Justyna H., młoda szefowa wojewódzkiego oddziału ONR, została
oskarżona o propagowanie mowy nienawiści z powodu kontrowersyjnego
przemówienia na wiecu antyimigranckim. Nacjonalistka apeluje do ministra
Ziobry o pomoc.
– Oni uważają, że białe kobiety niemuzułmańskie trzeba gwałcić. Biała
Europa zmierza ku upadkowi. Rządzą nami żydowscy imperialiści,
a przybysze wyrżną nas wszystkich w pień. Przyjdą po dzieci, staruszki
i wszyscy będziemy bez głów! Nie pozwolimy, by islamskie ścierwo
zniszczyło naród polski!
– wykrzyczała do megafonu członkini Obozu Narodowo-Radykalnego w
czasie zorganizowanego 27 września 2015 roku we Wrocławiu protestu
przeciwko przyjmowaniu imigrantów w Polsce.
Po manifestacji do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o nawoływaniu
przez Justynę H. do nienawiści na tle rasowym i religijnym. Zostały jej
postawione zarzuty.
Po manifestacji do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o nawoływaniu
przez Justynę H. do nienawiści na tle rasowym i religijnym. Zostały jej
postawione zarzuty.
– Podczas wygłaszanej przemowy szerzyła wrogość do muzułmanów z uwagi
na przynależność wyznaniową oraz osób czarnoskórych z uwagi na ich
przynależność rasową
Młoda działaczka ONR zwróciła się o pomoc do pełniącego funkcję
prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Napisała w zaadresowanym do
polityka wpisie na FB, że jest "ciągana do odpowiedzialności karnej
z powodu stwierdzania powszechnie znanych faktów na temat
fundamentalnego islamu". Ziobro jak dotąd nie skomentował sprawy
publicznie.
Źródło: wprost.pl/McD/Fot. FB Świat Kibola
OD REDAKCJI: Młodzi działacze ONR jak długo będziecie uznawać tą "władzę" za legalną i polską? Bądźcie w końcu poważnymi politykami i działaczami narodowymi i niepodległościowymi.