Nacjonalizm
jest ideą, która wzmacnia słabych, czyni silniejszymi mocnych, przynosi
ład i porządek tam, gdzie panuje społeczny chaos i państwowa anarchia.
To przymierze łączące wolę Opatrzności i człowieka szeroko pojętej
pracy. Nacjonalista jest aktywny dla Wspólnoty Narodowej w rozumieniu
duchowym i idealistycznym. Pomaga także rodakowi prześladowanemu przez
system, gdy brakuje zatrudnienia i trwają polityczne szykany. Łączy
obowiązki metafizyczne i materialne.
Idea
narodowa odrzuca ludzką bierność, czyniącą z człowieka wiecznego żebraka
- klienta populistów z lewa i prawa. Naród musi być zdyscyplinowany,
zjednoczony i dumny, bo inaczej zginie w przepastnych odmętach historii.
Nacjonalizm to postawa lwa, który walczy o każdy dzień istnienia z
godnością przynależności do nacji, kultury i rasy. Człowiek bierny jest
podobny do kundla w oczekiwaniu na kość populisty. Znieważa Naród swą
uległością wobec wroga i postawą zawodowego petenta systemu. Na
bierności zrodziła się polska anarchia i nicość trwania na kształt
wegetacji bydląt, co ma miejsce już od II wojny światowej, a zdarzało
się i wcześniej. W trzodę pozbawioną rozumu chcą nas zamienić
globalistyczni niszczyciele narodów, kultur i ras. Pomaga im stan
bierności swych ofiar - przeszkadza etyka nacjonalisty, etyka walki o
godność ludzką i narodową.
Nauczmy się żyć w otoczeniu nienawiści do tego, co kochamy - naszej
ziemi, łąk i lasów, białej cywilizacji i narodowych wartości. Wróg
pragnie naszego strachu i kapitulacji. Wytresował sobie biernego
Polaczka (karykaturę prawdziwego Polaka), ofiarę żydowskiej okupacji i
populistycznych kłamstw zdegenerowanego socjalkapitalizmu. Polak gdzieś
się zapodział, narodził się Polaczek z amerykańskich dowcipów,
europejskich klozetów, które czyścił i dalej czyści oraz żydowskich
kłamstw o wspólnikach holokaustu z różnych Jedwabnych. Nie łudźmy się,
społeczność biernych Polaczków żyje wśród nas, jest ich nawet większość.
Będziemy dla nich krytyczni aż do bólu, nacjonaliści zawsze gorąco
potępiali narodowe wady. Nasi wielcy nauczyciele - Jan Ludwik Popławski,
Zygmunt Balicki, Roman Dmowski i wielu innych - nie głaskali narodku w
Narodzie i Polaczka w Polaku. Będziemy wielcy albo nas wcale nie będzie. Ale wojna trwa, bo ciągle z honorem toczą bój i ciężką robotę prawdziwi
Polacy - wyznawcy nacjonalizmu. To my - ludzie pracy dla Narodu.
Tworzymy słoneczny krąg odrodzenia i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.
Pomagają nam duchy przodków, którzy padli w walce o kraj, którzy
wypruli sobie dla niego żyły. Zbudujemy państwo bez lewego kapitału,
ideowego lewactwa i zboczeń, społeczeństwo oparte o hierarchię
obowiązków, a nie fałszywych zasług i nagród. Sztandar nacjonalizmu
dzierżą starzy i młodzi, doświadczenie wspiera w walce i pracy
młodzieńczy czyn. Zwyciężymy, ponieważ lew jest silniejszy od hieny. Trudno być nacjonalistą. Łatwiej umościć sobie barłóg biernej atrapy
człowieka, którym każdy pogardza, lecz rzuci mu ochłap, aby nie zdechł z
głodu. Czy chcesz być kimś podobnym? Droga do degradacji jest prosta,
szczególnie obecnie. Ciężej zostać robotnikiem w narodowej winnicy -
dumą Rasy Polaków. Tą drogą idziemy ku Ojczyźnie biało-czerwonego
światła, gdzie wolny orzeł unosi się w błękicie nieba. Ta Ojczyzna
istnieje - i w nas, i obok nas, tyle że przywalona brudem syjonizmu,
anarchii, sprzedajnego kapitału, taniego politykierstwa i bierności.
Przestań być Polaczkiem - niech urosną ci skrzydła Polaka! Apeluje do wszystkich narodowców o podniesienie
młota i miecza, które tylko w naszych rękach stworzą Narodowe Państwo
Polskie, kraj obcy obcym i swój dla swoich. Nie chcemy we własnym domu
złodziei i tych, którzy po kątach obmawiają gospodarzy. Zjednoczmy to,
co jest w nas najlepsze i wspólnie zbudujemy słowiańskie siedlisko,
gdzie poczujemy się u siebie. Bezpieczni, godni i syci. Tego życzę sobie
i każdemu Polakowi, który nigdy nie był Polaczkiem albo go z własnej
duszy wyrzucił. Bądźmy znowu dumnym Narodem od Bolesława Chrobrego -
jego wojami i kmieciami - którzy sami wywalczyli Polskie Imperium
Słowiańskie. Jedynie taki kraj zostanie uznany w Europie za równy innym
wielkim krajom.