wtorek, 14 czerwca 2016

Biskupi wyrazili zgodę – Polska sprowadzi uchodźców we współpracy z Caritas Polska

a11   O kryzysie uchodźców i Światowych Dniach Młodzieży rozmawiano podczas spotkania Zespołu ds. Kontaktów Konferencji Episkopatu Polski z Konferencją Episkopatu Niemiec, które odbyło się w dniach 30 maja – 1 czerwca w Warszawie.

Co najdziwniejsze, — decyzja biskupów o utworzeniu korytarza humanitarnego dla uchodźców nie została przedstawiona szerszej publiczności.   — Publicyści i portale internetowe doszukać musiały się jej same.

Co to jest korytarz humanitarny?

Jest to uzyskanie wizy do konkretnego kraju, a nie do strefy Schengen —  w tym przypadku i bezpośredni transport do niego np. samolotem.

Kościół rzymskokatolicki — organizuje ekumeniczny korytarz humanitarny, biorąc pod uwagę, że wyraża chęć opieki także nad muzułmanami, gdyż to oni w większości przybywają do Europy.

[Sprostowanie emjot:   —   to   nie   jest   Kościół   rzymskokatolicki,  a „kościół   „judeo-chrześcijański””   — sami   to mówią   biskupi   tego  kościoła, a gorliwy apostoł judeochrześcijaństwa — prezydent III RP Duda wpraszając się   to   tu,   to   tam,   najchętniej   na   królewskie salony —  jeździ i opowiada   brednie   o   rzekomej 1050-letniej „tradycji” judeochrześcijaństwa   w   Polsce…  —  dzisiaj  swoim   nieuctwem  popisywał się w Danii — wielkie zdziwienie budzi fakt, że nie znalazł się w Polsce ani jeden biskup  — podkreślam — ani jeden! — który by ostrzegał przed tym oszustwem i bronił świętej wiary katolickiej! — wszyscy wyrzekli się Jezusa Chrystusa Jedynego Zbawiciela i Odkupiciela świata?]

Idea ekumenicznych korytarzy humanitarnych funkcjonuje już we Włoszech, a jej sens zaaprobował sam Ojciec Święty Franciszek. [święty jak jasna cholera, że się wyrażę wprost — emjot]

Jest   to   ważny   projekt,   który   nie   obciąża   budżetu   państwa,   —   ponieważ   w   całości  finansują go zaangażowane stowarzyszenia – mówi Radiu Watykańskiemu kierujący Wspólnotą św. Idziego Marco Impagliazzo.

Cały projekt opiera się na europejskim ustawodawstwie, — a co za tym idzie, każdy z krajów Unii Europejskiej może go wdrożyć w życie.

— Chodzi bowiem o wizę do konkretnego kraju, a nie wizy do strefy Schengen.   — Zastanawiamy   się więc,   dlaczego   napotyka   on tak duży opór.

Apelujemy do całej społeczności europejskiej, by wdrożyła ten projekt.

Chodzi o bezpieczne korytarze, co pozwala wyeliminować kolejne ofiary przepraw przez morze.

Smutkiem napawa to, że choć mamy skuteczne narzędzia pomocy, wciąż widzimy kolejno wznoszone mury i płoty z drutu kolczastego.

Ten projekt ma być też wsparty przez Konferencję Episkopatu Włoch i realizowany przy współpracy z Caritas.  —  Liczymy, że uda się to szybko zrealizować. – podaje Radio Watykańskie.

Tych, którzy przebywają w obozach dla uchodźców, a chcieliby być w Polsce, będziemy sprowadzać do kraju – mówi KAI ks. Marian Subocz.

Dyrektor Caritas Polska zauważa, że Kościół, zachowując odpowiednie przepisy, ma prawo pomagać tym, którzy pomocy potrzebują.

Osoby, które zechcą przyjechać do Polski, będą musiały przejść odpowiednie kontrole i otrzymać od władz państwowych wizę humanitarną – podkreśla.

Ks. Subocz mówi, że korytarz humanitarny nie jest rozwiązaniem masowym, skorzysta z niego na początek kilkadziesiąt osób.

Dodaje jednak, że trudno mówić o konkretnych danych, ponieważ dopiero teraz, gdy pomysł został zaakceptowany przez biskupów, można zacząć opracowywać konkretne działania, wykorzystując przy tym doświadczenia, jakie mają już inne kraje.

Na stronie Episkopatu można jeszcze wyczytać,   — że minister Waszczykowski przyjął grupę kontaktową biskupów odnośnie do tego projektu w Polsce dnia 1 czerwca.

znews.pl

a2

Za: https://wzzw.wordpress.com/2016/06/09/%e2%96%a0%e2%96%a0-polska-sprowadzi-uchodzcow-we-wspolpracy-z-caritas-polska/

ZAKONNICE


Za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/biskupi-wrazili-zgode-polska-sprowadzi-uchodzcow-we-wspolpracy-z-caritas-polska-2016-06

OD REDAKCJI: Kolejna zdrada tzw. posoborowego "kościoła", który z Kościołem rzymskokatolickim nie ma nic wspólnego, poza przywłaszczoną nazwą.