 |
Fot.Krystian Maj/FORUM
|
Posłanka
PiS Anna Sobecka w dosadnych słowach odniosła się do postawy ministra
Antoniego Macierewicza w związku z projektem nowelizacji zapewniającej
pełną ochronę życia od poczęcia. Wcześniej szef MON w felietonie na
antenie Radia Maryja i Telewizji Trwam próbował wyjaśniać powody, dla
których partyjna większość odrzuciła w Sejmie projekt „Stop aborcji”.
Przypomnijmy, że po głosowaniu minister tłumaczył jego wynik zawartym w projekcie zapisem o dopuszczeniu karalności dzieciobójczyń. Próbował też przekonywać iż poparcie przez Prawo i Sprawiedliwość obywatelskiej inicjatywy przyniosłoby trudne do przewidzenia, dramatyczne skutki społeczne. „Wszyscy którzy przeżyli świadomie ostatnie kilka dni mają pełne rozeznanie, że udało się przeciwnikom Polski rozniecenie takiej fali absurdalnej i zupełnie niepatrzącej na rzeczywistość nienawiści do PiS, do obrońców życia, niestety w jakimś wymiarze do Kościoła w ogóle, że szansa na rzeczywiste przejście ustawy w Sejmie o całkowitej ochronie życia dziś była żadna”. Minister ani jego koledzy partyjni jakby nie dostrzegali, iż cofając się przed żądaniami hałaśliwego lobby proaborcyjnego zachęcili wręcz opozycję by wzmogła jeszcze uliczną agresję. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Propagatorzy swobodnego prawa do przedurodzeniowego zabijania dzieci już zapowiadają kolejne manifestacje.
Klubowa koleżanka Macierewicza, Anna Sobecka, związana ze środowiskiem Radia Maryja opublikowała list otwarty do szefa MON. Czytamy w nim między innymi: „W cotygodniowym felietonie dla Telewizji Trwam próbował Pan Minister wybielić się, a nawet obrócił to haniebne wydarzenie w sukces. Imputował Pan Minister, że popieranie projektu zakazującego aborcji jest opowiedzeniem się przeciwko ochronie życia poczętego.
Do tej pory starałam się nie zabierać głosu w tej sprawie i nie krytykować osób, którym zabrakło odwagi, aby poprzeć ten projekt ustawy i opowiedzieć się za życiem, ale słowa Pana Ministra przelały czarę goryczy.
Wypowiedź Pana Ministra jest nie tylko niegodziwa i kłamliwa, ale to także policzek w twarz wymierzony blisko pół miliona obywatelom, którzy podpisali się pod projektem ustawy. Swoją wypowiedzią zlekceważył Pan Minister ponad 200 tys. osób, które szły w Marszach dla Życia, oraz kilkudziesięciu parlamentarzystów, którzy bronili nienarodzonych dzieci”.
Anna Sobecka w zakończeniu listu napisała iż rozważa sens dalszej współpracy z Macierewiczem w ramach jednego klubu poselskiego. Domaga się też by zwierzchnik resortu obrony przeprosił obrońców życia.
Źródło: „Nasz Dziennik”
Przypomnijmy, że po głosowaniu minister tłumaczył jego wynik zawartym w projekcie zapisem o dopuszczeniu karalności dzieciobójczyń. Próbował też przekonywać iż poparcie przez Prawo i Sprawiedliwość obywatelskiej inicjatywy przyniosłoby trudne do przewidzenia, dramatyczne skutki społeczne. „Wszyscy którzy przeżyli świadomie ostatnie kilka dni mają pełne rozeznanie, że udało się przeciwnikom Polski rozniecenie takiej fali absurdalnej i zupełnie niepatrzącej na rzeczywistość nienawiści do PiS, do obrońców życia, niestety w jakimś wymiarze do Kościoła w ogóle, że szansa na rzeczywiste przejście ustawy w Sejmie o całkowitej ochronie życia dziś była żadna”. Minister ani jego koledzy partyjni jakby nie dostrzegali, iż cofając się przed żądaniami hałaśliwego lobby proaborcyjnego zachęcili wręcz opozycję by wzmogła jeszcze uliczną agresję. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Propagatorzy swobodnego prawa do przedurodzeniowego zabijania dzieci już zapowiadają kolejne manifestacje.
Klubowa koleżanka Macierewicza, Anna Sobecka, związana ze środowiskiem Radia Maryja opublikowała list otwarty do szefa MON. Czytamy w nim między innymi: „W cotygodniowym felietonie dla Telewizji Trwam próbował Pan Minister wybielić się, a nawet obrócił to haniebne wydarzenie w sukces. Imputował Pan Minister, że popieranie projektu zakazującego aborcji jest opowiedzeniem się przeciwko ochronie życia poczętego.
Do tej pory starałam się nie zabierać głosu w tej sprawie i nie krytykować osób, którym zabrakło odwagi, aby poprzeć ten projekt ustawy i opowiedzieć się za życiem, ale słowa Pana Ministra przelały czarę goryczy.
Wypowiedź Pana Ministra jest nie tylko niegodziwa i kłamliwa, ale to także policzek w twarz wymierzony blisko pół miliona obywatelom, którzy podpisali się pod projektem ustawy. Swoją wypowiedzią zlekceważył Pan Minister ponad 200 tys. osób, które szły w Marszach dla Życia, oraz kilkudziesięciu parlamentarzystów, którzy bronili nienarodzonych dzieci”.
Anna Sobecka w zakończeniu listu napisała iż rozważa sens dalszej współpracy z Macierewiczem w ramach jednego klubu poselskiego. Domaga się też by zwierzchnik resortu obrony przeprosił obrońców życia.
Źródło: „Nasz Dziennik”