piątek, 27 listopada 2020

Andrew Hamilton: „Państwowy socjalizm” Konfederacji

condeferate-artifacts 

         W krótkiej książce wydanej w 1971 r. Emory Thomas, profesor historii na University of Georgia przedstawił analizę Konfederacji jako doświadczenia rewolucyjnego. Według niego, rewolucja konfederacka miała miejsce na dwóch poziomach. Pierwszym była rewolucja zewnętrzna – secesja od Unii, wojna i powołanie nowego skonfederowanego państwa. Na czele tej „konserwatywnej rewolucji” stali ludzie nawiązujący do tradycji 1776 r. Rewolucjoniści dążyli do secesji aby ocalić kulturę Południa. Owi „połykacze ognia” czy „radykałowie” jak określają ich historycy działali już od lat dwudziestych XIX w. Druga rewolucja miała charakter wewnętrzny. Była rewolucją społeczną, ekonomiczną i polityczną wymuszoną warunkami wojny totalnej. Za jej sprawą „całkowitej przemianie uległy instytucje które określały życie na przedwojennym Południu”.

Jak pisze Louise B. Hill w wydanej w 1936 r. książce „Socjalizm państwowy i Skonfederowane Stany Ameryki”, powstały w warunkach wojny gospodarczy nacjonalizm Konfederacji był „najlepszą demonstracją socjalizmu państwowego w historii nowoczesnej cywilizacji.” Współpraca administracji Davisa z wytwórcami i liniami kolejowymi pozwoliły rządowi na nadzór nad najważniejszymi sektorami gospodarki i skuteczne wprowadzanie centralnie planowanej gospodarki. Konfederacja zmierzała do nacjonalizmu ekonomicznego znacznie szybciej niż Unia. Rewolucją wewnętrzną kierowali politycy umiarkowani którzy w momencie sformowania państwa stanęli na jego czele. Zastąpili oni rewolucjonistów którzy nie odegrali wielkiej roli w państwie.

Przedmiotem poniższego tekstu jest przede wszystkim druga, wewnętrzna rewolucja której zarys przedstawił Thomas. Istotny pozostaje jednak jeden aspekt rewolucji zewnętrznej, tj. sam przebieg rebelii.

Wojna

Przywódca Konfederacji Jefferson Davis był absolwentem West Point, oficerem, sekretarzem ds. wojny, członkiem kongresu i senatu. Jak pisze Thomas, „Nie tylko znał umysł wojskowych, ale sam go posiadał.” Bardzo szybko zebrał wokół siebie najzdolniejszych przedstawicieli elity wojskowej dawnej Unii. Historycy najczęściej przedstawiają wojnę jako serię wielkich bitew. Innowacje technologiczne – kolej, telegraf, kartaczownica Gatlinga, balony obserwacyjne, łodzie podwodne, opancerzone okręty, miny lądowe i morskie uczyniły z wojny secesyjnej „pierwszą nowoczesną wojnę”.

Wobec przewagi Unii w ludziach, sprzęcie i finansach, Jefferson Davis zmuszony był zrezygnować z wcześniejszych planów i przyjąć strategię “ofensywnej obrony”. Zawdzięczała ona wiele doświadczeniom rewolucji amerykańskiej, oba bunty były w dużej mierze podobne. Davis „planował rewolucję nawiązując od tradycji XVIII wieku.” Przykładem jest marynarka Konfederacji, złożona w dużej mierze z “morskich partyzantów” – uderzających i szybko wycofujących się, patriotycznie nastawionych piratów i przemytników.

Armie Konfederacji poświęcały terytorium na rzecz uzyskania możliwości ataku w sprzyjających warunkach. Niedobory surowców uniemożliwiały przeprowadzenie wielkich ofensyw na terytorium wroga. Niektóre regularne jednostki prowadziły niekonwencjonalną walkę charakterystyczną dla wojny o niepodległość. W prowadzeniu operacji partyzanckich wyróżnili się szczególnie tacy dowódcy jak J.E.B. Stuart, Nathan Bedford Forrest i Stonewall Jackson. „Tak jak wielu innych, w głębi serca byli oni rewolucjonistami.” Inne przykłady to rajd Morgana i działalność Strażników Mosby’ego[i]. Kongres Konfederacji przyznawał partyzantom prawo do takich samych zysków jak piratom: otrzymywali oni swoją część zdobytego na wrogu zaopatrzenia i broni. Walka partyzancka stała się lukratywnym zajęciem a wielu mieszkańców Południa formowało grupy partyzanckie.

Wiele rzeczy trzeba było stworzyć od zera. W 1864 r. Josiah Gorgas odpowiadający za zaopatrzenie armii pisał „Trzy lata temu nie wytrwarzaliśmy wcale pistoletów, szabel, nabojów ani prochu. Dziś produkujemy ilość wystarczającą na zaspokojenie potrzeb naszej armii.”

W 1865 r. Jefferson Davis wciąż wierzył, że Konfederacja jest wstanie przetrwać mimo klęsk regularnej armii. Wzywał mieszkańców Południa do walki partyzanckiej i stawiania oporu tak długo jak to możliwe. Uderzające jest podobieństwo do apeli wystosowywanych do Niemców pod koniec drugiej wojny światowej. Oba przykłady pokazują potrzebę łączenia żelaznej determinacji z realistyczną oceną możliwości.

Państwo scentralizowane

Przywódcy Południa na poziomie państwowym, stanowym i lokalnym musieli borykać się z wymaganiami wojny totalnej, ograniczonymi środkami finansowymi i brakiem bazy przemysłowej co wymusiło radykalne zmiany w sposobie życia na Południu. Władze „odwróciły lub radykalnie zmieniły praktycznie każdy element sposobu życia którego rzekomo broniły.”

Mimo deklarowanego przywiązania do idei praw stanowych, władze Konfederacji uczyniły z niej scentralizowane państwo nacjonalistyczne. Władza rządu centralnego była o wiele większa niż zakładano na początku. W konsekwencji, stworzono system niezwykle podobny do tego który w czasie wojny obowiązywał na Północy.

W ostatnich latach libertariański ekonomista Thomas J. DiLorenzo zyskał rozgłos z powodu publikowanych przez siebie książek i artykułów w których utrzymuje, że Abraham Lincoln prowadził nielegalną wojnę, stworzył na Północy scentralizowane państwo i naruszał podstawowe wolności obywatelskie. DiLorenzo znalazł się z tego powodu na celowniku Southern Poverty Law Center [najważniejsza “antyrasistowska” organizacja w USA -Red.]. Jak zauważa DiLorenzo, “Lincoln nie był zwolennikiem nadania czarnym równych praw i przez całe życie popierał odesłanie niewolników do Afryki. Jest to niepodważalne, nawet jeśli zwolennicy Lincolna nie chcą o tym mówić. (…) Raz po raz odrzucał on ideę równości rasowej.” W książce Prawdziwy Lincoln DiLorezno dodaje „Można założyć, że wielu zwolenników supremacji białych na Północy (gdzie stanowili większość) odrzucała instytucję niewolnictwa.” Te prawdziwe obserwacje które DiLorezno kieruje do współczesnego odbiorcy mają na celu zdyskredytowanie Lincolna i Północy. Jednak większość przywoływanych przez niego argumentów można zastosować z powodzeniam do Jeffersona Davisa i Konfederacji. Oba rządy podobnie odpowiedziały na warunki wojenne.

Mimo nieustannego skłócenia, Kongres Konfederacji nigdy nie odmówił żadnemu życzeniu prezydenta Davisa. Chociaż Davis 39 razy skorzystał z prawa weta, tylko raz zostało ono odrzucone przez kongresmenów. Administracja wyrażała wolę ludu i przez całą wojnę cieszyła się poparciem mieszkańców Południa. W Konfederacji nigdy nie powstała partia opozycyjna. Jednostki milicji stanowych nie funkcjonowały w sposób tradycyjny. Członkowie milicji byli wcielani do armii Konfederacji gdzie składali przysięgę na wierność państwu a nie stanom z których pochodzili. Podobnie broń i amunicja należały do armii państwowej, nie do stanów. Podczas pierwszego roku wojny, żołnierzami byli ochotnicy zgłaszający się na roczną służbę. Kiedy Konfederacja stanęła przed problemem niedoboru żołnierzy, w kwietniu 1862 r. Kongres Konfederacji zadecydował o przeprowadzeniu pierwszego w Ameryce powszechnego poboru (Unia zrobiła to rok później) obejmującego białych mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat (później od 17 do 50). Powołanie armii państwowej i pobór stały w sprzeczności z prawami stanowymi i indywidualizmem Południa.

W lutym 1863 r. Kongres Konfederacji przyjął ustawę o habeas corpus “upoważniającą prezydenta do zawieszenia prawa habeas corpus i wprowadzeniu stanu wojennego”. Zawieszeni habeas corpus na Północy przez Lincolna jest jednym z głównych argumentów przywoływanych przez DiLorenzo. Kongresmen John Minor Botts, został potraktowany na Południu analogicznie jak Clement L. Valladingham na Północy[ii].W odróżnieniu od Lincolna Jefferson Davis nigdy nie zamykał gazet, mimo częstej krytyki jego administracji przez prasę. Jest to istotne wobec pojawiającego się w tym czasie znaczenia mass mediów dla społeczeństwa. Thomas opisując wprowadzenie stanu wojennego w Richmond, stolicy Konfederacji pisze “Ironia zmiany konfederacji zawiązanej w obronie praw stanowych w państwo policyjne, nie wymaga komentarza.” Należy też wspomnieć o rozwinięciu przez Południe biurokracji. W Richmond zatrudnionych było więcej urzedników państwowych niż w Waszyngtonie.

Nacjonalizacja gospodarki

Poprzez intensywne regulowanie gospodarki Skonfederowane Stany Ameryki doprowadziły do niemal całkowitej nacjonalizacji gospodarki Południa dokonując rewolucji ekonomicznej.

Urbanizacja i industrializacja przyspieszyły, a plantacje podupadały. Miasta rozwijały się i zyskiwały na znaczeniu. Rząd powołał Biuro ds. Bawełny, kartel regulujący każdy aspekt produkcji, sprzedaży i dystrybucji głównego towaru Południa.

Począwczy od 1862 r. dowódcy wojskowi zaczęli rekwizycje żywności i paszy na potrzeby armii. Niewolnicy byli kierowani do pracy dla wojska. Wobec nieustannego braku funduszy, konfederacja emitowała obligacje i dodrukowywała pieniądze generując dużą inflację. Byłą ona największą słabością Konfederacji, doprowadziła bowiem do zmniejszenia siły nabywczej i zachwiania bezpieczeństwem ekonomicznym konsumentów. W 1863 r. wprowadzono podatek dochodowy i towarzyszący mu podatek od produkcji rolnej nakładający na farmerów obowiązek przekazywania rządowi 10 % zbiorów.

W 1860 r. ponad 80% produkcji przemysłowej miało miejsce na Północy. Konfederaci nie posiadali bazy przemysłowej, surowców i środków transportu pozwalających na prowadzenie efektywnej działalności gospodarczej w realiach wojny. Dlatego decyzją Departamentu Wojny wspierano przemysł poprzez zakładanie państwowych fabryk, kopalń, arsenałów i wytwórni prochu. Rządowe kopalnie miały praktyczny monopol na produkcję niektórych materiałów. Departament Wojny kontrolował także wykorzystanie siły roboczej, ograniczał zyski prywatne i regulował linie kolejowe.

Mobilizacja spowodowała odsuniecie od pracy 850 tysięcy mężczyzn w wieku produkcyjnym. Mężczyźni z wytwórców stali się konsumentami. Z gospodarczego punktu widzenia armia konsumuje jedzenie, odzież, broń itd. Jeśli jest należycie używana i odnosi sukcesy, wytwarza bezpieczeństwo. W wypadku klęski konsumuje nie wytwarzając niczego i niszczy bogactwo.

W rolniczym społeczeństwie Południa, produkcja rolna nie okazała się tak pomocna jak zakładano początkowo. Główna uprawa, bawełna była bezużyteczna. Nie można jej było jeść, a Południe nie posiadało bazy przemysłowej pozwalającej na tworzenie tekstyliów. Uprawiany na Południu tytoń również okazał się bezwartościowy.

Niedobory żywności przybrały poważne rozmiary. Brak rolników oznaczał, że ich żony i dzieci nie mogły wytworzyć odpowiedniej ilości upraw przeznaczonych na żywność. Wiele farm znalazło się na trasie przemarszu armii, a żywność i zwierzęta które nie zostały zniszczone często były rekwirowane przez obie walczące strony. Żołnierze Konfederacji mieli pierwszeństwo przy otrzymywaniu żywności. Infrastruktura drogowa i kolejowa Południa nie byłą wystarczająco rozwinięta by zapewnić transport żywności w rejony w których jej brakowało. Niedobory żywności przybrały rozmiary kryzysowe. Ceny rosły i dochodziło do rozruchów. „Niemal wszystkie wspomnienia i dzienniki z czasów wojny wspominają o niedoborach żywności a nawet głodzie. Walczące Południe nie było w stanie się wyżywić.”

Przemiany społeczne

Przeważająco wiejskie Południe doświadczyło rewolucji w handlu i wytwórstwie, przede wszystkim dotyczącej towarów produkowanych na potrzeby wojny, lecz także dóbr wcześniej dostarczanych z Północy i Europy. Miasta zyskały na wielkości i znaczeniu, zaczęła się”rewolucja miejska.” Wielka liczba uchodźców migrowała ze wsi do miasta. Pojawiły się zaczątki świadomego klasowo proletariatu miejskiego. Ówczesny dziennikarz pisał w 1863 r., że stolica „nie jest już starym Richmond. Jest Konfederacją – całym światem. Są tu ludzie wszelkiej klasy i rodzaju, przedstawiciele niemal wszystkich ludów żyjących na świecie.”

Tak jak w czasie drugiej wojny światowej, kobiety przejmowały zadania wykonywane wcześniej przez ich mężów i synów. Kobiety z Południa „zeszły z piedestału” i stały się uciekinierkami, pielęgniarkami, administratorkami szpitali, robotnicami, zarządcami farm, szpiegami i przemytniczkami. „Przemiana Scarlett O’Hara z Przeminęło z wiatrem z roztrzepanej damy w twardą kobietę interesu jest oczywiście fikcją literacką, ale niewątpliwie głęboko osadzoną w ówczesnych realiach.”

Tak jak we wszystkich nowoczesnych konfliktach, dalekie wędrówki i przemieszanie setek tysięcy rekrutów zmniejszyły wcześniejszy indywidualizm i prowincjonalizm. „Wielu Południowców po raz pierwszy w swoim życiu ruszyło się dalej niż kilka mil od domu. Zaczęło żyć wśród ludzi innych niż krewni i sąsiedzi.” Zrodziło to nowe poczucie tożsamości.

Arystokracja plantatorów uległa zmianie dzięki dojściu ludzi wcześniej mających niską pozycję społeczną do znaczenia poprzez służbę wojskową, urzędniczą oraz działalność gospodarczą. Wytworzyła się nowa elita Konfederacji. Analiza statystyczna 585 najważniejszych ludzi w Konfederacji wykazuje, że większość z nich nie wywodziła się z klasy plantatorów. „Wielu – zdecydowana większość – pochodziła z niższych klas społecznych i dzięki zasługom lub szczęściu awansowała  na stanowiska dające władzę” Oczywiście same szeregi przedwojennej klasy plantatorów były płynne i w większości nie opierały się na dziedziczonym majątku czy posiadanych koligacjach rodzinnych.

Departament Wojny wprowadził politykę kontrastującą ze wcześniejszą praktyką zezwalając jednostkom an wybór oficerów. „Konfederacja była wyjątkiem wśród państw toczących wojnę. Walczyła o życie za pomocą demokratyczenej armii wybierjącej swoich oficerów.” Przykładami „nowej wojskowej arystokracji zasług” byli Nathan Bedford Forrest, Stonewall Jackson, Jubal Early czy pochodzący z Północy John C. Pemberton i wspomniany już Josiah Gorgas. Armia była jednocześnie arystokratyczna. Plantatorzy często wygrywali wybory a generałowie i wyżsi oficerowie byli mianowani przez rząd który często obsadzał stanowiska przedstawicielami starych elit. Armia Konfederacji opierała się w dużej mierze na doświadczonych wojskowych, absolwentach West Point i oficerach starej armii amerykańskiej. Najbardziej uderzającą cechą tej arystokratyczno-merytokratyczno-demokratycznej armii był panujący w niej duch jedności.

Do 1865 r. skonfederowane Południe porzuciło swój sposób życia i dokonało rewolucji wewnętrznej. Zdaniem Thomasa, w czasie wojny państwo skonfederowane stało się postępowym tyglem kształtującym nową tożsamość Południa. „Przez cztery lata Południowcy sami kierowali swoim losem. W procesie tym poddali osądowi swoje instytucje i święte krowy które okazały się niedostosowane do sytuacji co wymusiło ich przemianę. Argumentacja Thomasa według której Południowcy byli autentycznymi rewolucjonistami nawiązującymi do tradycji Ojców Założycieli jest przekonująca. Byli oni bowiem w istocie konserwatywnymi rewolucjonistami którzy widzieli w sobie strażników tradycyjnych wolności. Konfederaci byli również regionalnymi secesjonistami którzy przez krótki czas utworzyli niepodległe państwo. Wojna totalna zmieniła Południe w stopniu nie mniejszym niż Północ. Doszło do swoistej rewolucji społecznej.

Biali Konfederaci i “umierająca instytucja”

Sprawia niewolnictwa toczyła się własnym biegiem już przed 1860 r. Nawet gdyby przetrwało ono przez kilkadziesiąt lat więcej, zmierzało ku końcowi.

Dla pokolenia założycieli Konfederacji było ono “złem koniecznym”, możliwym do obrony tylko z pozycji praw stanowych jak czynili to przywódcy Południa. Niewolnictwo w połowie XIX w. nie było możliwe do usprawiedliwienia z punktu widzenia moralności, polityki i gospodarki.Z wojną czy bez niej, niewolnictwo zbliżało się ku końcowi. Zniesienie niewolnictwa radykalnie zmieniłoby Konfederację, gdyby przetrwała ona wojnę.

Thomas wyraźnie opisuje przemiany w stosunku do niewolnictwa na Południu. W 1863 r. pojawił się znaczący ruch wychodzący z szeregów duchownych na czele których stał James A. Lyon, prezbiterianin z Missisipi. Wzywali oni do reformy systemu niewolnictwa. Z biegiem wojny tendencje reformistyczne nabierały siły co zaowocowało złagodzeniem przepisów stanowych odnośnie niewolnictwa. Wspomniany ruch mógł być początkeim końca tej instytucji. Historyk Bell Wiley jest zdania, że niewolnictwo na Południu było „umierającą instytucją” która w końcu zostałaby „zreformowana na śmierć.”

Ostateczną przyczyną klęski Południa była przewaga Północy pod względem gospodarki i siły ludzkiej. W 1863 r. niedobór żołnierzy osiągnął stan krytyczny. W odpowiedzi na kryzys, irlandzki generał Patrick Cleburne przedstawił dokument wzywający do uzbrojenia niewolników, wcielenia ich do armii i nagrodzenia wolnością po zwycięstwie. Chociaż Davis odrzucił propozycję Cleburna, debata trwała dalej w  kręgach wojskowych. Wkrótce gubernatorzy stanowi wezwali do wprowadzenia planu w życie a sekretarz stanu Judah. P. Benjamin przeprowadził wśród administracji kampanię na rzecz uzbrojenia niewolników. Inicjatywę poparł także Robert. E. Lee. W końcu także Davis przekonał się do inicjatywy,twierdząc, że “Jeżeli zmuszeni jesteśmy wybierać pomiędzy klęską a uczynieniem żołnierzy z niewolników, wiadomo jakiego wyboru powinniśmy dokonać.” Czołowi Konfederaci w tym Davis, Lee, Benjamin i inni „zrozumieli, że jeśli niewolnicy staną się częścią zwycięskiej armii, jedyną sprawiedliwą nagrodą dla nich będzie wolność.”

W marcu 1865 r. kongres upoważnił prezydenta to powołania do wojska 300 tysięcy niewolników. Aby mieć świadomość skali, przypomnijmy, że w armii służyło 850 tysięcy białych.

Przez całą wojnę Davis nieskutecznie zabiegał o poparcie Francji i Wielkiej Brytanii. Pod koniec marca 1865 r. w imieniu Konfederacji zaoferował wyzwolenie wszystkich niewolników w zamian z uznanie dyplomatyczne. Ale Konfederacji nie można już było uratować, a żadne z mocarstw europejskich nie było zainteresowane uznawaniem ginącego Południa.

Jak podkreśla Thomas, zmuszone do wyboru między niewolnictwem, “głównym przedmiotem wojny” jak określiła je jedna z gazet z Missisipi, a niepodległością Południe wybrało niepodległość. Konfederacja była gotowa na odejście od niewolnictwa by zachować niepodległość państwa. Stąd przekonanie Thomasa, że gdyby zdarzył się cud i Południe wygrało wojnę, państwo skonfederowane dzięki wewnętrznej rewolucji „przypominałoby przedwojenne Południe tylko z nazwy.”

Ale zmiany społeczne były wymuszone realiami wojny totalnej. Nikt ich nie chciał ani nie planował. Środki wyjątkowe nie miały rozciągać się na czas pokoju. W tym aspekcie, wojna secesyjna przypomina inne nowoczesne konflikty zbrojne. Zniesienie niewolnictwa przez samych Południowców znacznie zmieniłoby społeczeństwo, ale i tak musiało do tego dojść. Po dziesięciu latach wojny i okupacji, wiele starych tradycji zostało wskrzeszonych w warunkach po likwidacji niewolnictwa. Radykalne środki z czasów wojny które Thomas uznaje za postępowe zniknęły po podboju. Północ zniszczyła państwo buntowników. „Dobra” rewolucja wewnętrzna nie przetrwała destrukcji państwa. Miasta i przemysł Południa leżały w gruzach. Struktury społeczne zostały rozsadzone przez indywidualną walkę o przetrwanie. Niewolnicy zostali uwolnieni przez Jankesów. Niewiele państw odniosło tak wielką klęskę jak Południe. „Rekonstrukcja” i armia okupacyjna dopełniły dzieła zniszczenia. Rozgoryczeni „rekonstrukcją” Południowcy na gruzach starego świata zbudowali „Nowe Południe”, jak Thomas określa Południe w latach 1877-1971. Nowe, oparte na segregacji rasowej Południe przywróciło konserwatywne rządy, prawa stanowe, agraryzm i inne zjawiska odrzucone w trakcie wewnętrznej rewolucji czasów wojny. Kwestia rasy przykryła świadomość klasową uboższych białych (którzy według Thomasa powinni razem z czarnymi wystąpić przeciwko klasom wyższym). Południe pozostało wiejskie i rolnicze. Zgromadzenie majątku i ziemi stworzyły arystokrację Nowego Południa, tęskniącą za mitycznymi czasami sprzed wojny. Większość pozytywnych zmian z czasów Konfederacji rozpłynęła się w morzu konserwatyzmu. Segregacja i świadomość różnic rasowych stały się głównymi częściami nowego porządku, tak jak byłyby nimi w niepodległym państwie Konfederatów.

Tłumaczenie i przypisy: Redakcja Xportal.pl


[i] Rajd Morgana – trwająca 46 dni operacja wkroczenia kawalerii Południa dowodzonej przez gen. Johna Hurta Morgana na terytorium Ohio i Indiany; Strażnicy Mosby’ego (Mosby’s Rangers) – potoczna nazwa 43 Wirginijskiego Batalionu Kawalerii słynącego z licznych udanych wypadów na terytorium Unii

[ii] John Botts – polityk z Wirginii uwięziony bez procesu za niechęć wobec wojny; Clement Valladingham – kongresmen z Ohio, przeciwnik wojny uwięziony bez procesu a następnie wydalony z terytorium Unii.

Za:  https://xportal.pl/?p=11570