Agresja sowiecka załamała kompletnie polską obronę na wschodzie. Gdyby nie ona
Polska mogła by się bronić jeszcze przez październik, istniały
rezerwy czołgów i formowane były jednostki z rezerwistów, zbliżała się
także jesień, co przy słabej polskiej infrastrukturze mogło zatrzymać
pochód Niemców tak samo jak dwa lata później na froncie wschodnim. Poza
tym Wermacht musiał zacząć przerzucać jednostki na zachód, gdzie można
się
było spodziewać ofensywy francuskiej. Okrutny los czekał mieszkańców zamieszkałych tereny zajęte przez sowietów: inteligencja była
mordowana albo wywożona w głąb Związku Sowieckiego, pozamykano szkoły i
uniwersytety, zniewolenie było tak wielkie, że wkraczających za dwa lata Niemców
witano prawie jak wyzwolicieli.