piątek, 18 września 2020

Górnicy wezwani do oporu przeciwko unijnym planom

 

          Przedwczoraj związki zawodowe działające w Polskiej Grupie Górniczej ogłosiły pogotowie strajkowe. Teraz opublikowały one specjalny komunikat, w którym odniosły się do negocjacji z rządem oraz do polityki Unii Europejskiej. Według związkowców wszyscy górnicy powinni być gotowi do walki z planami Unii Europejskiej, zakładającymi przyspieszenie likwidacji polskiego sektora wydobywczego.

„Solidarność Górnicza” nie ukrywa, że ogłoszenie pogotowia strajkowego przez Międzyzakładowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego jest efektem przeciągania się rozmów ze stroną rządową. Dotyczą one planu naprawczego dla polskiego górnictwa, który według nich nie różni się od propozycji nieprzedstawionej ostatecznie przez rządzących. Tymczasem zakłada ona likwidację części kopani, zawieszenie czternastej pensji oraz uzależnienie jednej trzeciej wynagrodzenia od wydajności.

Pierwsze plany ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, których nie przedstawił on jednak pod koniec lipca, dotyczyły likwidacji KWK Wujek oraz trzech ruchów KWK Ruda (Halemba, Bielszowice i Pokój). Związkowcy alarmują, że lista ta zaczęła rozszerzać się o kolejne kopalnie, w tym przynoszącą spore zyski KWK ROW w Rybniku. Jednocześnie dalej nie są znane żadne konkrety, bo rządzący przedstawiają w mediach sprzeczne komunikaty.

Związki działające w PGG pytają się więc rządzących, jaki mają oni plan dla Śląska, Zagłębia i Małopolski Zachodniej. Ich zdaniem rzekomo prospołeczni rządzący tak naprawdę skręcają w liberalną stronę, w tym również w koncepcję „zielonego ładu”. Z jej powodu zamierzają oni powoli likwidować wydobycie węgla w naszym kraju.

Ostatnia część komunikatu wydanego przez przedstawicieli górników jest apelem skierowanym do pracowników polskich kopalń. Związki zawodowe wzywają górników do czynnego oporu przeciwko planowanym zmianom. „Albo pokażemy rządzącym, że nie zgadzamy się na ich politykę całkowitej uległości wobec Unii Europejskiej, albo w ciągu kilkunastu lat spełni się scenariusz najgorszy: scenariusz Śląska bez kopalń, bez firm kooperujących z kopalniami, z olbrzymim bezrobociem” – można przeczytać w komunikacie.

Na podstawie: wnp.pl.

Za: http://autonom.pl/?p=33210