Marco Rubio, sekretarz stanu USA, podpisał w sobotę deklarację, która znacząco przyspieszy dostawy sprzętu wojskowego do Izraela. Wartość planowanego wsparcia oszacowano na około 4 miliardy dolarów. Po co syjonistom dodatkowe dostawy amerykańskiej broni? Poniższa wiadomość, którą przeczytałam w zagranicznych mediach, powinna dać do myślenia:
Vaturi opisał Palestyńczyków w Strefie Gazy jako „podludzi”, dodając, że nikt na świecie ich nie chce.
Vaturi zarzucił również, że społeczność międzynarodowa uznaje, że „mieszkańcy Strefy Gazy nie są nigdzie mile widziani i wszyscy popychają ich w stronę Izraela”.
Vaturi wezwał również do zniszczenia na szeroką skalę Dżaninu, który jest obecnie brutalnie oblegany przez izraelskie wojsko, a wczoraj do miasta na Zachodnim Brzegu i obozu dla uchodźców wysłano czołgi.
„Wkrótce zamienimy Dżanin w Gazę” — powiedział.
Vaturi uważał wcześniej, że Izrael traktuje ludność Strefy Gazy „zbyt leniwie”, pomimo 15-miesięcznej wojny ludobójczej, w której zginęło 48 300 Palestyńczyków, w zdecydowanej większości kobiety i dzieci.
To nie pierwszy raz, kiedy izraelscy urzędnicy wzywają do zabicia Palestyńczyków.
Skrajnie prawicowy minister finansów Bezalel Smotrich wielokrotnie wzywał do zabijania palestyńskich więźniów w izraelskich więzieniach.
Podobnie rabin Eliyahu Mali wcześniej wspomniał o zabijaniu wszystkich Palestyńczyków w Strefie Gazy, powołując się na swoje interpretacje prawa żydowskiego.