sobota, 13 lutego 2021

Dominique Venner: Ernst Jünger i Rewolucja Konserwatywna

juenger_bm_berlin_k_400428g 

              Od Redakcji Xportal: Prezentujemy kolejne – po trzech częściach eseju programowego “Ku krytyce pozytywnej” – tłumaczenie tekstu poległego za Ideę Dominique’a Vennera, którego dorobek podsumowuje pracę ideową i polityczną całego pokolenia francuskich narodowych rewolucjonistów.

Pauline Lecomte: Opublikował Pan biografię intelektualną Ernsta Jüngera [Ernst Jünger: Un autre destin européen; 2009 r. – Red.] postaci tyleż enigmatycznej co ważnej dla dwudziestowiecznej Europy. Zanim znane stały się jego książki, późniejszy znaczący pisarz był młodym i bohaterskim weteranem Wielkiej Wojny, jak również jedną z ważniejszych postaci Rewolucji Konserwatywnej. Jak odkrył Pan dzieła Ernsta Jüngera?

Dominique Venner:  To długa historia. Przez dłuższy czas, kiedy pisałem pierwszą wersję książki Baltikum [wyd. 1974 r.] poświęconej historii niemieckich Freikorps, popioły odchodzącej epoki były dla mnie wciąż gorące. Cały czas poruszała mnie pasja z czasów wojny w Algierii, niebezpiecznych lat i nieposkromionych marzeń. W owym czasie inny pisarz niemiecki przemawiał do mnie o wiele silniej niż Jünger. Był to Ernst von Salomon. Wydawał mi się kimś w rodzaju starszego brata. Kiedy poszukiwała mnie policja czytałem jego Wyjętych z pod prawa [Die Geächteten, wyd. 1930 r.] snując plany śmiałych dokonań. To było objawienie. Książka wyrażała bunt i gniew jakie sam czułem: walka, nadzieja, nieudane spiski, więzienie… Ernst Jünger nie doświadczył podobnych przygód. Bohaterski młody oficer, uczestnik Wielkiej Wojny ranny czternaście razy, wielka intelektualna postać Rewolucji Konserwatywnej; szybko zaczął przeciwstawiać się Hitlerowi a później przyjął postawę kontemplacyjną. Nie mógł nigdy stać się buntownikiem jak Ernst von Salomon. W swoich dziennikach sam przyznał, że nie miał predyspozycji do takiej roli, dodając przytomnie, że najdzielniejszy żołnierz –mówił o sobie – trzęsie się ze strachu gdy przychodzi mu się konfrontować z zasadami ustanowionymi przez zazwyczaj biednego rewolucjonistę. Honor i odwaga żołnierza legitymizowane przez społeczeństwo nie mają nic wspólnego z odwagą polityczną radykalnego opozycjonisty. Ten drugi musi uzbroić się moralnie przeciwko powszechnemu potępieniu, sam znaleźć uzasadnienie działań, znieść najgorsze obelgi, represje, izolację. Wszystkie te rzeczy poznałem na własnej skórze. Te doświadczenia i bycie świadkiem wielkich niegodziwości kształtowały mnie jako historyka. W tym czasie zacząłem lekturę dzieł Jüngera do których przyciągnął mnie ich metaliczny i fosforyzujący styl. Stąd po zakończeniu działań politycznych oddaliłem się od Ernsta von Solomona i zbliżyłem do Jüngera. Lepiej odpowiadał moim oczekiwaniom. Zacząłem więc czytać i korespondować z nim, co trwało aż do jego śmierci.

Pauline Lecomte: Ukazuje Pan Ernsta Jüngera jako jedną z głównych postaci nurtu ideowego określanego mianem Rewolucji Konserwatywnej. Czy są podobieństwa między nim a francuskimi „nonkonformistami” z lat trzydziestych?

Dominique Venner: Niezwykle bogata ideowo Rewolucja Konserwatywna, ruch polityczny i intelektualny którego szczyt przypadł na przełom lat dwudziestych i trzydziestych a zakończony został przez dojście Hitlera do władzy w 1933 r. pozostaje wciąż dość słabo znana we Francji. Ernst Jünger był jej główną postacią w najtrudniejszych czasach – nadejścia narodowego socjalizmu. Stosunek niemieckiej Rewolucji Konserwatywnej do nacjonalizmu i socjalizmu dobrze podsumowują słowa „Nacjonalizm jest bezinteresowną służbą Rzeszy a socjalizm altruistyczną służbą wobec całego ludu.” Wracając do kwestii francuskich „nonkonformistów”, musimy pamiętać, że Francja i Niemcy zdecydowanie różniły się pod względem historii polityki i kultury. Francja, przynajmniej pozornie, wyszła zwycięsko z Wielkiej Wojny, Niemcy zaś zostały pokonane. Jednak gdy porówna się pisma młodego Jüngera i ówczesne teksty Drieu la Rochelle, ma się wrażenie, że to ten pierwszy zwyciężył. Trudno podsumować to w trzech słowach, ale uderzające jest, że we Francji w różnych formach personalizmu zazwyczaj dominuje “ja”, w Niemczech zaś myśli się o „my”. We Francji na pierwszym miejscu stawiano politykę, w Niemczech  częste było podejście filozoficzne kładące nacisk na przeznaczenie, metafizyka wymykająca się przyczynom racjonalnym. W swoich esejach o Rivarolu Jünger porównuje klarowność ducha francuskiego z głębią ducha niemieckiego. Przywołując słowa filozofa Hammana pisze, „Prawdy to metale rosnące pod ziemią”. Rivarol nie mógłby tego napisać.

Pauline Lecomte: Czy mógłby Pan streścić światopogląd młodego Jüngera?

Dominique Venner: Wystarczy przeczytać Robotnika, chociaż tytuł dzieła został dobrany wyjątkowo niefortunnie. Już od pierwszych stron jest to jeden z najmocniejszych ataków na mieszczańską demokrację, także w Niemczech, które według Jüngera zostały częściowo oszczędzone: „Dominacja stanu trzeciego nigdy nie może dotknąć wewnętrznego rdzenia Niemiec który określa bogactwo, moc i pełnię życia. Spoglądając wstecz na ponad stulecie historii Niemiec możemy z dumą powiedzieć, że byliśmy fałszywą burżuazją.” Niezłe, ale przejdźmy dalej radując się stylem autora: „Niemiec nigdy nie był dobrym obywatelem, a był tym gorszy im był silniejszy. Gdy myśleliśmy, czyniliśmy to głębiej i śmielej, odczuwaliśmy z większą wrażliwością, walczyliśmy bardziej zaciekle. Nie można zignorować buntu przeciwko wartościom które wielka niezależność rozumu umieściła na swoich sztandarach.” Trudno się nie zgodzić. W Niemczech już od czasów Herdera, tak jak w Anglii dzięki Burke’owi krytyka francuskiego racjonalizmu była niezwykle silna. Własnymi słowami Jünger podkreśla, że pod tym względem nic nie zmieniło się w jego ojczyźnie: “Ten kraj nie zna pojęcia wolności jako ustalonego raz i na zawsze środka do osiągnięcia osobistego szczęścia.” Innymi słowy odrzuca metafizyczną ideę wolności. Jünger nie wierzy w wolność jako taką, ale w jej funkcje, jak wolność do stosowania siły: „Nasza wolność objawia się z maksymalną siłą kiedy poparta jest świadomością przyznania nam lenna.” Idea aktywnej wolności „przyznanego lenna” którą dzieliliśmy z naszymi niemieckimi kuzynami, we Francji od dawna należy do przeszłości. Ale ich historia rozwinęła się tak, że wykorzeniono stare wolności feudalne, dawne wolności szlachty, o czym pisali Tocqueville, Taine, Renan i wielu innych historyków. Czytając Jüngera rozumiemy, że według niego w czasie gdy pisał Robotnika w Niemczech i tylko w Niemczech istniały idealne warunki do przecięcia „starej pępowiny” świata mieszczańskiego. Zradykalizował on jedną z myśli przewodnich Rewolucji Konserwatywnej, przeciwstawiając skamieniałemu w pokoju mieszczańskiemu światu wieczną walkę rozumianą jako doświadczenie wewnętrzne. Taka była wizja Jüngera w 1932 r.

Fragment książki Dominique’a Vennera “Le choc de l’histoire: Religion, mémoire, identité”, wyd. 2011.

Tłumaczenie: Redakcja Xportal.pl

Za:  https://xportal.pl/?p=10407