środa, 13 maja 2020

Oświadczenie w sprawie trwających od kilku dni ataków ze strony handlarzy środkami poronnymi i ich zwolenników


WO atakują Wiewiórkę ordynarnym fejkiem od Federy. Kłamią, że ... 

        W ostatnich dniach ja i moja rodzina padliśmy ofiarą zmasowanego ataku ze strony środowisk pro aborcyjnych skupionych wokół organizacji zajmującej się promocją nielegalnych środków poronnych, którego celem jest zastraszenie mnie i zmuszenie do porzucenia walki o życie nienarodzonych. Na forach internetowych opublikowanych zostało bardzo wiele obelg i pomówień na mój temat, zachęcano do ataków fizycznych na mnie, udostępniając mój adres zamieszkania oraz wysłano do mnie i mojej rodziny setki wiadomości z groźbami i wyzwiskami.
Powodem eskalacji nienawiści wobec mnie była moja reakcja na post, w którym małoletnia dziewczyna pisała, że chce wykonać aborcję. Napisałam do niej proponując pomoc oraz wsparcie w znalezieniu lepszego wyjścia. Niestety dziewczyna agresywnie odmówiła pomocy, dlatego zdecydowałam się napisać do ojca jej nienarodzonego dziecka prosząc go, żeby jeszcze raz przemyśleli tę decyzję – okazało się, że nie wiedział nawet o tym, że jest ojcem. Jak się później dowiedziałam, on i rodzice dziewczyny stanęli na wysokości zadania i udało im się zapobiec zabiciu tego nienarodzonego dziecka, za co dziękuję Bogu i również tej młodej dziewczynie. Jeżeli to czytasz, wiem, że jest Ci ciężko i chcę żebyś wiedziała, że w każdej chwili możesz się do mnie odezwać, a ja zrobię wszystko, żeby zapewnić Ci pomoc i wsparcie w tej sytuacji. Jestem pewna że uniknęłaś ogromnego błędu, którego mogłabyś żałować przez całe swoje życie.

Niestety decyzja o kontynuowaniu ciąży, spowodowała u osób zarabiających na nielegalnej aborcji i ich zwolenników, falę agresji i nienawiści. Oberwało się nie tylko mi i mojej rodzinie, ale również rodzicom dziewczyny. W trakcie swojej działalności pro life, często słyszałam od zwolenników aborcji, że środowiska pro life troszczą się tylko o "płody", że w żaden sposób nie pomagają kobietom. Tu widzimy jak te same środowiska zachowują się w stosunku do osób, które próbują tą pomoc zapewnić. Osobom zarabiającym na sprzedaży aborcji nie zależy na dobru kobiet, tylko na zwiększeniu zysków.

W związku z tym, że fala hejtu przekroczyła wszelkie normy, informuję że posty i wiadomości naruszające prawo, będą przekazywane policji w formie zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Zgłaszane będą również pomówienia i kłamstwa, jak to, że ktokolwiek umarł przez działania moje lub bliskich mi osób.

Równocześnie pragnę podziękować wszystkim, którzy w tym trudnym dla mnie czasie bardzo licznie mnie wspierają oraz za hashtag #muremzawiewiórem - otrzymałam mnóstwo wiadomości przepełnionych miłością i solidarnością, za które szczerze dziękuję, bo były mi bardzo potrzebne.
Zuzanna Wiewiórka
Za: facebook.com