poniedziałek, 31 października 2016

Mateusz Wójkiewicz: ” In nomine satanas”?

halloween1-pumpkins-ss-1920-800x450     Zjawisko widziane na koniec października, czyli przebieranki za zombie, wampiry, wiedźmy i zapalane Jack’o’lampy, chodzenie od domu do domu w poszukiwaniu cukierków pod groźbą psikusa. W imię czego i po co coś takiego wyprawiać? Dlaczego nie symbolika nasza narodowo-katolicka?

Obecnie na każdej półce w sklepie widzimy akcesoria halloweenowe – maski, wizerunki potworów i śmierci sprzedawane w każdym dużym sklepie, ponieważ jest okazja do zysku. Widać silne przebicie kulturowo-duchowe do naszej cywilizacji. Mowa o kulturowości i duchowości, ponieważ symbolika śmierci wdziera się do naszej kultury przedstawianej w literaturze, w filmach i obyczajach ludowych, a uderza w kościół, ponieważ podrzucane są symbole zabawy, a raczej święta halloween.

Właśnie, mowa tu o rytach czy zwykłej zabawie? Ks. Egzorcysta Aleksander Posacki w jednym z wywiadów wypowiadał się, zadając pytanie w sposób retoryczny: ” Czy można bawić się w swastykę? Czy można bawić się w holokaust? Książę Harry na bal przebrał się w mundur SS-mana i była afera na cały świat!” według nauki kościoła mamy tu do czynienia z satanizmem. Satanizmem nazywamy każde wkroczenie na teren diabła, to znaczy obcujemy z diabłem poprzez zabawę z symboliką diaboliczną, okultystyczną (wiedźmy), a w halloween często dochodzi do okultyzmu, czyli czarowania przedmiotami kupionymi np. w kolorowej gazetce z wróżkami. Wszystko, co się robi albo mówi w to święto i w imię tego święta jest dedykowane szatanowi, a więc jest ofiarnością wobec niego. Widać po znakach, że nikt nie przebierze się za anioła ani za nic co jest święte, ponieważ  nie pasuje do tego trendu.

Sfera duchowa to nie są żarty. Każde wyżej wymienione działanie albo dawanie możliwości obchodzenia tego święta otwiera człowieka na diabła, o czym co roku powinien z ambony napominać każdy ksiądz i co potwierdzają egzorcyści, których my w Polsce mamy obecnie ok. 120. Można toczyć z tym wszystkim wojnę nie odpowiadając na prośbę o łakocie, można tworzyć alternatywę ”Holywin” przebierając dzieci za świętych, niektóre parafie ruszyły z inicjatywą zorganizowania marszu wszystkich świętych odpowiadając ciosem na niebezpieczną modę. Przede wszystkim rodzice i opiekuni powinni być uświadomieni, ponieważ to oni odgrywają główną rolę w wychowaniu dzieci, muszą trzymać dziecko z daleka od tego, co idzie w sprzeczności z naszą wiarą, objawioną wiarą.

Mateusz Wójkiewicz