środa, 7 listopada 2018

PILNE! Urzędnicy i lewactwo chcą delegalizacji Marszu Polski Niepodległej we Wrocławiu! Organizatorzy odpowiadają: „Nikt i nic nas nie zatrzyma!”


       PILNE! Urzędnicy i lewactwo chcą delegalizacji Marszu Polski Niepodległej we Wrocławiu! Organizatorzy odpowiadają: „Nikt i nic nas nie zatrzyma!”

Od niemal 10 lat, w uroczystość odzyskania przez Polskę niepodległości, ulicami stolicy Dolnego Śląska maszerują tysiące patriotów. Podobnie ma być i w tym roku, w setną rocznicę powrotu Polski na mapę świata. Wrocławscy patrioci i narodowcy oraz kibice Śląska Wrocław, organizują Marsz Polski Niepodległej, który przejdzie ulicami Wrocławia pod historycznym i doniosłym hasłem „Życie i śmierć dla Narodu”. O marszu pisaliśmy TUTAJ.

Marsz wyruszy o godzinie 17 spod Dworca PKP od strony skweru przy ul. Piłsudskiego i ul. Peronowej, a zakończy się na wrocławskim rynku. To będzie wielka manifestacja polskości, na którą zapraszamy wszystkich Polaków: kombatantów, rodziny z dziećmi, patriotów, narodowców i kibiców – zapraszają organizatorzy.

Niestety, świętowanie odzyskania przez Polskę niepodległości nie odpowiada środowiskom lewicowym, których tym razem nie reprezentuje oskarżona o znieważanie i zniesławianie Jacka Międlara awanturnica Marta Lempart, ale Robert Wagner z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Lewicowy działacz napisał list otwarty, w którym zwraca się do aktualnego jeszcze prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza o delegalizację marszu polskich patriotów.

Apeluję do Pana aby w ostatnich dniach Pana prezydentury, po raz ostatni jako włodarz miasta Wrocławia nakazał Pan urzędnikom wrocławskiego magistratu rozwiązanie tego pochodu w momencie gdy zostanie zapalona pierwsza raca – pisze działacz SLD.

Z tekstu wynika, że Wagner nie ma zielonego pojęcia o jakim marszu mówi. Nie wie kto go organizuje, nie zna jego nazwy, a nawet twierdzi, że marsz jest organizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny czy Młodzież Wszechpolską, którzy 11 listopada będą kroczyć w Marszu Niepodległości w Warszawie. Jednak czego mamy oczekiwać od lewicowych działaczy, których oczy przysłania wydobywająca się z ich gardzieli piana nienawiści? Na pewno nie możemy oczekiwać od nich zdrowego rozsądku.

Na irracjonalny apel Wagnera odpowiedzieli wrocławscy włodarze. Jak udało się nam ustalić, w środę (7 listopada 2018), zatem kilka dni przez Marszem Polski Niepodległej odbędzie się specjalne spotkanie prezydenta Wrocławia z urzędnikami i przedstawicielami wrocławskiej policji. Według naszyczh informacji, podczas tego spotkania mają zdecydować czy wyrażą zgodę na marsz polskich patriotów czy też nie. Taka stalinowska prewencja… Na próby delegalizacji manifestacji, w imieniu organizatorów odpowiedział Jacek Międlar:
Nikt i nic nas nie zatrzyma! Nawet jak marsz zostanie zdelegalizowany, a mnie i innych zaangażowanych przy organizacji marszu wsadzą na dołek, marsz i tak przejdzie ulicami Wrocławia! Nikt nam nie zabroni świętować 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Konferencja prasowa w tej sprawie już we wtorek – mówi Jacek Międlar.

Za:  https://wprawo.pl/2018/11/05/pilne-urzednicy-i-lewactwo-chca-delegalizacji-marszu-polski-niepodleglej-we-wroclawiu-organizatorzy-odpowiadaja-nikt-i-nic-nas-nie-zatrzyma/?fbclid=IwAR0H7Wxmx6rZghUIf1Avqb7wyx23Fm9e3LC4NqHSWj9KEW8DOOBSVf1YLfI

OD REDAKCJI: Marsz już został zakazany.