poniedziałek, 14 października 2024

Św. Tomasz z Akwinu - monarchia jest najlepszym rządem

          „Jeśli trzeba wybierać między dwoma [systemami rządów], z których każdy zagrożony jest niebezpieczeństwem, należy z całą mocą opowiedzieć się za tym, z którego zdaje się płynąć mniejsze zło. Otóż z monarchii, jeśli zmieni się w tyranię, płynie mniejsze zło, aniżeli z władzy licznej elity, która uległa zepsuciu. Z władzy wielu często bowiem rodzi się niezgoda, która niszczy dobro pokoju, szczególnie ważne dla ludzkiej społeczności. Tyrania nie niszczy tego dobra, lecz nastaje na dobra poszczególnych ludzi, chyba że jej bezprawie szaleje nad całym społeczeństwem. Zatem bardziej należy sobie życzyć rządów jednego niż wielu, chociaż w obu przypadkach wynikają stąd niebezpieczeństwa.

Dalej, wydaje się, że bardziej należy unikać tego, z czego może płynąć więcej niebezpieczeństw. Otóż wielkie niebezpieczeństwa dla społeczności częściej wynikają z rządów wielu niż z rządów jednego. Częściej bowiem się zdarza, że ktoś spośród wielu słabnie w nastawieniu na dobro wspólne, niż że stanie się to z jednym. Kiedy zaś ktokolwiek z wielu przywódców porzuci nastawienie na dobro wspólne, grozi to zamieszkami w całej społeczności poddanych: jeśli bowiem kłócą się książęta, wynikają stąd zamieszki w całej społeczności. Natomiast jeśli jeden stoi na czele, zwykle ma na względzie dobro wspólne. Jeśli zaś porzuci troskę o dobro wspólne, nie od razu wynika stąd całkowite nastawienie na ucisk poddanych, [a dopiero] na tym polega bezprawie tyranii, która jest, jak wykazaliśmy, najbardziej przewrotnym sposobem rządzenia. Zatem bardziej należy unikać niebezpieczeństw, jakie płyną z rządów wielu, niż jakie wynikają z władzy jednego.
Następnie, rządy wielu częściej chyba zmieniają się w tyranię niż rządy jednego. Kiedy bowiem wskutek rządów wielu zrodziła się niezgoda, często zdarza się, że jeden zwycięża pozostałych i przywłaszcza sobie wyłączne panowanie nad społecznością. Zobaczyć to można na przykładach z historii. Albowiem prawie wszystkie rządy wielu skończyły się na tyranii, a najbardziej to widać w rzeczpospolitej rzymskiej. Długo była zarządzana przez wielu urzędników i pojawiały się w niej rywalizacje, niezgody i wojny domowe, aż wpadła w ręce najbardziej okrutnych tyranów. I jeśli ktoś starannie zbada w wymiarze powszechnym fakty historyczne oraz to co się dzieje obecnie, przekona się, że tyrania częściej ogarniała ziemie rządzone przez wielu niż przez jednego. Jeśli więc monarchia, która jest najlepszym rządem budzi największe obawy ze względu na [niebezpieczeństwo] tyranii, to przecież tyrania zdarza się nie rzadziej, ale częściej, tam gdzie rządzi wielu. Pozostaje przyjąć bezwarunkowo, że lepiej jest żyć pod jednym królem, niż pod rządami wielu”.

św. Tomasz z Akwiny, De regno