sobota, 2 maja 2015

Spaleni żywcem. Tragedia, o której się nie mówi.

   Równo rok temu, 2 maja, w Odessie miały miejsce tragiczne wydarzenia. W tym dużym ukraińskim mieście spalono żywcem ponad 50 osób, przeważnie rosyjskojęzycznych. 

 Kilkudziesięciu działaczy Antymajdanu zginęło 2 maja podczas pożaru w budynku Domu Związków Zawodowych, który prawdopodobnie podpalili ekstremiści z radykalnego Prawego Sektora i ich zwolennicy. Według najnowszych danych, zginęło 48 osób, a 214 zostało rannych. Jednak z innych źródeł wynika, że kolejne 48 osób przepadło bez wieści. Deputowany odeskiej rady obwodowej Wadim Sawenko oświadczył, że kijowskie władze skrywają prawdziwe dane o ofiarach pożaru wśród działaczy Antymajdanu w Domu Związków Zawodowych. Według posiadanych przez niego informacji, zginęło 116 osób. Wcześniej poinformowano, że 48 osób uznano za zaginione bez wieści.

Za: http://pl.sputniknews.com/opinie/20150502/323079.html