poniedziałek, 5 września 2016

Czy wiesz, że w historii miał miejsce atak „żywych trupów”?

Czy wiesz, że w historii miał miejsce atak „żywych trupów”? 
    Wydarzenie miało miejsce podczas I wojny światowej w twierdzy Osowiec, w której stacjonował rosyjski garnizon.

20 września 1914 roku pod twierdzę przybyły pierwsze oddziały niemieckiej 8. armii, w sumie 40 batalionów piechoty, które próbowały zdobyć ją z marszu. Gdy próba szturmu zakończyła się fiaskiem, przysłano posiłki i rozpoczęto systematyczny ostrzał. Kolejne szturmy też kończyły się niepowodzeniem. Jednak Niemcom udało się zdobyć nieco terenu, co pozwoliło im to na podciągnięcie ciężkich moździerzy oblężniczych kalibru 420 mm. Rozpoczęto kolejny ostrzał, który trwał około 2 tygodni. Po tym czasie Niemcy wezwali obrońców do poddania się w ciągu 48 godzin. Mimo poważnego uszkodzenia fortecy propozycja została odrzucona. Rosjanie nie chcieli się poddać. Niemożność przełamania rosyjskiej obrony zmusiła Niemców do przejścia do działań pozycyjnych.

Na początku lipca 1915 roku wojska niemieckie pod dowództwem feldmarszałka von Hindenburga rozpoczęły wielką ofensywę. Aby zdobyć twierdzę zdecydowano się użyć przeciw Rosjanom gazów bojowych – chloru z bromem. Chmura gazu, po pokonaniu około 10 km, osiągnęła szerokość 8 km i wysokość 10-15 m. Obrońcy nie mieli praktycznie żadnych szans na przeżycie, ponieważ nie byli wyposażeni w maski przeciwgazowe

Atak ten nie dawał szans na przeżycie nikomu w twierdzy. Gdy opary gazu opadły to szturmu ruszył 18. pułk 70. Brygady, która wchodziła w skład 11. Dywizji Landwehry.

Kiedy Niemcy zbliżyli się do budynków naprzeciw im wybiegli Rosjanie z bagnetami. Były to pozostałości 8. i 13. kompanii 226. Ziemlańskiego pułku piechoty – około 60 żołnierzy. Jak napisał Artiom Denisow: „Kiedy Niemcy zbliżali się do rosyjskich okopów, napotkali kontratak prowadzony na bagnety z okrzykiem na ustach. Choć było to raczej ochrypłe huuurrra ocalałych obrońców – pozostałości po 8. i 13. Kompanii. Może trochę więcej jak 100 osób. Ledwie stali, jednak nadal walczyli. To, co zobaczyli Niemcy, było straszne. Żołnierze mieli na twarzy szmaty, którymi obwiązali oparzenia chemiczne, pluli krwią, a czasem wypluwali na koszule kawałki swoich płuc”.

Napastnicy widząc tę przerażającą szarżę przeprowadzoną przez ledwie żywych obrońców rzucili się do panicznej ucieczki. Garstka Rosjan zmusiła do wycofania się około 7 tys. Niemców. Twierdza nie została zdobyta w walce przez Niemców. Ostatecznie z rozkazu została opuszczona i miejsce Rosjan zajęły oddziały niemieckie.

Za:  http://historykon.pl/czy-wiesz-ze-w-historii-mial-miejsce-atak-zywych-trupow/