czwartek, 8 grudnia 2022

Goździk: Monarchistyczny coup d’etat w Niemczech czy operacja fałszywej flagi?

  

          Niemieckie media informują o aresztowaniu 25 członków „skrajnie prawicowej” grupy terrorystycznej zaangażowanej w planowanie zamachu stanu(1). Plan miał powstawać od listopada 2021 roku, a odpowiadało za niego około 50 spiskowców, głównie byłych wojskowych bądź członków jednostek specjalnych. Grupa miała szturmem zająć gmach Bundestagu, a następnie stopniowo przejąć władzę w kraju, licząc na przejście na swoją stronę części policji i wojska. Media zwracają uwagę na podobieństwo planów do przewrotu z 1871 r., kiedy powstała Druga Rzesza(2).

Aresztowania odbyły się w kilkunastu landach, a także w Austrii i we Włoszech. Minister sprawiedliwości, Marco Buschman za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o operacji antyterrorystycznej, zapewniając, że "Demokracja jest dobrze broniona". Co ciekawe, wśród pojmanych liderów przewrotu znajduje się 71-letni mężczyzna określany jako "książę Heinrich XIII", prawdopodobnie członek rodziny von Reuss, która do 1918 r. władała księstwem o takiej nazwie(3).

Ideowy tygiel o nazwie Reichsbürger

Prof. Bartyzel na swoim profilu zasugerował, że postać księcia i aluzja do wydarzeń 1871 r. sugerują, że spiskowcy mieli na celu przywrócenie cesarstwa. Dodaje też, że "wszystko to może też być zwykłą "ściemą" i prowokacją sprokurowaną przez Urząd Ochrony Konstytucji". Pierwsza teza ma pewne oparcie w fakcie, że śledczy wskazują na udział w domniemanym zamachu stanu członków organizacji Reichsbürger (Obywateli Rzeszy). Jest to niejednolite środowisko, które na ogół kwestionuje likwidację II Rzeszy i abdykację Wilhelma II, uznając, że współczesne instytucje są nielegalne, a legalna władza należy do Kommissarische Reichsregierung (Rządu Tymczasowego) bądź Exilregierung (Rządu na uchodźctwie).

Reichsbürger nie posiada spójnej doktryny i cechuje je znaczne zróżnicowanie światopoglądowe. Stosunkowo nieliczną, ale skuteczną w działaniach frakcję stanowią monarchiści, jednak medialna łatka członków grupy pochodzi od działaczy mieszczących się w nurcie skrajnej prawicy. Inne frakcje stawiają na republikanizm, reakcjonizm, niektórym zarzuca się antysemityzm bądź sympatyzowanie z neonazizmem (ten ostatni jednak spotyka się z krytyką niektórych członków).

Organizacja Reichsbürger od lat znajduje się pod obserwacją niemieckich służb. W 2018 r. agencje wywiadowcze donosiły, że w ciągu 2 lat liczba członków wzrosła o 80%, do ponad 18 000, a około 1000 z nich uznaje się za "prawicowych ekstremistów". Niewykluczone, że liczebność utrzymuje się na stałym poziomie, a tylko służby dotarły do informacji o nieznanych wcześniej komórkach. Członkowie organizacji dla bezpieczeństwa wykorzystują starą i sprawdzoną metodę, polegającą na dzieleniu się na małe grupy, które w przypadku zdemaskowania nie wydają innych oddziałów. Większość z nich zamieszkuje południową bądź wschodnią część kraju (wg. szacunków 3500 rezyduje na terenie Bawarii, a 2500 na terenie Badeni-Wirtembergii). W opinii służb trzon grupy stanowią ludzie "całkowicie odcięci od rzeczywistości" bądź zaburzeni umysłowo, zainteresowani problematyką spiskową czy ezoteryką. Trudno stwierdzić, na ile jest to stereotypowy wizerunek "prawicowca" w Niemczech, a na ile odzwierciedlenie stanu faktycznego. Potencjalną przyczyną jest przekonanie części członków o tym, że współczesne Niemcy to korporacja stworzona przez zwycięskie państwa alianckie.

Wcześniejsze doniesienia

Nie po raz pierwszy skrajnych prawicowców i monarchistów niemieckich potraktowano synonimicznie. 13 października media pisały o udaremnieniu porwania bądź zamachu na ministra zdrowia K. Lauterbacha, którego miała dokonać 75-letnia monarchistka znana jako hrabina Elżbieta R. W jej domu rzekomo znaleziono materiały związane z ruchem Reichsbürger. Jej działanie miało wynikać z frustracji wywołanej polityką (anty)covidową. The Telegraph dotarło do tekstów autorstwa staruszki, w których twierdziła, że "Niemcy byłyby nadal monarchią, nie republiką, a traktat wersalski, który zakńczył I Wojnę Światową, jest nieważny". Do sprawy odniosła się Kerstin Koditz, rzeczniczka skrajnie lewicowej partii Die Linke z Saksoni, która uznała, że "władze nadal nie doceniają problemu z ekstremistycznymi monarchistami"(4).

10 czerwca 2021 około stu członków Reichsbürger stanęło przed bramą zamku Hohenzollern by uczcić urodziny "swojego cesarza". Cesarz de iure książę pruski Fryderyk zareagował oburzeniem i irytacją, uznając, że nazwisko jego rodu jest wykorzystywane w niewłaściwych celach. Kilkukrotnie potępił poczynania "skrajnej prawicy monarchistycznej"(5).Wcześniej, w listopadzie 2020 r. przedstawiciele Obywateli Rzeszy i monarchistów mieli planować demonstrację w Poczdamie, którą nazwano "W rocznicę tzw. abdykacji ostatniego cesarza Niemiec Wilhelma II pod hasłem Ojczyzna i pokój na świecie". Media poprosiły wówczas o komentarz księcia pruskiego, który stanowczo odciął się od sprawy, zwracając uwagę na nieznany wcześniej dobrobyt, a także zalecając by dyskusja o historii kraju nie przyjmowała charakteru ideologicznego(6).

Oceniając postawę księcia pruskiego trzeba pamiętać o głośnej, ciągnącej się latami batalii sądowej o odzyskanie części majątku, jaki został Hohenzollernom niesłusznie odebrany. Opinię publiczną ukształtowano w taki sposób by traktowała walkę o odzyskanie skradzionego mienia jako zamach na własność państwa niemieckiego. Jerzy Fryderyk musi bardzo uważać, by nie zaczęto utożsamiać go ze "skrajną prawicą", co tylko dostarczyłoby wody ma młyn wojowniczej lewicy, od lat rozmiłowanej w tępieniu wszelkich przejawów dawnego systemu(7).

Czy prof. Bartyzel może mieć racje?

W ostatnich latach rzeczywiście obserwujemy w Niemczech sporą nagonkę na monarchistów oskarżanych o przekonania „skrajnie prawicowe” – pamiętajmy, że w krajach zachodnich definicja tego terminu jest niezwykle pojemna i odnosi się do większości ludzi, którzy nie są fanatycznymi gloryfikatorami rozwiązań demoliberalnych. Niewykluczone, że zainteresowanie myślą monarchistyczną w kraju za Odrą wzrosło, a władze postanowiły wrzucić wszystko do jednego worka, smażąc kilka pieczeni na jednym ogniu. Powyżej przedstawiono wyłącznie małą próbkę – temat „skrajnych monarchistów” pojawia się w niemieckiej prasie dość regularnie. Sprawa z pewnością zasługuje na bliższe zbadanie.

Autor: Tomasz Goździk, 7 XII 2022 

Przypisy:

(1) https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/niemieckie-sluzby-udaremnily-zamach-stanu/?fbclid=IwAR36EffPg4mEhwvxQg8_crnUc4vJJqHZO_hdmknpOfWG-3fmopEH6JzGYTU

(2) Zob. https://www.facebook.com/MyReakcja/posts/pfbid01E4LmAwRP4H1u5G68u9D7LyCXgy9RRkhCyqoXicQQ1w7L8AzAHDEsvTM3Qvsw4rhl?_

_cft__[0]=AZU0i3_AyqPzlxKsN6qbntHg6XCpxAteFpxgG7HbAegAJxl3DFGz3AWjerwAfJhhlwS

DQrhOsI4FBLw-j-MW8AgHW6o-NEreoGOkPKaOZY1KyvMyXPtjZQEz57CQqMcVhMc&__tn__=%2CO%2CP-R

(3) Zob. https://en.rodovid.org/wk/Person:537373

(4) https://www.monarchiesetdynastiesdumonde.com/pages/actualites-des-monarchies-du-monde/europe/allemagne/la-marche-des-reichsburgers-les-monarchistes-extremistes-allemands.html?fbclid=IwAR3RCD7cWuhnA1R_nbHY160-jipwS_PW6-8GJh6Y8I0A706zBSJdJFm3gP4

(5) https://www.monarchiesetdynastiesdumonde.com/pages/actualites-des-monarchies-du-monde/europe/allemagne/le-chef-de-la-maison-imperiale-d-allemagne-prend-position.html

(6) https://www.moz.de/nachrichten/brandenburg/monarchie-prinz-von-preussen-aeussert-sich-zur-geplanten-demonstration-von-reichsbuergern-in-potsdam-53095042.html)

(7) O batalii sądowej zob. https://www.facebook.com/MyReakcja/posts/pfbid0pfVohx6GtF16vXVDpufugPgFDsVtkbd18JHAXn2DWseZA4ATfUXdHsQiuMhj9ECTl

 Za: https://myslkonserwatywna.pl/gozdzik-monarchistyczny-coup-detat-w-niemczech-czy-operacja-falszywej-flagi/?fbclid=IwAR3HGFxvdZXSJlkXbXF0bTfP3_pki8FBzzWF6DtN539YAebZtUt3CCX3FQ8