wtorek, 1 listopada 2022

Łukasz Marcin Jastrzębski: Gdańskie wydarzenia

 Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba 

         Gdańskie wydarzenia związane z odwołaniem spotkania Klubu Myśli Polskiej i możliwości dyskusji o książce Dugina pokazały prawdziwą twarz III RP. Zabroniono rozmowy o legalnie wydanej i sprzedawanej książce. Tak ja wcześniej zablokowano legalnie działające strony internetowe. Nadeszły czasy nowoczesnej cenzury, demokratycznego zamordyzmu. Przestrzenie wolności nam się bardzo kurczą.

Jednym z argumentów przeciwko PRL-owi i całemu obozowi radzieckiemu było to, że nie dopuszczał on wolności słowa i krępował niezależną myśl. O wolności słowa darli się ówcześni opozycjoniści: Michnik, Kaczyński, Blumsztajn, Komorowski, Macierewicz, Wildstein, Geremek, Celiński i inni. Opowiadali bzdury o tym, że chodzi o to by była pełna wolność i różnorodność poglądów. Nakłonili robotników by do swoich 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego wpisali punkt o wolności wyrażania poglądów - "Przestrzegać zagwarantowaną w Konstytucji PRL wolność słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw (...)"


A przecież dzisiaj pod tym względem jest o wiele gorzej niż w Polsce Ludowej, bo ludzie nie zauważają że pozostały nam tylko strzępki niezależnej myśli. Cenzurę na ulicy Mysiej zastąpiła cenzura globalnych korporacji i państwowego zamordyzmu.

Zachodzi tutaj pytanie - czego się boją? Przecież mają w swoich rękach wszystko. Jaki jest cel ograniczania dystrybucji niewielkiego opozycyjnego pisma jakim jest "Myśl Polska"? Jaki sens ma uniemożliwianie spotkania kilkudziesięciu ludzi by mogli porozmawiali o książce wydanej w stosunkowo niewielkim nakładzie?

Ma to jednak głęboki sens. Wielu z nich pamięta czym w PRL-u był Ruch, KOR czy KPN. Wie o tym jak niewielkie były to środowiska w początkowej fazie. Wielu z nich samych działało w mikroskopijnych organizacjach opozycyjnych i rozprowadzało niskonakładowe gazetki. Oni wiedzą, że kropla drąży skałę.

Moim jednak zdaniem na dzień dzisiejszy Przeciwnik nie musi się martwić, bo jest jednak jedna zasadnicza różnica między tamtą, a dzisiejszą opozycją. Korowsko-styropianowa w okresie Polski Ludowej miała potężne wsparcie spoza Polski - różnorakich instytucji i służb, a nie miała racji. My zaś nie mamy wsparcia spoza Polski, ale mamy rację.

Za:  https://www.facebook.com/photo/?fbid=793893618358113&set=a.128116884935793