piątek, 31 sierpnia 2018

Tomasz Jazłowski: Przekazanie władzy Brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu przez Radę Regencyjmą


Podobny obraz        

      11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna Królestwa Polskiego "wobec grożącego niebezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, dla ujednolicenia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania porządku w kraju" przekazała władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich, jej podległych (Polskie Siły Zbrojne), Józefowi Piłsudskiemu.

Trzy dni później Rada Regencyjna rozwiązała się, oświadczając jednocześnie, iż "od tej chwili obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego w Twoje ręce, Panie Naczelny Dowódco, składamy do przekazania Rządowi Narodowemu".

1. Powyższym widać, iż Rada Regencyjna niejako została zmuszona do oddania władzy Józefowi Piłsudskiemu (niebezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne dla Państwa - zapewne chodzi o wewnętrzny bunt socjalistów - może i podsycany przez samego socjalistę Piłsudskiego i niebezpieczeństwo interwencji zewnętrznej) - zachodzi pytanie czy działanie pod jakimkolwiek przymusem (z naciskiem na inspirowane niebezpieczeństwo wewnętrzne) jest aktem do końca legalnym?


2. Rada Regencyjna zaufała Naczelnemu Dowódcy (nie brygadierowi i socjaliście) Józefowi Piłsudskiemu powierzając mu: „obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego”. W domyśle: obowiązki nasze, czyli rządy i ustanowienie prawa pod kątem monarchistycznym - Józef Piłsudski przez 15 dni pełnił rolę Regenta Królestwa Polskiego (14.11.1918 - 29.11.1918). Tak, więc Rada Regencyjna nie oddała władzy socjaliście, lecz Regentowi a ten zdradził idee monarchiczną ustanawiając republikę - nastąpiło zanegowanie intencji przekazującego władzę.

3. Czy Rada Regencyjna przekazując władzę myślała o republikańskich formach rządu? Należy w to powątpiewać. Władza miała być przekazana Rządowi Narodowemu - jak chciała Rada Regencyjna a wątpić należy szczerze czy za taki można uznać rząd z premierem socjalistycznym na czele (Jędrzej Moraczewski). Należy założyć, że gdyby Rada Regencyjna wiedziała, kto będzie sprawował rządy w Państwie Polskim władzy zapewne by nigdy nie przekazała.

Wniosek: Wobec zdrady Piłsudskiego przekazanie władzy przez instytucję stricte monarchistyczną w ręce jakby nie patrzeć, ale socjalisty należy uznać za nierozważne a późniejsze rządy republikańskie za poniekąd uzurpatorskie pomimo zachowania pozorów ich legalności prawnej.

Jakaś władza istnieć i działać zawsze musi, aby państwo w miarę poprawnie funkcjonowało. Pojęcie anarchii obce jest rojaliście. Teologia katolicka, która powinna być jednym z fundamentalnych praw, według których działa monarchista mówi, iż nawet władza uzurpatorska może zostać uznana za legalną, jeżeli działa dla dobra Narodu. Ale czy sanacja przed 1939 rokiem działała a rządy po roku 1989 działają dla dobra Narodu Polskiego? Niech każdy sam przed sobą odpowie sobie na to pytanie. 

Tomasz Jazłowski