wtorek, 19 lipca 2016

Żołnierze z Gliwic podejrzani o handel narkotykami. Rozbito gang.


    Na terenie województw: śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego działała zorganizowana grupa przestępcza. Jej celem było popełnianie przestępstw polegających m.in. na hurtowej dystrybucji narkotyków, w tym kokainy.

Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na ustalenie częściowego składu osobowego grupy przestępczej, w tym osób odgrywających w niej wiodąca rolę, obszaru ich działalności oraz zakresu i rodzaju przestępczego procederu. Z poczynionych ustaleń wynika, iż członkowie tej grupy powiązani byli i ściśle współdziałali z funkcjonariuszami Policji oraz żołnierzami Sił Zbrojnych RP. W toku prowadzonego śledztwa potwierdzono okoliczności udziału w zorganizowanej grupie przestępczej policjantów, żołnierzy i osób cywilnych. Zajmowali się oni obrotem środkami narkotycznymi oraz popełnianiem przestępstw o charakterze rozbójniczym. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie w dniu 13 lipca 2016 roku dwunastu osób.
 Wśród zatrzymanych jest pięciu członków zorganizowanej grupy, w tym jeden z jej liderów i organizatorów – 49-letni mieszkaniec Raciborza Radosław B. Zatrzymani zostali również funkcjonariusze Policji z KMP w Raciborzu, żołnierze z 6. batalionu powietrznodesantowego w Gliwicach oraz osoby cywilne.
Podejrzanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poświadczenia nieprawdy w dokumentach, poplecznictwa, handlu bronią bez zezwolenia, wymuszeń rozbójniczych, a także popełnienia przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

W wyniku czynności realizowanych pod nadzorem Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zabezpieczono znaczne ilości różnego rodzaju środków odurzających i substancji do produkcji narkotyków oraz amunicje i granaty dymne.


OD REDAKCJI: Takie oto żniwo zbiera demokratyczne państwo. Armia nie jest już zbiorem żołnierzy lecz przechowalnią najemników, którzy żyją tylko dla zarobku.