sobota, 21 marca 2020

KORONOWIRUS, CZYLI FAŁSZYWA PANDEMIA COVID-19: BEZCZELNA GRABIEŻ I TOTALITARNY ZAMORDYZM


       Koronowirusowe oszustwo bazujące na corocznej grypie jest w pełnym galopie, społeczeństwo polskie tak, jak wszystkie pozostałe niestety, sprawdziło się dotychczas w roli istot bezmyślnych doskonale. Zorganizowane żydostwo może się zaśmiewać do rozpuku, ich teoria o „gojach” została potwierdzona w praktyce. Może nie jesteśmy zwierzętami, jak twierdzi Talmud, którym faszeruje się wadliwe mózgownice plemienia wybranego przez diabła (Jan 8:44), ale z pewnością reprezentujemy coś w rodzaju zbiorowego idioty, nawet nie wiejskiego głupka, który ma swój własny, barwny świat, tylko kompletnego idioty, któremu można wmówić absolutnie wszystko. Głupkowi nie można.


Ludzie boją się dziś wychodzić z domów, gadające głowy zarabiają na chleb z masłem sącząc ludziom truciznę z ekranu, a w zmanipulowanych, żydowskich "mediach społecznościowych" pojawiają się kretyńskie hasztagi powielane masowo przez otumanioną goebbelsowską propagandą publiczność. W korporacyjnych hipermarketach nakręcana jest spirala strachu: każą, każą! klientom spryskiwać ręce jakimś diabli wiedzą czym i przez kogo wyprodukowanym, a jak nie, to do sklepu nie wejdą. Równolegle forsowana jest eliminacja gotówlki, jako jeden z głównych celów tego ordynarnego cyrku.

 

Tablica przed Castoramą we Wrocławiu, podobna stoi w Leroy Merlin, a w drzwiach  banda osiłków, w tym jeden z irokezem i z golfem naciągniętym na pół pustej głowy, od strony ABS

Wmawia się nam poprzez tuby propagandowe rządu, że cała Europa jest sparaliżowana, samoloty nie latają, wszystkie loty zostały odwołane. Histeria sięga zenitu, a propaganda uwija się, jak w ukropie (to jej naturalne środowisko), żeby wytrzebić z umysłów Polaków resztki zdrowego rozsądku; Lenin vel Goldman z Goebbelsem (ksywka szkolna "rabbi") byliby dumni ze swoich współplemieńców robiących nam programowo wodę z mózgów. Wierzymy im bezkrytycznie, a warto pamietać o starej, dobrej zasadzie: zaufaj i sprawdź. Zatem sprawdźmy, jak wygląd mapa lotów nad Europą, w czasie rzeczywistym, online, dziś (poniedziałek), na godzinę 20.13 naszego czasu:

Mapa lotów online:  https://www.flightradar24.com

Premier Morawiecki wydaje miliardy na walkę z koronawirusem. Oczywiście z naszych kieszeni, ponieważ rząd ma tylko tyle pieniędzy, ile nam zabierze w podatkach, ewentualnie na ile nas zadłuży za granicą, bo to my będziemy musieli te długi spłacać, a nie Morawiecki. Dzika feeria zakupów, przy których czas Gwiazdki to mały pikuś odbywa się kompletnie bez przetargów, na podstawie wysmażonej na tę okoliczność specustawy, a więc „zgodnie z prawem”. Pieniądze sypią się całymi garściami. Nasze pieniądze. Do kogo trafiają? Do różnych grandziarzy. Na przykład do żydowskiego koncernu farmaceutycznego Teva, który od dawna jest właścicielem „polskiej” Polfy, a to Polfa właśnie, jak ogłosił w telewizji Morawiecki, został wybrana do produkcji „wirusobójczego” specyfiku, który jest już dystrybuowany przez sieć stacji Orlen w promocyjnej cenie dla polskiego frajera, za jedyne 95,00PLN/baniaczek 5 litrów. Samochodowy płyn do spryskiwaczy o zbliżonym składzie można było niedawno kupić w sieci Leroy Merlin nawet za niecałego piątala, niecałe 5,00 PLN (slownie: pięć). Złoty geszeft.

Czy specyfik żeniony na Orlenie jest rzeczywiście wirusobójczy? Oczywiście, że nie jest, ponieważ wirusa nie można zabić i to z bardzo prostej przyczyny: wirus nie żyje, jest trupem, dead, nigdy nie żył. Wirus to nie bakteria, nie potrafi się sam namnażać, nie posiada własnego metabolizmu, jest zaledwie fragmentem kodu, który musi zostać wmontowany w odpowiednim miejscu w DNA, żeby zmusić nasz organizm do produkcji własnych kopii, które powodują na przykład wadliwą pracę płuc. To nie taka prosta sprawa, ale nad bronią biologiczną pracują w USA oraz Izraelu nie byle jacy fachowcy, tylko czołówka żydowskich z reguły psychopatów, jak nad bronią atomową w projekcie Manhattan, którzy pomylili naukę służącą ludzkiemu dobru, z sadystycznym ludobójstwem.

 


Co jeszcze? Ot, choćby maseczki. Miliony ludzi stroją się w nie w przekonaniu, że dają odpór wrażemu koronawirusowi, nie mając zielonego pojęcia, że nie tylko nie dają żadnego odporu, ale działają na swoją własną szkodę i narażają się na zachorowanie oddychając przez te maseczki, które blokują oddech i zawilgocone stają się gigantycznym siedliskiem bakterii. Maski, nawet te profesjonalne stosowane przez chirurgów podczas operacji przed wirusami nie chronią w ogóle. Nie mogą, ponieważ oczko najlepszej maski ma średnicę 100 mikronów, podczas gdy wirus grypy, w tym Covid-19 ma średnicę ok. 80-120 nanometrów, a więc średnio jest 100 razy mniejszy (!) od oczka w najlepszej masce chirurgicznej, zatem nakładanie masek na twarz, abstrahując od ich szkodliwości, to mniej więcej tak, jakby wielką siatką o wielkości oczka 1 metr próbować łapać 1-centymetrową muchę. Kompletny obłęd.

 

Jest całe mnóstwo zbytecznych wydatków, na które wydawane są przez rząd nasze pieniądze, ale rekordy biją testy rRT-PCR (real-Time RT-PCR Protocol) , które nic nie testują, a każdy kosztuje małą fortunę. Według procedury WHO (światowej Organizacji Zdrowia), żeby zdiagnozować wirusa Covid-19 trzeba wykonać sekwencjonowanie jego genomu i porównać z genomami innych koronawirusów, jak SARS. Dopiero wykrycie odpowiednich sekwencji liter wbudowanych w kwas rybonukleinowy może potwierdzić, że istotnie mamy do czynienia z wirusem Covid-19, w żadnym inny przypadku nie jest to możliwe. Jednak do tego potrzebne są sekwensery genomu, których Polska nie posiada, ponadto badanie jednostkowego przypadku trwa od ok. 40 do 72 godzin, a więc nie jest możliwe stwierdzenie na miejscu, jak to się dzieje w Polsce podczas internowania de facto ludzi pod pozorem zarażenia, że są nosicielami tego konkretnego wirusa. Mogą mieć grypę, albo nawet jej nie mieć, a być tylko lekko przeziębionymi i lądują w swoistym kryminale, są aresztowani. Szybkie testy, z których najszybsze wdrożył do produkcji dwa dni temu koncern farmaceutyczny Roche, potrzebują minimum 4 godzin na wykrycie koronawirusa. Jednak nie koronawirusa Covid-19, tylko koronawirusa w ogóle, którym wcale nie musi być Covid-19, może być inny wirus zmutowanej grypy, choćby SARS.

Obecnie rząd żyda Morawieckiego (sam mówił publicznie o swoim pochodzeniu w Izraelu w wywiadzie dla The Times of Israel) prezentuje już taką bezczelność wobec polskiego społeczeństwa, jak żydowscy bolszewicy wobec Rosjan, którzy aby zamknąć osobę niewygodną w szpitalu psychiatrycznym, tzw. „psychuszce”, wymyślili nową jednostkę chorobową, którą nazwali „schizofrenią bezobjawową”, o czym pisał noblista Aleksander Sołżenicyn, choć nie tylko on, gdyż sprawa jest powszechnie znana. Rząd Morawieckiego zamyka dziś w szpitalnych więzieniach oraz w innych budynkach, ludzi, którzy nie mają kompletnie żadnych objawów, nazywając to pozbawienie wolności prewencyjną kwarantanną.

Naturalnie, cała ta żydowska hucpa nie wyklucza istnienia wirusa Covid-19, jako broni biologicznej zrzuconej na Chińczyków, aby przenieść panikę do Europy, tyle że to nie on jest przyczyną aktualnej szopki na Starym Kontynencie. W porównaniu do zachorowań na zwykłą grypę liczba zdiagnozowanych z tym konkretnym koronawirusem (jeśli zostali poprawnie zdiagnozowani) stanowi ułamek promila, nie uzasadnia restrykcji rodem ze stanu wojennego, nie uzasadnia kompletnie żadnych restrykcji. W Chinach już jest po epidemii, liczba zachorowań spada, produkcja pracuje, wszystko wraca do normy. To zadziwiające, że polskie społeczeństwo dało się tak zdominować garści socjopatycznych złoczyńców wmontowanych w struktury państwa polskiego. Jednak dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu ucha nie oberwą.

Jaki jest cel tego szaleństwa w Polsce i na świecie? 

To psychologiczna broń wielofunkcyjna. W Polsce koronowirusowa panika pozwala antypolskiemu rządowi pod marionetkowym przywództwem wmontowanego w fotel premiera przez złodziejską finansjerę Mateusza Jakuba Morawieckiego uderzyć w małe i średnie przedsiębiorstwa i dokończyć to, co od lat jest realizowane za sprawą urzędów skarbowych, wyposażanych w coraz to nowe prerogatywy, włącznie z możliwością aresztowania podatników i łapania ich na ulicy za pomocą specjalnych siatek, jak dzikie zwierzęta. Niemożliwe? A jednak. Urząd Skarbowy ma prawo do stosowania przymusu bezpośredniego, w tym pałek, kajdanek i siatek. Sami mu te uprawnienia daliśmy, nie wyrzucając odpowiedzialnych za ten skandal polityków na zbitą mordę, więcej – głosując na nich.

Zamknięcie barów i restauracji powoduje szybki upadek małej gastronomi, tysięcy zakładów na terenie Polski. To z reguły małe firmy, nie posiadające rezerw, muszą upaść i rząd doskonale o tym wie. Z gastronomią połączone jest zaopatrzenie, zatem padają hurtownie, zakłady produkcyjne. Zamknięcie granic oraz ograniczenie ruchu w kraju niszczy polski transport. Bak dochodów jednej grupy, powoduje, że nie ma popytu na usługi i towary innej grupy, która teoretycznie może jeszcze funkcjonować, lecz w praktyce nie może, ponieważ nie ma klientów.

Na Bliskim Wschodzie priorytetem zorganizowanego żydostwa jest wojna z Iranem, najchętniej prowadzona rękami NATO. To wojna o żydowską mrzonkę – imperium Wielkiego Izraela, panującego nad zredukowaną do koniecznego minimum (w końcu ktoś musi pracować) populacją "gojów". Kolejne prowokacje rękami terrorystów ISIS/ISIL powołanych do niecnego istnienia przez zorganizowane żydostwo oraz w pełni przez nie kontrolowanych, nie przyniosły dotąd oczekiwanego skutku. Nie pomógł nawet zamach dronami w Bagdadzie na gen. Sulejmani oraz irackiego wice-dowódcę armii, a także 8 innych osób. Iran w odwecie zbombardował amerykańskie bazy na terenie Iraku, pokazując, że pociski rakietowe, którymi dysponuje z łatwością dosięgną Izrael.

Posłużono się zatem Turcją, której prezydent Erdogan jest kryptożydem, agentem Izraela, co opisał w swoim dziennikarskim śledztwie Ergün Poyraz, wydając książkę pt. ”Dzieci Mojżesza”, gdzie udowadnia, że Erdogan oraz jego żona są żydami.

Sięgnięto po fikcyjną konieczność wywiązania się sojuszników NATO z obligacji nakładanych na cały sojusz, jeśli zostanie zaatakowany jeden z członków NATO. Turcja wspólnie z terrorystami ISIS/ISIL zaatakowała Syrię, najechała zbrojnie na prowincję Idlib doskonale wiedząc, że Syria jest wspierana przez Rosję na podstawie umów rządowych pomiędzy demokratycznie wybranym prezydentem Assadem oraz Rosją Putina. Żydostwo spodziewało się ataków bombowych Rosji na tureckie wojska, aby wszcząć aj, waj! w NATO, że oto Turcja, jeden z największych – nomen omen – członków NATO został zaatakowany przez Rosję, a więc wszystkie państwa NATO na mocy artykułu 5 muszą wspólnie zaatakować „agresora”, czyli Rosję. Jednak Putin ma na tyle zdrowego rozsądku, że rozumie, iż rozpętanie wojny konwencjonalnej z NATO równa się wojnie atomowej i zagładzie świata. Wezwał Erdogana do Moskwy, gdzie uprzednio go poniżywszy każąc mu czekać wraz ze świtą w hallu długie dwie minuty, aż wreszcie ktoś otworzy drzwi do gabinetu, powiedział mu zapewne, że wojna atomowa jest nieunikniona i pierwszym celem będzie Izrael, przyczyna wszystkich nieszczęść świata ze względu na truciznę intelektualną doktryny judaistycznej, wmawiającej ograniczonym umysłowo żydowskim idiotom, że są „narodem wybranym”, a cała reszta to podludzie.

Wojna została chwilowo wstrzymana. Rosja z Tucją wspólnie utworzyły korytarz humanitarny do Idlibu, umożliwiający zaopatrzenie w podstawowe artykuły tamtejszych Syryjczyków.

Jednak plan wojenny, jest planem stricte religijnym, wymogiem rasistowskiego judaizmu, aby przyszedł wreszcie do tych „biednych obłąkańców” przez wieki oczekiwany Mesjasz i objął komendę nad swoim żydostwem, ćwicząc wszystkich gojów „żelazną laską”. To oczywiste szaleństwo, jednak żydzi są „święcie” przekonani, ze tak się stanie i robią w ich opinii wszystko, żeby ten moment przyspieszyć.

Stąd koronawirus w Europie, który pozwala chwycić za mordy społeczeństwa Starego Kontynentu, ze szczególnym uwzględnieniem Polski, bowiem, gdy się kolejna prowokacja żydowska powiedzie i wojna na z Iranem wreszcie się rozpocznie, polska młodzież zostanie posłana na śmierć w ramach obligacji NATO, a wkrótce zostanie wysłana na granicę rosyjsko-ukraińską, gdyż równolegle zapewne zostanie zaatakowana Rosja rękami Ukraińców, kontrolowanych w 100 procentach przez lokalne oraz amerykańskie żydostwo, typu Kołomojski, Zełenski i s-ka. Po co? Ponieważ wymordowanie patriotycznej młodzieży umożliwi wprowadzenie w Polsce judeoPolonii, tak jak Powstanie Warszawskie wzniecone przez „aliantów” po wymordowaniu na koniec wojny 300 tysięcy młodych Polaków, którzy przetrwali eksterminację niemiecką – sowiecką, czyli żydowską, umożliwiło powołanie do życia PRL-u, z kilkunastoletnim okresem czerwonego terroru żydokomuny, z masowymi mordami polskich patriotów strzałami w głowy oraz żydowskimi obozami koncentracyjnymi dla Polaków.

W międzyczasie, zamieszanie na światowych rynkach pozwala żydostwu sterującemu wszystkimi giełdami na świecie oraz kursami walut, na generowanie gigantycznych zysków zarówno na spadkach kursów, jak i na wzrostach, zależnie od zajmowanych pozycji, krótkich, albo długich. Dziś żydowska agencja informacyjno – finansowa Bloomberg donosi, że na rynku walut rynków wschodzących nastąpiły spadki sięgające 30%, a Europejski Bank Centralny wprowadza stymulację runku, polegającą na dodrukowaniu 100 miliardów EURO, czyli rozpędza inflację, a więc rabuje pieniądze Europejczyków.

 

Ewidentnie są planowane ludobójcze szczepienia "przeciw koronawirusowi", czego najlepszym dowodem jest dzisiejsza publikacja żydowskiej prasy niemieckiej, informujęcej, że oto zły Trump chce przejąć kontrolę nad patentem szczepionki. To oczywista, prymitywna akcja dezinformacji, mająca na celu wywołanie sprzeciwu społecznego i uznanie tej szczepionki za dobro wspólne całej ludzkości, o które ogłupione społeczeństwa poszczególnych krajów same będą zabiegały.

Co możemy zrobić? Trudno powiedziać, ale wygląda na to, że powinniśmy zachować się, jak trzeba.
Aktualizacja: 17.03.2020

Philip Giraldi, specjalista od walki z terroryzmem, wieloletni oficer służb specjalnych Stanów Zjednoczonych - CIA, analityk oraz publicysta, absolwent University of Chicago oraz University of London, doradca kandydata na prezydenta USA Rona Paula, dowodzi przekonująco, że koronawirus został umyślnie stworzony w sekretnym laboratorium przez dwa kraje działające wspólnie i w porozumieniu: Izrael oraz Stany Zjednoczone. Żaden inny kraj nie miał powodu, środków oraz doświadczenia medycznego, aby uruchomić tę międzynarodową zbrodnię wojenną.

 

Izrael zaczyna czipować ludzi

Żydowskie państwo apartheidu, wg Pisma Świętego emanacja samego diabła (np.: Jan 8:44, Apokalipsa 3:9) dając "dobry przykład" zdrajcom oraz pożytecznym idiotom z innych krajów zaczyna czipować ludzi pod pretekstem śledzenia nosicieli koronowir-USA. Na razie na okres 30 dni, ale wszyscy wiemy, że prawo raz uchwalone obowiązuje, czego mamy wiele dowodów w Polsce, choćby ustawa "o bratniej pomocy", itd. Jak donosi koszerny Bloomberg, rząd pod przewodnictwem złodzieja i zbrodniarza wojennego Benjamina Netanjahu wprowadził totalitarne prawo rodem z antyutopii literackich podczas nocnego sabatu z poniedziałku na wtorek, co prawda nie na Łysej Górze, ale na siedmiu pagórkach Jerozolimy.

Jednocześnie The Jerusalem Post pisze, że Izrael wkrótce będzie miał lekarstwo i szczepionkę na koronowir-USA, należy się więc spodziewać wariantu depopulacyjnego na świecie, skoro wszystko tak gładko poszło z histerią "Covid-19". Iran już zapowiedział, że nie kupi izraelskiej szczepionki.

Po fali krytyki społecznej w Izraelu wydano komunikat, że śledzenie ludzi będzie obywało się za pomocą metadanych smartfonów, jednak pierwszy krok został już uczyniony i należy się spodziewać wdrażania projektu czipowania ludzi, tym bardziej, że wprowadzony dekret nie precyzuje, jakie konkretnie środki techniczne mają być zastosowane do inwigilacji.

NBP odpala bazookę w walce z pandemią. Polska gospodarka jeszcze tego nie widziała - taki nagłówek czytamy dziś (wtorek) na mainstreamowym Forsal.pl.  Cóż to oznacza? Po pierwsze pauperyzację polskiego społeczeństwa poprzez bailout banków, czyli faszerowanie obcych banków pieniędzmi polskich podatników, tak jak to miało miejsce w USA w trakcie kryzysu wywołanego przez Goldman Sachs i s-kę w 2008 r. Po drugie, gigantyczną inflację, a więc ordynarną grabież oszczędności Polaków przez aparat państwa oraz próbę eliminację gotówki w wariancie siłowym. Skoro NBP - jak czytamy w doniesieniu -  poparł obniżenie bufora ryzyka systemowego z 3 proc. do zera, zatem bank nie będzie już miał kompletnie żadnego realnego pieniądza, nawet tych skandalicznych 3% rezerwy cząstkowej, które posiadał dotychczas. Klient, który przyjdzie do banku po swoje własne pieniądze wkrótce nie otrzyma ani grosza, co najwyżej kilka cyfr na konto. Po trzecie, okradanie Polaków poprzez inflacyjne osłabienie PLN.

Akcja jest skoordynowana globalnie, kilka dni temu taką "bazookę" odpalił rząd brytyjskiej żydolandii, a mainstreamowy Bloomberg 11.03.2020r. pisał dokładnie to samo, używając tej samej figury retorycznej:  "bazooki". 

      

Bloomberg nie jest sam pośród żydowskiego mainstreamu, to samo pisze brytyjski The Times, tym razem o niemieckiej "bazooce".

Niemiecka "bazooka" w The Times.

Bazooka? Może i bazooka, ale raczej Uzi.

Artykuł stanowi opinię Autora.