środa, 25 października 2017

Marcin Chabora: Powstanie węgierskie


      23 października 1956 roku na Węgrzech wybuchło powstanie, które było rewolucją Węgrów przeciwko dalej działającym tam reżimowi. Kolejnym powodem tego wystąpienia ludności była bardzo trudna sytuacja gospodarcza. Pomimo tego, iż do końca 1956 roku zdarzały się sporadyczne potyczki zbrojne i strajki, to przyjmuje się, że powstanie trwało do 10 listopada, ponieważ właśnie wtedy został pokonany ostatni ośrodek oporu znajdujący się na wyspie Csepel. W Budapeszcie natomiast powstanie skończyło się 4 listopada interwencją wojsk radzieckich.

16 października w mieście Szeged studenci reaktywowali demokratyczne stowarzyszenie studenckie. Zyskali dużą popularność nie tylko w swoim mieście, ponieważ zaczęli się do nich przyłączać studenci z innych miast. Już 20 października uformowali listę swoich demokratycznych żądań. Domagali się między innymi większych swobód obywatelskich, demokracji parlamentarnej i uzyskania niepodległości. Swoje postulaty rozpowszechniali na uczelniach i zakładach pracy, a nawet próbowali w węgierskim radiu – jednak bezskutecznie.

Kilka dni później, 22 października, na politechnice w Budapeszcie odbyło się zgromadzenie studentów uczelni z całego kraju. Uchwalono wtedy 16 postulatów skierowanych do władzy. Studenci żądali natychmiastowego opuszczenia Węgierskich terenów przez wojska radzieckie, powołania całkowicie nowego rządu z Imre Nagy na czele, wolnych wyborów i wprowadzenia systemu wielopartyjnego. Studenci postanowili również poprzeć Węgierski Związek Pisarzy w wiecu poparcia dla polskich przemian, który miał odbyć się w następnym dniu.

Całe powstanie rozpoczęło się w Budapeszcie po pokojowej manifestacji. Przemarsz poparcia dla Polaków zakończył się pod pomnikiem Józefa Bema. Tam studenci odczytali swoje demokratyczne postulaty i cała manifestacja udała się na drugą stronę Dunaju, gdzie zgromadzeni zmierzali pod parlament. Przedstawiciele wielu klas społecznych zjednoczyli się i wspólnie protestowali przeciwko władzy. Część protestujących udała się jednak pod rozgłośnię węgierskiego radia. Domagano się odczytania listy postulatów. Z siedziby węgierskiego radia funkcjonariusze tajnej policji politycznej AVH otworzyli ogień do demonstrantów. Przez tę decyzję życie straciło kilka osób, co dodatkowo rozwścieczyło tłum. Protestujący zdobili broń z koszar wojskowych i od żołnierzy, którzy ich popierali. Dzięki temu udało im się zdobyć budynki radiowe i w tym momencie zwykła manifestacja zamieniła się w powstanie. Wieczorem pod parlamentem zebrało się około 300 tysięcy ludzi, którzy żądali wcielenia w życie postulatów studenckich. Ernő Gerő I sekretarz Węgierskiej Partii Robotniczej poprosił o interwencję armię radziecką w celu stłumienia powstańców, natomiast Imre Nagy’a zgodził się objąć funkcję premiera, by wprowadzić kolejne zmiany.

Następnego dnia wczesnym rankiem do Budapesztu wkroczyło 6 tysięcy radzieckich żołnierzy wspieranych przez 200 czołgów, zajmując stanowiska przed parlamentem oraz przy mostach i najważniejszych drogach. Został też ogłoszony stan wyjątkowy. W mieście powstały barykady i pojawiły się doniesienia, że protestujący zaczęli zdobywać również czołgi. 25 października Erno Gero został usunięty z funkcji I sekretarza KC i uciekł do Związku Radzieckiego, jego miejsce zajął Janos Kadar. Nowy premier Imre Nagy wycofuje zgodę na interwencję wojsk radzieckich. Dwa dni później po tych wydarzeniach w przemówieniu radiowym Nagy przedstawił skład nowego rządu, ogłosił rozwiązanie AVH i wstrzymał działania Armii Węgierskiej przeciw powstańcom. 28 października został zawarty sojusz z wojskami radzieckimi w Budapeszcie. W ciągu następnych dwóch dni wycofały się one do garnizonów na prowincji. 30 października został ogłoszony koniec systemu jednopartyjnego, powołani zostali również niekomunistyczni ministrowie. Związek Radziecki sygnalizował chęć rokowań, ale przygotowywał jednocześnie atak zbrojny na Węgry. Kolejną kluczową zmianą było wystąpienie z Układu Warszawskiego. Rząd węgierski poprosił ONZ, by zagwarantował neutralność Węgier.

4 listopada o świcie wznowiła się radziecka interwencja zbrojna przeciwko powstańcom. Na sygnał radiowy „Grom” około 58 tysięcy żołnierzy rozpoczęło akcję „Wicher”. Już o godzinie 5 rano Nagy nadał komunikat informujący o natarciu na Budapeszt. Od razu po nadaniu wraz ze swoimi współpracownikami schronił się w ambasadzie Jugosławii, dostając azyl. Bez walki zostały zajęte parlament i ministerstwo obrony narodowej. Z powodu dużo słabszego uzbrojenia powstanie w Budapeszcie zostało stłumione około godziny 20. Z biegiem czasu reszta miast i punktów oporu również musiała się poddać.

22 listopada Imre Nagy wraz ze swoimi współpracownikami opuścił dotychczasowy azyl w ambasadzie Jugosławii. Miał uzyskać wolną drogę na zachód, jednak tak się nie stało. Został schwytany, a sam Nagy był początkowo więziony w Rumunii. Powrócił do ojczyzny w 1958 roku na swój proces w Budapeszcie. Skazany na kare śmierci za „działalność kontrrewolucyjną” został powieszony 16 czerwca 1958 roku.

Naród Polski nie był obojętny na walkę Węgrów. Polacy widzieli w węgierskiej rewolucji prawdziwe powstanie antyreżimowe, a ich postulaty były bardzo podobne do postulatów Polaków. 27 października prasa polska nagłośniła radiowe wezwanie Węgierskiego Czerwonego Krzyża, który prosił o dostarczenie krwi dla ofiar powstania. Do 12 listopada w całym kraju zgłosiło się 11 196 honorowych krwiodawców. Potrzebne było nawet uruchomienie dodatkowych punktów krwiodawstwa, które i tak były zapełnione. Jeszcze przed rozpoczęciem akcji krwiodawstwa dla Węgrów 25 października przetransportowano samolotem 700 kg plazmy krwi. Następnego dnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że już przygotowało następny transport, w którym oprócz krwi znajdywały się jeszcze antybiotyki, surowice i środki opatrunkowe. Pierwszy transport z Polskiego Czerwonego Krzyża wyruszył 7 listopada. Były to trzy samochody ciężarowe, które były załadowane lekami, środkami opatrunkowymi i mlekiem w proszku. W późniejszym czasie odbyły się następne transporty, które przewiozły 95 ton żywności, 3 tony medykamentów i 1 tonę materiałów budowlanych. Pomoc przekazywana była również koleją. Oprócz tego Polacy organizowali zbiórki pieniężne na wsparcie dla Węgrów, ludzie w różnym wieku wysyłali paczki z darowiznami.