś przekazał ją prof. Nalaskowskiemu. Decyzja jest sporym zaskoczeniem, ponieważ mówiło się, że sprawa może trafić do prokuratury, tak jak było to w przypadku prof. Jacka Bartyzela.
Prof. Aleksander Nalaskowski kilka dni temu na łamach
"Nowości" mówił, że zaakceptuje każdą decyzje rektora. Mówił też, że
świadomie napisał tekst do prawicowego tygodnika. Przypomnijmy, że
pedagog uczestników Marszy Równości nazwał m.in. nieszczęśnikami,
których dopadła tęczowa zaraza. Pojawiły się też niewybredne epitety w
stosunku do kobiet m.in. obleśne, grube baby. Prof. w wywiadzie dla
"Nowości" powiedział, że musiał tak napisać.
- Niedawno zrozumiałem, że żeby walczyć z ideologią LGBT trzeba użyć broni, której używa przeciwnik. Każdy ma prawo być zwolennikiem tej ideologii i głosić na jej cześć peany i piać z zachwytu, ale również każdy ma prawo do krytyki. Można też nie zgadzać się z moim felietonem, w którym świadomie użyłem języka, którego używa przeciwnik. Jeśli nie będzie głośnego sprzeciwu, to rzeczywiście Jasna Góra zostanie kiedyś zdobyta - mówił prof. Nalaskowski.Konsekwencji wobec niego domagało się wiele osób, które uważają, że profesor przekroczył granice wolności słowa. W sieci pojawiła się nawet petycja o jego dyscyplinarne zwolnienie, a pracownicy Katedry Psychologii UMK wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec agresywnych, homofobicznych i chamskich wypowiedzi profesora.
Zdaniem prof. Marii Lewickiej jego wypowiedzi są
kłamliwe i nawołujące do przemocy, stoją w sprzeczności z ideałami
otwartej, tolerancyjnej uczelni, jaką chcą reprezentować i z wartościami
jakie pragną wpajać studentom. Wypowiedzi te przynoszą wstyd
Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika oraz przyszłemu Wydziałowi Filozofii i
Nauk Społecznych UMK.
- Gdyby prof. Nalaskowski pracował na zachodnim uniwersytecie to zostałby zwolniony, a jeśli nie, to na pewno zostałby zawieszony. Prawdopodobnie nasza uczelnia jest światopoglądowo bardziej zróżnicowana. Bardzo wiele osób popiera nasz protest przeciwko wypowiedziom profesora Nalaskowskiego, ale jest część ludzi, która milczy - mówi prof. Maria Lewicka.
Za: https://nowosci.com.pl/prof-aleksander-nalaskowski-zawieszony-na-trzy-miesiace-w-obowiazkach-nauczyciela-akademickiego/ar/c15-14412767?fbclid=IwAR3gRu_XbRen03etFlsCpaALQVAxmNvonag1RavGlv-YXUH2juQCIw7UCmE
OD REDAKCJI: W pełni solidaryzujemy się z zawieszonym w obowiązkach profesorem Aleksandrem Nalaskowskim.