piątek, 30 października 2020

OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych odcina się od „Strajku Kobiet”

 

          Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, Sławomir Izdebski, oficjalnie odciął się od trwających w całej Polsce proaborcyjnych i antykościelnych wystąpień. „Polska wieś stanie murem w obronie wartości chrześcijańskich, przeciwko lewicowemu szaleństwu”.

W środę Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, opublikował oficjalne oświadczenie. Wezwał w nim do niewiązania protestów rolniczych z trwającymi od tygodnia demonstracji zwolenników aborcji i przeciwników wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej.

„W związku z nieuprawnionymi próbami wiązania protestów rolniczych z obecnymi protestami proaborcyjnymi środowisk lewicowo-liberalnych, jako Przewodniczący Rolniczego OPZZ chcę jednoznacznie odciąć się od formy i treści wspomnianych protestów, które są pełne agresji wobec katolików i wiary katolickiej oraz dopuszczają do profanacji kościołów, zabytków i innych symboli polskiego dziedzictwa” – napisał Izdebski.

Szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych podkreślił, że protesty rolników mają związek wyłącznie z procedowaną w ostatnich tygodniach „Piątką dla zwierząt”, którą uważa za wyjątkowo szkodliwą dla polskiego rolnictwa i przyszłości gospodarstw rodzinnych w Polsce. Dodał też, że zdaniem rolników obecne protesty organizują te same środowiska, które wcześniej atakowały ich w sporze o wspomnianą ustawę.

„Oferują wewnętrznie sprzeczny przekaz, kiedy z jednej strony biorą w obronę życie zwierząt, a z drugiej w wulgarny i agresywny sposób domagają się całkowitej liberalizacji aborcji” – napisał Izdebski. „Polska wieś stanie murem w obronie wartości chrześcijańskich, przeciwko lewicowemu szaleństwu” – zaznaczył.

Wcześniej dochodziło do sytuacji, gdy protestujący rolnicy, m.in. z AGROunii, udzielali poparcia osobom demonstrującym przeciwko decyzji TK w sprawie tzw. aborcji eugenicznej, a nawet wspólnie protestowali. Proaborcyjne protesty pochwalał także lider AGROunii Michał Kołodziejczak, zasadniczo zwracając uwagę na ich antyrządowy wydźwięk.

W środę podczas demonstracji w Warszawie Kołodziejczak odniósł się do tej kwestii. Zaznaczył, że ma poglądy konserwatywne i chciałby, żeby to zostało uszanowane.

– Ale wiem, że są ludzie, którzy mają inne spojrzenie na wiele spraw – powiedział lider AGROunii, odnosząc się do tzw. Strajku Kobiet. – Nie ja będę osądzał. My wszyscy mamy do załatwienia kilka spraw. Bardzo możliwe, że się okaże, że rolnicy z kobietami puszczą PiS z torbami.

Kołodziejczak uważa, że odpowiedzialność za antykościelny charakter protestów ponosi szef PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński, który jego zdaniem „bardzo mocno uderzył w odmienność, by wywołać duży nacisk na Kościół, by dzisiaj ludzie sprowokowani ten Kościół chcieli atakować”.

– On to zrobił specjalnie, by dzisiaj jego bojówki mogły bronić kościołów – twierdził Kołodziejczak. Zaznaczył, że nie o to chodzi jego ruchowi i nie popiera tego. Uważa, że wszystko to jest „bardzo mocno zaplanowaną grą”, a rząd PiS chce „rządzić poprzez podziały”.

„Tak się kończy brak dialogu władzy ze społeczeństwem. Decyzje rządu okazują się nie być decyzjami ludzi. Dlatego ludzie zawierają sojusze i władze zmieniają. # ToJestWojna” – pisał niedawno na Twitterze Michał Kołodziejczak. Skomentował w ten sposób sytuację z Nowego Dworu Gdańskiego, gdzie rolnicy wsparli protest feministek.

Za:  https://kresy.pl/wydarzenia/opzz-rolnikow-i-organizacji-rolniczych-odcina-sie-od-strajku-kobiet/

OD REDAKCJI: Za poparcie lewackiego wycia Pana działalność, Panie Kołodziejczak nie ma dla Katolików już żadnego znaczenia. Zaznaczam, że nie jesteśmy zwolennikami PIS ani PO.