„Zdaję sobie sprawę, iż
poruszanie wątków związanych z żydowskimi interesami w Polsce to jak
stąpanie po kruchym lodzie. Niewiele współczesnych tematów uważamy za
tabu, jednak relacje Żydów z resztą świata do takich należą, tym
bardziej, jeśli odważymy się na krytykę. Zaryzykuję jednak i przedstawię
problem, który według mnie jest celowo przemilczany.
Od czasu do czasu docierają do nas
informacje dotyczące roszczeń, a także przekrętów związanych z
nieuczciwym odzyskiwaniem polskich kamienic. Środowisko narodowców
próbuje nagłośnić wszelkie afery o tym podłożu, natomiast nasz głos
według wielu Polaków jest nacechowany wrogością i antysemityzmem. Warto
odnieść się do genezy stosunków polsko-żydowskich okresu II
Rzeczpospolitej, które nadal wykorzystywane są w walce z obozem
narodowym, a często są zupełnie niezrozumiałe przez społeczeństwo.
Podkreślić należy, iż to właśnie mniejszość żydowska dominowała w
dziedzinie handlu i całkowicie go monopolizowała. Blokowano zatem polską
klasę średnią, która we własnym kraju nie mogła awansować społecznie.
Żydzi masowo wykupywali kamienice, tworząc przy tym dzielnice typowo
żydowskie. Popularne wówczas było hasło kierowane do Polaków – „Wasze
ulice, nasze kamienice”. Żydowscy potomkowie kierują ciągłe roszczenia
do rządu "polskiego", który bezrefleksyjnie staje po stronie „gości”, a
nie swoich obywateli. Jako ONR-owcy zaznaczamy, że w Polsce są „nasze
ulice i nasze kamienice”!
Przyjrzyjmy się teraz, jakie interesy
robi w naszym kraju Izrael i czego oczekuje od Polski. Zwrot majątku
obywateli polskich narodowości żydowskiej jest realizowany przez cały
okres III RP. Zarówno prywatna własność, jak i należąca do gmin
religijnych. Oddawane są budynki synagog, podawane są renowacji, o czym
możemy wyczytać w prasie. W wielu miejscach w Polsce spadkobiercy
zgłaszają roszczenia, a ich sprawy toczą się w sądach. Pomimo tego coraz
głośniej o podejrzanych „restytucjach”. Przedstawię kilka przykładów, o
których pisały zachodnie media.
W Łodzi pojawił się 84-letni spadkobierca z Izraela, który walczy w
sądzie o odzyskanie nieruchomości – dawna fabryka, gdzie obecnie mieści
się Archiwum Państwowe, a także działka oraz tory tramwajowe. Jak
wiadomo, pierwszą część tego budynku archiwum dostało już w 1949 roku, a
ostatnią w 1995 roku. Prace remontowe trwały 3 lata i pochłonęły ponad
10 mln zł. Liczba wniosków o zwrot nieruchomości w Łodzi stale wzrasta,
co ma związek z rozpoczętymi remontami kamienic.
Bardzo często dochodzi do fałszowania dokumentów, pojawiają się osoby z
podrabianymi aktami notarialnymi. Taka sytuacja miała miejsce chociażby w
moim mieście – Bielsko-Biała. Piękna, duża kamienica w samym centrum
Bielska, właścicielka remontuje swoją nieruchomość i otwiera tam
restaurację z polską kuchnią (właśnie tam odbyło się spotkanie
założycielskie ONR Bielsko-Biała). Po jakimś czasie, nie wiadomo skąd,
pojawia się żydowski „spadkobierca”, jak się później okazuje ze
sfałszowanymi dokumentami. Niestety procesy sądowe, a także nieprzyjemna
sytuacja wokół kamienicy zmusiły prawowitą właścicielkę do zamknięcia
lokalu.
Z prawnego punktu widzenia najważniejsze
jest to, że Żydzi, którzy utracili majątki w Polsce podczas II wojny
światowej, otrzymali już pełne zadośćuczynienie. Odszkodowanie za skutki holokaustu zostało wypłacone przez państwo niemieckie. Na mocy traktatu
z 1952 r. między Izraelem a NRF państwo niemieckie przekazało ok. 3,5
mld marek tytułem zadośćuczynienia. Ponadto udzielało Izraelowi
corocznej pomocy gospodarczej i finansowej. Łączną wartość wszystkich
świadczeń z Niemiec na rzecz Izraela i jego obywateli oszacowano na
prawie 60 mld marek. Ciekawym faktem jest, iż środowiska żydowskie nie
zgłaszają żadnych roszczeń wobec Niemiec, a często zapominają o
„niemieckich obozach koncentracyjnych”. Roszczenia skupiają się
natomiast na Polsce. Świadczy o tym kolejne doniesienie z czerwca
ubiegłego roku, o którym pisał dziennik „Times of Israel”. Według gazety
nasz kraj już wkrótce zacznie wypłacać zasiłki dla ocalonych z
Holocaustu. Także tym, którzy nie mieszkają już w Polsce, czyli około 50
000 mieszkańców Izraela, polskiego pochodzenia. Comiesięczna kwota
wynosić ma 100 euro. Według Jana Bogutyna, prezesa Interrisk Towarzystwa
Ubezpieczeń SA, b. wiceministra finansów, problem roszczeń w Polsce
został uregulowany za czasów PRL.
Takich przypadków będzie coraz więcej, jednym z powodów są masowo
przyznawane paszporty i polskie obywatelstwo dla Żydów. Nie wymagamy
przy tym znajomości naszego języka ani jakichkolwiek kontaktów z
Polską.
Jak długo jeszcze Polacy będą bać się oskarżeń o antysemityzm i biernie
przyglądać się, jak nasz kraj jest rozkradany? A może czekamy na
realizacje planów Prezydenta Izraela – Szymona Peresa, który oficjalnie
przyznaje, że Żydzi wykupują Polskę?
Niestety, zmiana rządu w niczym nam nie pomoże. Prawo i Sprawiedliwość
nie ukrywa swoich przyjaznych i poddańczych zachowań wobec Żydów, o czym
przekonujemy się na każdym kroku.
Tekst ukazał się w tygodniku „Polska Niepodległa”.
Za: https://kierunki.info.pl/2016/03/adrianna-gasiorek-nasze-ulice-nasze-kamienice/