WITAM! Nazywam się DARIUSZ GRZYB, mam 33 lata. W 2007 r. uczestniczyłem w wypadku samochodowym, gdzie byłem pokrzywdzony. Leżałem w szpitalu, miałem wstrząśnienie mózgu, stłuczenie głowy i okolicy lędźwiowej oraz ranę tłuczoną w okolicy ciemieniowo-skroniowej. Miałem też szytą głowę, gdzie mam ślad do dzisiaj. Leczę się w poradni zdrowia psychicznego oraz neurologicznej. Posiadam orzeczenie o niepełnosprawności (schorzenia neurologiczne, symbol 10 N). Mam rodzinę: syna Bartosza (który ma 9 lat) i syna Dominika (5 lat), który uległ oparzeniu części twarzy i szyi, części ramienia i przedramienia lewego. Miał przeszczep w okolicach żuchwy, obecnie leczy się w poradni logopedycznej, ortodentycznej i neurologicznej. Żona Daria zarejestrowana jest w Urzędzie Pracy. Oboje jesteśmy zarejestrowani bez prawa do zasiłku. Mieszkamy w mieszkaniu o powierzchni 25 m2. Dom, w którym mieszkamy, jest własnością Taty, który jest w trakcie licytacji za długi. Nie mamy ciepłej wody, łazienki, ogrzewania. Dzięki waszej pomocy zaczniemy normalnie żyć, będzie nas stać na żywność, odzież dla dzieci, wyprawki szkolne dla chlopców, koszty domowe (prąd, gaz), koszty dojazdu do lekarzy.
Chciałbym być dobrym mężem i tatą, ale bez waszej pomocy sobie nie poradzę. Będziemy mieć kolejnego członka naszej rodziny.
POMÓŻCIE, PROSIMY!