czwartek, 12 grudnia 2019

Corneliu Zelea Codreanu: Kilka uwag na temat demokracji

 
       Od Redakcji: Przedstawiamy Państwu fragmenty dłuższego tekstu autorstwa Kapitana Codreanu, opublikowanego pierwotnie w „Pentru Legionari” (Bukareszt, Totul Pentra Tara, 1937), zawierające aktualną także i dziś krytykę demokracji oraz wskazówki co do właściwego pojmowania istoty Narodu. 

DEMOKRACJA

Chciałbym dokonać kilku uwag, wziętych z codziennego doświadczenia, w sposób, który mógłby być zrozumiany przez każdego młodego Legionistę czy robotnika. Żyjemy w uciskającym gorsecie demokracji. Czy jest on czegokolwiek warty? Tego jeszcze nie wiemy. Ale wiemy jedną rzecz, i wiemy ją z pewnością. Wiemy, że kilka największych i najbardziej cywilizowanych narodów Europy zrzuciło ten gorset. Czy aby na zawsze? Inne narody dają z siebie wszystko, by także się go pozbyć. Dlaczego? Czy wszystkie narody oszalały? Czy rumuńscy politycy są jedynymi rozsądnymi ludźmi na świecie? Jakoś w to wątpię. Ci, którzy go zrzucili i ci, którzy chcą to zrobić muszą mieć swoje własne powody. Ale nie koncentrujmy się na powodach innych narodów, skupmy się raczej na argumentach które przekonałyby nas, Rumunów, do zrzucenia gorsetu demokracji. Jeśli nie mamy powodów, dla których mielibyśmy to uczynić, lub jeśli przyczyny nie są dobre, wtedy powinniśmy pozostać przy demokracji, nawet jeśli cała Europa od niej odchodzi.

Jednakże powyżej wyrażona myśl jest niewłaściwa, ponieważ:

1) Demokracja niszczy jedność narodu rumuńskiego, dzieląc go pomiędzy partie polityczne, skłócając Rumunów wzajemnie i w tym trudnym czasie dla historii narodu obnażając podzielonych ludzi przed zjednoczoną kongregacją żydowskich wpływów. Ten argument jest sam w sobie tak przekonujący, że daje podstawy by odrzucić demokrację na korzyść czegokolwiek, co zapewni nam jedność. Brak jedności oznacza śmierć.

2) Demokracja zrównuje miliony żydów z Rumunami poprzez nadanie im rumuńskiego obywatelstwa i nadanie im takich samych praw. Równość? W imię czego? Jesteśmy tu przez tysiące lat. Z pługami i bronią w dłoniach. Z naszą pracą i krwią. Dlaczego mielibyśmy być równi z tymi, którzy są tu jedynie przez sto, dziesięć, a nawet pięć lat? Spójrzmy w przeszłość: stworzyliśmy to państwo. Spójrzmy w przyszłość: my, Rumuni, jesteśmy w pełni odpowiedzialni za Wielką Rumunię. Oni nie są. A jaka mogła być odpowiedzialność żydów, w ciągu historii, za zniknięcie państwa rumuńskiego? A zatem: nie ma równego wkładu w pracę, poświęcenie i walkę o stworzenie państwa, nie ma równej odpowiedzialności za przyszłość. Równość? Według starej maksymy: równość to traktowanie nierównego nierówno. Jakie są przyczyny żydowskich żądań równego traktowania i równych praw politycznych z Rumunami?

3) Demokracja jest niezdolna do przetrwania. Jeśli jej zasada jest wyznawana przez rok, dwa, czy trzy lata przez partie polityczne, nie są one w stanie obmyślić i wykonać planów na dłuższy okres. Jedna partia unieważnia plany i starania innych. Co jest wymyślone i stworzone przez jedną partię dzisiaj, jest niszczone przez następną jutro. W kraju, w którym wiele musi być zrobione, gdzie budowanie jest w rzeczy samej podstawowym historycznym wymaganiem, ta wada demokracji stwarza prawdziwe niebezpieczeństwo. Jest to sytuacja podobna do tej, która ma miejsce w środowisku, gdzie przywódca zmienia się co roku. Każdy nowy przynosi swoje własne plany, rujnując to, co było zrobione przez innych i zaczynając nowe rzeczy, które będą w przyszłości zniszczone przez kolejnego przywódcę.

4) Demokracja zapobiega spełnieniu przez polityków ich obowiązków wobec narodu. Nawet najbardziej znaczący polityk w demokracji staje się niewolnikiem swoich sponsorów, ponieważ albo on zaspokoi ich osobiste interesy, albo oni zniszczą jego organizację. Polityk żyje w tyranii i permanentnym strachu przed swoimi mocodawcami. Znajduje się w pozycji, w której musi wybrać pomiędzy zakończeniem swojej życiowej kariery a spełnieniem wymagań członków partii. I polityk, postawiony przed takim wyborem, decyduje się na to drugie. Czyni tak nie ze stratą dla swojego portfela, ale ze stratą dla kraju. Stwarza prace, dostaje misje, zlecenia, stanowiska, wszystkie opłacane z budżetu państwa, które wzmagają nacisk na zmęczonych ludzi.

5) Demokracja nie znosi autorytetu, ponieważ nie jest w stanie egzekwować swoich decyzji. Partia nie może poczynić kroku przeciw sobie, przeciw swoim członkom, którzy dokonują skandalicznych malwersacji, którzy grabią i kradną, ponieważ obawiają się utraty swoich członków. Nie może także działać przeciw swoim adwersarzom, ponieważ w ten sposób ryzykowałaby ujawnienie swoich własnych niecnych sprawek i brudnych interesów.

6) Demokracja służy wielkiemu biznesowi. Z powodu drogiego, konkurencyjnego charakteru systemu wielopartyjnego, demokracja wymaga pokaźnych funduszy. Zatem naturalnie staje się sługusem wielkiej międzynarodowej żydowskiej finansjery, od której się uzależnia przez pieniądze. W ten sposób los narodu zostaje oddany w ręce kliki bankierów.

NARÓD

Kiedy mówimy o narodzie Rumuńskim, odnosimy się nie tylko do Rumunów obecnie żyjących na tym samym terytorium, porozumiewających się w tym samym języku, mających tę samą przeszłość, przyszłość, te same zwyczaje i te same interesy. Kiedy mówimy o narodzie rumuńskim, odnosimy się do wszystkich Rumunów, zarówno żywych, jak i martwych. Tych, którzy żyli na naszej ziemi od zarania dziejów i będą na niej żyć także w przyszłości.

Naród to:

1. Wszyscy żyjący Rumuni.
2. Dusze i groby naszych przodków.
3. Wszyscy Rumuni, którzy urodzą się w przyszłości.
Ludzie zdadzą sobie sprawę z istoty swojego istnienia, kiedy wezmą pod uwagę wspólnotę, a nie wyłącznie jej części składowe i indywidualne interesy.

Naród posiada:

1. Dziedzictwo biologiczne: ciała i krwi.
2. Dziedzictwo materialne: ziemi i jej owoców.
3. Dziedzictwo duchowe, włączając w to:

A. Koncepcję Boga, ludu i życia. Koncepcję, której doskonałość wyznacza granice duchowego dziedzictwa. Jest to ojczyzna ducha narodu, jego oczekiwań względem ludzi oraz skutków jego działania.

B. Zaszczyt, który na przestrzeni wieków spływa na naród proporcjonalnie do jego działań, a także norm wynikających z koncepcji Boga, ludu i życia.

C. Kulturę, owoc istnienia narodu. Wynik osiągnięć naszych rodaków w dziedzinach myśli i sztuki. Kultura ta nie jest ponadnarodowa. To pisany krwią manifest narodowego geniuszu. Kultura może być ponadnarodowa w swoim pięknie i znaczeniu dla ludzkości, ale nigdy w swoim pochodzeniu. Ktoś pokusił się kiedyś o z wszech miar słuszne porównanie : chleb i pszenica mogą być międzynarodowe jako produkt spożywczy, ale zawsze będą posiadać nadruk kraju, z którego pochodzą.

Każdy z tych trzech rodzajów dziedzictwa jest na swój sposób ważny. Naród musi stanąć w obronie ich wszystkich. Najważniejsze jest jednak dziedzictwo duchowe, ponieważ jest ponadczasowe, ono jedno przetrwa wieczność. Wszak starożytni Grecy stali się inspiracją dla współczesnej ludzkości nie ze względu na ich tężyznę fizyczną ani bogactwa materialne, a kulturę.

Naród przetrwa wieczność, jeżeli zadba o wszystkie trzy aspekty dziedzictwa narodowego. To właśnie powody, dla których przywódcy państw nie powinni przeliczać interesu narodowego na chleb, a niematerialny szacunek będący, w perspektywie wieczności, prawdziwym bogactwem.

ZASADNICZY CEL NARODU

Czy to przetrwanie?

Jeżeli jest to przetrwanie, to środki do osiągnięcia tegoż celu staną się nieważne. Nawet, kiedy będą naganne moralnie. Nasuwa się zatem pytanie: jakie zasady narzuca nam międzynarodowa rzeczywistość? Czy prawo dżungli znajduje w niej zastosowanie?

Zasadniczym celem narodu nie jest przetrwanie. Jest nim zmartwychwstanie w imię Zbawiciela – Jezusa Chrystusa, które nie jest możliwe, kiedy naród nie wykształci kultury. Kultura to plon talentów, którymi Bóg obdarowuje narody i za które jesteśmy odpowiedzialni. Nadejdzie czas, kiedy wszystkie narody świata powstaną z umarłych, aby wraz ze swoimi cesarzami i królami stanąć przed Pańskim obliczem. Dlatego właśnie najważniejszym celem każdego narodu jest „zmartwychwstanie”. Naród jest więc podmiotem, który będzie istniał nawet po końcu świata. Narody powołane są do istnienia nie tylko w tym, ziemskim świecie. Nam, Rumunom, jak każdemu narodowi, Bóg powierzył szczególną misję.

Najważniejsze, aby wejść na Golgotę, niezależnie od tego, jak kręta i męcząca droga będzie tam prowadziła. Cały czas idziemy tą drogą i musimy stawić czoło przeszkodom, które się przed nami pojawiły.
Czy będziemy słabym, tchórzliwym pokoleniem, które sobie z nimi nie poradzi i nie wykona zleconej przez Boga misji?

Tłumaczenie: Redakcja Xportal.pl.

Za:  http://xportal.pl/?p=1708