wtorek, 12 listopada 2019

Marsz narodowców we Wrocławiu rozwiązany. Starcia z policją



     Wrocławski magistrat rozwiązał Marsz Polaków zorganizowany przez środowiska narodowe z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Według urzędników, podczas marszu były wznoszone hasła antysemickie

Zgromadzenie, którego jednym z organizatorów jest były ksiądz Jacek Międlar, w tym roku przebiegało pod hasłem "Żeby Polska była Polską".

W marszu brało udział kilka tysięcy osób. Wyruszyli oni z Wyspy Słodowej, a następnie ulicą Dubois przeszli do mostu Sikorskiego i na plac Jana Pawła II. Stamtąd zaś do Placu Solidarności.

Na ulicy Dubois marsz został rozwiązany. Według urzędników wznoszono hasła antysemickie i odpalono race. Do rozwiązania marszu doszło po trzykrotnym ostrzeżeniu ze strony Urzędu Miasta Wrocławia.

Maszerujący stali na ulicy, otoczeni kordonem policji, który nie przepuszczał demonstrantów. Uczestnicy marszu rzucali w policjantów petardami i butelkami, doszło również do bezpośrednich strać pomiędzy demonstrantami i policją.

Ranny został jeden funkcjonariusz.

Policja użyła armatek wodnych, aby rozpędzić uczestników Marszu Polaków.

Po rozwiązaniu marszu policjanci apelowali do uczestników o rozejście się. Po 20 minutach, wobec braku reakcji, policja użyła armatek wodnych.

Funkcjonariusze wyprowadzili z tłumu co najmniej kilka osób.

Mateusz Czmiel

RMF/PAP


OD REDAKCJI:  Marsze antysystemowe są od razu pacyfikowane przez policję. Sami oceńcie który Marsz (Warszawa - Wrocław) był tolerowany przez tzw. "dobrą zmianę".


Wrocławski magistrat rozwiązał Marsz Polaków zorganizowany przez środowiska narodowe z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Według urzędników, podczas marszu były wznoszone hasła antysemickie.

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/news-rmf-marsz-narodowcow-we-wroclawiu-rozwiazany-starcia-z-polic,nId,3329410?fbclid=IwAR3mp8f8WIsSu1bJUwQwoSyEVxNRqx-sp0LXoVxDH8C8lXPQxXc4ndKpADk#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox