(...) Oba imperia - jankeskie i rosyjskie mają swoich koncesjonowanych nazistów, komunistów, islamistów i progresywistów, za pomocą których dążą do przejęcia rządu dusz w poszczególnych bańkach. Spora część ukraińskich neonazistów miała w przeszłości związki z eurazjanizmem, aż odkryła, że CIA daje więcej kasy i uzbrojenia. Rosja inwestuje nie tylko w zachodnią prawicę, ale również w komunistów czy niektóre ruchy lewacko-progresywne. Ugrupowania radykalne zawsze osłabiają przeciwnika od środka, a ponadto skanalizowanie ich w pożądanym kierunku gwarantuje, że nie wyrośnie nowy Chomeini, Lenin czy Taliban, który zrobi prawdziwą rewolucję i obali system. Nikt się chyba nie łudzi, że rosyjskie czy jankeskie służby dopuszczą do władzy takich ludzi jak Dugin i Bannon.
wtorek, 6 września 2022
Dwa imperia (wpis znaleziony w sieci)
Rozumiem popieranie putinowskiej Rosji jako mniejszego zła. Rosja jest mentalnie tam, gdzie był Zachód w latach 80. i 90. (feminizm drugiej fali z aborcjami i rozwodami ma się dobrze, a kolejne fale w kolorach tęczy jeszcze nie dotarły), ale nie ma co liczyć, że kremlowska oligarchia pozwoli na realną kontrrewolucję oraz takie rzeczy jak zakaz aborcji i przywrócenie samodzierżawia. Podobnie nie ma się co łudzić, że amerykańska oligarchia pozwoli na prawdziwy konserwatywny zwrot w USA. Oba imperia są całkowicie zsekularyzowane i wszelkie odwołania do tradycyjnych wartości traktują czysto instrumentalnie.