Ostatnie
dni były dla nas, radykalnych nacjonalistów spod znaku Błyskawicy,
czasem prześladowań politycznych w skali, o jakiej dotychczas nie
słyszeliśmy. System skierował przeciwko nam funkcjonariuszy ABW, policję
oraz cały aparat medialny. W minionym tygodniu wyciągano nas z
samochodów, przeszukiwano mieszkania i zastraszano członków naszych
rodzin. Niektórych z naszych braci i sióstr próbowano pomówić zarzutami o
terror kryminalny oraz przygotowywanie zamachu bombowego. Jak nietrudno
się domyślić, przy ani jednej osobie, nie znaleziono niczego, co
mogłoby uprawdopodobnić powyższe szykany. Ponadto podkreślić należy, że
ponad 400 osób zostało niewpuszczonych do Kraju bez podania przyczyny, w
tym również goście organizowanej przez nas konferencji. System, którym
obecnie zarządzają neokonserwatywni zdrajcy wytoczył radykalnym
nacjonalistom wojnę, która nie śniła się nawet prounijnym eurokratom
spod szyldu PO. Jednoznacznie udowadnia to tezę, że prawica i lewica to
dwie twarze jednego systemu. Przedstawiciele państwa wprost przyznawali w
mediach, że celem służb jest niedopuszczenie radykałów do udziału w
Marszu. Ich zdaniem miałoby to popsuć wizerunek prezydenta i systemowych
aparatczyków, którzy próbowali zawłaszczyć sobie Marsz Niepodległości.
Stulecie niepodległości bez radykalnych nacjonalistów? Niedoczekanie!
Organizacji ostatniego Marszu towarzyszy również inny ciekawy wątek.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Marsz Niepodległości jednoznacznie
opowiedzieli się po stronie systemu. Co więcej, wręcz nawoływali o
wymierzoną w nas interwencję służb i policji. Ze strony niektórych
narodowców dochodziło do ścisłej współpracy z systemem. Jej celem miało
być rozbicie radykałów, których wizerunek mógłby pokrzyżować ich
polityczne plany. W trakcie, gdy nasi działacze byli zakuwani w
kajdanki, rzecznik „Obozu Narodowo-Liberalnego” pisał, że „aby
zminimalizować pojawienie się treści łamiących polskie prawo
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości zapowiedziało ustawienie punktu
kontrolnego i uruchomienie grupy szybkiego reagowania”. Na szczęście,
chłopaki ze Straży Marszu zachowali się w porządku. Jak widać zdrajcom
Idei nie udało się jeszcze do końca zdegenerować całego środowiska.
Oprócz tego zdaniem Kalinowskiego, „endecki realizm, skuteczność,
odpowiedzialność za państwo […] to przymiotniki które na stałe przylgną
do narodowców”. Jak rozumiemy ten tzw. „endecki realizm” według
przedstawicieli nacjonalizmu obywatelskiego oznacza podejmowanie
uporczywych prób dogadania się z partią rządząca, których efektem była
obecność na Marszu systemowych polityków i wzmożone represje wobec
nacjonalistów. Wyraźnie podkreślić należy, że wbrew prawicowej
dezinformacji, PiS wcale nie uratował obchodów stulecia Niepodległości.
Przedstawiciele neokonserwatywnej partii rządzącej niejednokrotnie
podkreślali, że sami mieli w planach niedopuszczenie do niezależnych
obchodów Święta Niepodległości. Sprawę ułatwił im m.in. były członek
Klubu Gazety Polskiej, obecny Prezes Stowarzyszenia Marsz
Niepodległości, Robert Bąkiewicz. Powielał on kłamstwa o zaproszonych
„banderowcach”, jak nazywał członków Karpackiej Siczy, którzy... nie
uważają Stefana Bandery ani OUN-B za swoich poprzedników ideowych oraz
ściśle współpracują z mniejszością węgierską na Zakarpaciu. Tym samym,
rozkręcał paranoje wymierzoną w imprezę, której jest organizatorem.
Oprócz tego niejednokrotnie podkreślał, że Czarny Blok nie jest mile
widziany na rocznicowym marszu. Co jest przy tym wszystkim ciekawe,
podczas gdy ponad dwudziestu Szturmowców oraz Autonomicznych
Nacjonalistów zostało zatrzymanych, a ABW przeszukiwało mieszkania
organizatorów Czarnego Bloku, członków Młodzieży Wszechpolskiej oraz
liderów wyjazdów na Marsz, według naszych informacji, przeszukany ani
zatrzymany nie został ani jeden członek ONR. Pozostawmy to do
przemyślenia. Kalinowski, Bąkiewicz, chcieliście pozbawić nas możliwości
uczestnictwa w Marszu. A pozbawić udało wam się jedynie honoru oraz
uczestnictwa was i waszej organizacji w ruchu nacjonalistycznym.
Pomimo wszystkiego. Pomimo ścisłej współpracy zdrajców idei z
systemem. Pomimo wjazdów na mieszkania, wyciągania działaczy z
samochodów oraz zatrzymywania ludzi na lotniskach - Czarny Blok się
odbył. Około dwustu nacjonalistów, ubranych na czarno i z zasłoniętymi
twarzami przeszło ulicami Warszawy. Chcieliście nie dopuścić do tego,
żeby nasz przekaz miał szanse trafić do ludzi. Nie udało wam się! System
postawił na nogi służby i policję. Zdrajcy idei próbowali uczynić nas
wrogami publicznymi. Nie zatrzymaliście nas! I nigdy nie uda się wam nas
zatrzymać ani złamać! W dobie wymierania białego człowieka i kryzysu
wszelkich naturalnych wartości, walka jest naszym dziejowym obowiązkiem.
I nie ma w niej miejsca na kompromisy z antynarodowym systemem. Czarny
Blok był i będzie!Na czele kolumnyznajdował się baner ze słowami
Andrzeja Trzebińskiego – narodowo-rewolucyjnego poety pokolenia kolumbów
- „Imperium gdy powstanie to tylko z naszej krwi”. Za nim powiewały
flagi z wizerunkami ojców polskiej niepodległości. Oprócz tego
uczestnicy Bloku nieśli banery sprzeciwiające się działaniom policji
(„ACAB”) oraz podkreślające role kobiet w awangardzie nacjonalizmu
(„miejsce kobiet jest w rewolucji!”). Swój baner mieli również
Autonomiczni Nacjonaliści ze Stalowej Woli. W trakcie przemarszu
wznosiliśmy hasła takie jak „precz z państwem policyjnym!”, „ABW,
NKWD!”, „Europa tylko dla Europejczyków!”, „Nigdy nas nie złamiecie!”,
„Życie i śmierć dla Narodu!” oraz inne. Oprócz tego wznosiliśmy okrzyki
na cześć naszych bohaterskich przodków, hasła społeczne oraz
narodowo-rewolucyjne. Przy okazji płomienie naszych serc udzieliły się
przypadkiem znalezionym flagom antify, UE oraz seksualnych dewiantów. W
trakcie trwania Marszu zdarzały się pojedyncze prowokacje podejmowane
przez pijanych idiotów, najczęściej kończące się stanowczym wyproszeniem
agresywnych gości. W czym później pomagali również postronni. Poza tym
Blok odbił się bardzo pozytywnym odbiorem idących obok nas ludzi. Nasze
hasła podejmowane były przez zwykłych uczestników Marszu, również
rodziny z dziećmi, co nas bardzo cieszy i napawa nadzieją, że walka o
Ojczyznę nie jest stracona. Na szczególne uwzględnienie zachowuje
chwila, gdy razem z nami okrzyk „Szturm! Szturm! Szturmowcy!” wznosiło
kilkadziesiąt postronnych osób. Na koniec chciałbym szczerze pozdrowić
wszystkich uczestników Bloku oraz naszych gości z zagranicy (m.in.
Greków, Bułgarów, Czechów, Słowaków, Rumunów, Łotyszy oraz Rosjan),
którzy przyjechali i wytrwali z nami pomimo systemowej nagonki. A tym
którzy próbowali nas zatrzymać przypominamy, że niezależnie od
wszystkiego, Han Pasado!
In english:
Last days have been for us – radical nationalists united under symbol
of the Lightning – a time of repressions, on scale we have never
experienced before. System threw against us ABW (internal security
agency) officers, police and media. We were dragged out of cars, our
homes were searched, our families were threatened. Some of our Brothers
and Sisters were accused of possession of explosives and preparation of a
terrorist attack. It is no surprise that the police did not find
anything to prove those accusations. It is also worth mentioning that
more than 400 people were denied entry to our country with no
explanation given, among them some of the participants of our
conference. System ruled by neoconservative traitors started an open war
against radical nationalists – war which has not been a thing even with
our previous liberal government. It proves that the right and the left
are two faces of the same system. Government officials have openly said
that their goal was to make it impossible for us to take part in the
March, as it would affect presidential and governmental image, attacking
their idea to take over the Independence March. 100th anniversary of
regaining independence without the radicals? No way!
There is another interesting issue concerning the March preparations.
The representatives of the Stowarzyszenie Marsz Niepodległości
(Independence March Association) unanimously decided to side with
system. What is more, they called special forces and police to take
action against at us. Some of nationalists cooperated closely with the
system. The purpose of their actions was to break radicals, whose image
could damage their political plans. At the same time that our members
were handcuffed, the spokesman of „Obóz Narodowo-Liberalny”
(National-Radical Camp, which we call “National-Liberal Camp”) wrote:
„to minimize the occurrence of the content [banners, flags, etc.] that
would break the Polish law Stowarzyszenie Marsz Niepodległości announced
the arrangement of control points and activation of a quick response
group”. Fortunately, members of the March Guard behaved honourably. As
we can see the traitors of our Cause didn’t degenerate the whole
community. Tomasz Kalinowski, ONR spokesman, said also that
“national-democratic realism, effectiveness, responsibility for the
state […] will be epithets that will adhere for good to nationalists.”.
As we could see, this “national-democratic realism” according to civic
nationalists means taking serious efforts to make a deal with ruling
party, which resulted in their presence at the March and strengthening
repressions against nationalists. It has to be clearly stressed that
contrary to right-wing misinformation, PiS [the ruling party] has not
saved the celebration of 100th anniversary of Independence
after the president of Warsaw banned the march this year.
Representatives of neoconservative ruling party have repeatedly said
that they also planned to stop any non-governmental celebration of
Independence Day. Robert Bąkiewicz, former member of progovernment
Gazeta Polska Club and present president of Stowarzyszenie Marsz
Niepodległości, helped them to achieve it. He has been spreading lies
about “banderists” invited to the March - by saying that he meant the
members of Carpathian Sich, who don’t think of Stefan Bandera and OUN-B
as their ideological predecessors and who cooperate closely with
Hungarian minority in the Carpathian region. This way he amplified the
paranoia targeted at the event he himself has been organizing. He also
claimed that the Black Bloc is not welcome at the Independence March.
What is truly interesting is that while over twenty Szturmowcy and
Autonomous Nationalists were detained and ABW conducted searches at the
apartments of the Black Bloc organizers, members of All-Polish Youth and
the leaders of groups that were travelling to Warsaw for the March,
none of the ONR members were detained or had their apartments searched.
Everyone can draw conclusion themselves. Kalinowski, Bąkiewicz – you
wanted to stop us from attending the March, but what you only managed to
do was to lose your honour and cast yourselves and your organization
out of the nationalist movement.
In spite of everything. In
spite of the collaboration between the traitors and the government. In
spite of the raids on our apartments, dragging us from our cars,
detaining people at the airports – the Black Bloc marched! About two
hundreds of nationalists, dressed in black and with covered faces,
marched the streets of Warsaw. You wanted to stop us from passing our
message to the people. You failed! The system used special forces and
police. The traitors tried to make us public enemies. You did not stop
us! In the era of white people’s extinction and failure of natural
values, the fight is our duty. There will be no compromise with the
anti-national system. The Black Bloc has marched and will keep marching!
At the front of our column we had a banner with words of Andrzej
Trzebiński, Polish national-radical poet and soldier of the Second World
War. The banner said: “Empire will rise only from our blood”. Behind
the banner we held flags with portraits of our Fathers of Independence.
We also carried banners aimed at the police (“ACAB”) and banners
emphasising role of women in nationalist avantgarde (“A woman's place is
in the revolution”). Autonomous Nationalist of Stalowa Wola also
carried their own banner. We marched shouting “Down with the police
state”, “ABW is NKVD”, “Europe for Europeans”, “You will never break
us”, “Life and death for the nation” and many other. We also
commemorated our heroic ancestors and shouted social and
national-revolutionary slogans. Our burning hearts also shared their
flames with antifa, EU and LGBT flags that happened to be nearby. There
were single provocations by some drunk idiots, but we simply cast such
people away (also with help of some people walking-by). Our Black Bloc
has met positive attitude of other people attending the March. Families
with children also shouted our slogans, which gives us hope that the
fight of our Fatherland is not lost yet. In one moment dozens of
passers-by joined us in shouting “Szturm! Szturm! Szturmowcy!” We would
also like to greet all the people who joined us in the Black Bloc and
our foreign guests – Greeks, Bulgarians, Czechs, Slovaks, Romanians,
Latvians and Russians who managed to come and march with us despite the
governments repressions. And those who tried to stop us, we simply
remind that no matter what – Han Pasado!
Szturmowcy