czwartek, 5 marca 2020

Grzegorz Braun w Sejmie: czy specustawa to „stan wojenny plus” – plus koronawirus?


Grzegorz Braun w Sejmie: czy specustawa to „stan wojenny plus” – plus koronawirus?
        W poniedziałek w trakcie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu RP poseł Konfederacji Grzegorz Braun zasugerował, by głos zabrał prezydent Andrzej Duda – inicjator spotkania się posłów w sprawie nośnego medialnie tematu koronawirusa. Przy okazji parlamentarzysta zwrócił uwagę na niektóre punkty przygotowywanych przepisów. Reżyser wypowiedział się także na posiedzeniu komisji zdrowia.

Poseł Braun złożył „wniosek formalny o przerwę celem zwołania Konwentu Seniorów celem uzupełnienia porządku obrad o wystąpienie pana Prezydenta Rzeczypospolitej, który jest inicjatorem tego spotkania”. Polityk Konfederacji stwierdził, że „starsi i mądrzejsi” poradzili prezydentowi zainicjowanie „populistycznego i pi-arowskiego” wydarzenia. Tymczasem – zdaniem Grzegorza Brauna – Andrzej Duda „nie kwapi się, żeby głos zabrać”, dlatego też lider Korony zaproponował „zrobienie miejsca panu Prezydentowi”, aby umożliwić mu wyjaśnienie powodów zgromadzenia posłów.

Czy po to, żeby przez aklamację przyjąć uchwałę stanowczo potępiającą wirusa czy też może chodzi o wprowadzany kuchennymi drzwiami przez komisję zdrowia projekt ustawy „stan wojenny plus” – plus koronawirus, oczywiście. Stan wojenny, ponieważ to jest ustawa, która proponuje między innymi redefinicję pojęcia stanów nadzwyczajnych, to jest ustawa, która proponuje wyłączenie odpowiedzialności władzy za straty, szkody, krzywdy, które mogłyby wyniknąć z, rzecz jasna, walki z wirusem. O co chodzi, co Państwo kombinujecie tak naprawdę? – zapytał poseł Grzegorz Braun. Zdaniem marszałek Sejmu Elżbiety Witek z PiS-u propozycja polityka Konfederacji nie była wnioskiem formalnym, gdyż nie spełniła wymogów.

Następnie poseł Braun zabrał głos na posiedzeniu komisji zdrowia. Zwrócił tam uwagę m.in. na fakt wkraczania przez ową komisję na obszary znajdujące się w polu zainteresowania innych komisji – spraw wewnętrznych, służb specjalnych czy obrony narodowej – z powodu propozycji „redefinicji pojęcia sytuacji kryzysowej”. Polityk skrytykował także tryb procedowania projektu. Uznał go za uwłaczający powadze nie tylko posłów, ale i dorosłych ludzi.

Proponuje się tutaj, że ma nastąpić wyłączenie odpowiedzialności za konsekwencje działań organów administracji państwowej służących walce z mniemaną epidemią. Otóż znowu komisja zdrowia nie ma tutaj nic mądrego do powiedzenia – stwierdził Braun zauważając, że w polskim prawie istnieje kategoria „działania w stanie wyższej konieczności”, co oznacza, że nie należy z góry ustawowo orzekać braku odpowiedzialności, ale owe okoliczności winien analizować sąd, który może zdecydować o ewentualnym odstąpieniu od wymierzania kary z powodu „działania w stanie wyższej konieczności”. Podczas posiedzenia komisji zdrowia poseł Braun powtórzył frazę o „starszych i mądrzejszych” oraz użył sformułowania „stan wojenny plus” – plus koronawirus.

To jest ustawa, która kuchennymi drzwiami ma wprowadzać prawodawstwo stanu wyjątkowego, ma szeroko otwierać okno, lufcik do działania władzy bez oglądania się na ograniczenia dotychczasowe – niepewne, ale jednak jakieś tam – prawne. To jest ustawa niewątpliwie komplementarna z osławioną ustawą 1066, której Państwo w poprzedniej kadencji nie zechcieliście uchylić i jeszcze raz zatem apeluję, wzywam, wzywam stanowczo wysoką komisję do tego, żeby w ogóle tym projektem, w tak uwłaczającym powadze sprawy trybie, się nie zajmowała – powiedział Grzegorz Braun na posiedzeniu komisji zdrowia.

Źródło: Facebook (Grzegorz Braun + Konfederacja)
MWł