wtorek, 29 lipca 2014

Koniec kryminalnego neobanderowskiego Batalionu "Azow"

    Batalion „Azow” został kompletnie rozgromiony w walkach o Saur-Mogiłę, tracąc do 70% składu osobowego. Po tym sztab generalny neonazistów oświadczył, że „Azow” wcale się tam nie znajdował, a wykonuje zadania bojowe pod Mariupolem. Obecnie się wyjaśniło, że żołnierzy „Azowa” wysłano na nieprzyjazny step do walki z przyrodą i że żołnierze batalionu mrą jak muchy od ukąszeń kacapskich żmij. Ale swego rodzaju korzyść z tego dla Ukrainy jest. Zwiększy się komfort w więzieniach kraju.
Wcześniej Oleg Laszko przyznał, że wśród żołnierzy z jego batalionu „Azow”, który bierze udział w ATO, są przestępcy. „To, że ludzie byli wcześniej karani – nie jest przecież piętnem na całe życie. Chcę wam powiedzieć, że wśród żołnierzy oddziału specjalnego „Azow” około połowy było wcześniej karanych”- oświadczył Laszko.