Obecnie istnieje zaledwie siedem
cywilizacji historycznych, cztery starożytne: bramińska, żydowska,
chińska i turańska; trzy średniowieczne: bizantyńska, łacińska i
arabska; numidyjska (berberska) tudzież tybetańska przestały być
historycznymi, nieliczne i już tylko lokalne. Z
tych siedmiu cywilizacji należy aż sześć do szeregu gromadnościowego, a
tylko sama jedna cywilizacja łacińska do personalistycznego.
Ona też tylko zmierza czynnie do supremacji sił duchowych. Dwie z tych cywilizacji są sakralne: bramińska i żydowska.
Areligijna jest cywilizacja chińska, tudzież w bizantyńskiej –
bułgarska. Bramińska jest politeistyczna najbardziej na całym świecie.
Niejasne filozofowanie o najwyższym „brahmie” ograniczone jest do
nielicznych, wyjątkowych jednostek, u ogółu zaś wielobóstwo rozbudowuje
się coraz bardziej, a tak przejmuje umysły hinduskie na wskroś, iż nawet
zarządzenia zdrowotne musiały być doczepione do kultu jakiegoś bożka,
żeby się Hindusi im poddali. U Żydów obowiązują tylko w Palestynie
wszystkie przepisy Tory: w golusie uległy po większej części dyspensom.
Niegdyś okazywali w Palestynie duże skłonności do politeizmu. Religii
własnych mają cztery: kreatyczny monoteizm wyznawały zawsze tylko
wyjątkowe jednostki, religią ogółu była i jest monolatria. W talmudzie
kreatyzm poczyna się mieszać z emanałyzmem. Emanatyczne są kabała i
pylpul, a nowoczesny chasydyzm stanowi jakby syntezę rozmaitych systemów
kabalistycznych.
Znamienna jest wiara, że cadyk może podporządkować swej woli nawet wolę Boską. Jehowa nie może być życzliwym dla żadnego innego ludu, jak tylko dli Izraela. Stanowi naród wybrany, a Jehowa jest obowiązany sprawić, żeby Żydzi zapanowali nad całym światem, i żeby „wszystkie ludy ziemi” były ich „podnóżkiem”. Taki mają z Jehową kontrakt, a religia żydowska jest kontraktowa.
Zdaniem najwybitniejszych uczonych żydowskich (Majmonides, Majmon
Salomon, Mendelsohn, Lazarus, Philippson i wielu innych), Tora nie jest
objawieną religią, lecz objawionym prawem. Braminizm nie dba o ekspansję
poza Indiami, żydowska cywilizacja wykazała natomiast ekspansję tak potężną, jak nigdy żadna cywilizacja w, całej historii powszechnej.
W jednej tylko cywilizacji chińskiej brak wpływów żydowskich, a
osadnictwo żydowskie w Chinach zawsze marniało. Braminizm ma wspólną z
buddyzmem wiarę w reinkarnację, jako karę za grzechy popełnione w
poprzednim istnieniu. Chrześcijańskie pojęcie żywota wiecznego budzi u
nich grozę : odrazę; nie przywiązują leż wagi do poprawy zdrowotności w
swym zrzeszeniu. Kto ma nirwanę za ideał, temu właściwe cywilizacji
łacińskiej mchliwość życia, zapobiegliwość, wszechstronność zabiegów
wydają się czymś nierozsądnym. Cała nadzieja odrodzenia Chin w tym, że
buddyzm zaciera się tam coraz bardziej. Monogamia istnieje obecnie bezwzględnie tylko u chrześcijan.
W Chinach panuje wielożeństwo, u Hindusów dopuszczalna jest bigamia.
Przymusowa monogamia, wprowadzona niedawno w Turcji, znajduje wprawdzie
poparcie w stosunkach ekonomicznych, lecz przekonania ogółu nie zdobyła i
kto może, chętnie przepisy obejdzie. Muzułmanie pozostali wielożeńcami w
obu cywilizacjach swoich w arabskiej i turańikiej. Starożytne wielożeństwo turańsko-żydowskie nigdy nie zostało zmienione.
Wtłoczeni w kraje cywilizacji łacińskiej przeszli na monogamię od XIII
wieku skutkiem tzw. „rady rabinackiej”, a przeprowadzono to na tej
podstawie formalnej, że Tora nigdzie monogamii nie zakazuje.
Światopoglądy różnych cywilizacji wykazują jak największe
przeciwieństwa. Braminizm i znaczna część Islamu wykluczają możliwość by
człowiek mógł zbliżać się do Boga w stanie swym normalnym. Zdaniem
braminów zwycięstwa duchowe dają się osiągnąć jedynie przez wyrzeczenie
cielesne. Każda cywilizacja ma swoją etykę. Ludy, które przeszły przez
szkołę buddyjską, wyznaczają szczebel moralności, stosownie do
stanowiska społecznego, a do całkowitej moralności wyznaczają tylko
mnichów. Braminizm zna tylko etykę rodowo-kastową. Chińczykowi wolno
własne dzieci kaleczyć, nawet zabijać. Żydzi posiadają etyk
cztery: inne w Palestynie, inne w golusie, a tu i tam inne dla
współwyznawców, a inne dla gojów. Bliźnim jest u nich tylko
współwyznawca. Cywilizacja łacińska przyjęła za swoją etykę
katolicką i dzięki temu, przyjąwszy dualizm prawny, rozciąga moralność
także na życie publiczne. Zasada ta zaczęła się jednak załamywać od
czasu legalizmu, aż legła w gruzach dzięki wpływom kultury
bizantyńsko-niemieckiej. Monizm prawny prowadzi do despocji; papiestwo
zaś oświadczało się stale za autonomią zrzeszeń i za oparciem państwa o
społeczeństwo. Najbardziej wgłębił się monizm w cywilizację chińską;
każda dynastia oznaczała, jaki ma być w Chinach kalendarz, barwa
państwowa i muzyka. W opanowaniu czasu zachodzą różnice olbrzymie. W
cywilizacji bramińskiej i w znacznej części turańskiej czasomiernictwo
opiera się jeszcze wyłącznie na zjawiskach przyrody. Kalendarz i cykl
obmyślili pierwsi Chińczycy. W chronologii Chińczycy szwankują, a
Hindusi nie mają o niej pojęcia. Żydzi, niezmiernie dbali co do
kalendarza, nie okazali żadnej dbałości o chronologię. Nie przyjęły się u
nich cykle, ani nawet sakralne 10-letnie. „Erę” od stworzenia świata
wymyślono dopiero za cesarstwa rzymskiego, żeby pokazać, o ile są starsi
od tych, którym wystarcza era od założenia miasta. Historyzmu atoli nie
wyrobili w sobie dotychczas. Podobnież pozbawiona jest historyzmu
cywilizacja arabska, chociaż posiada erę; podobnież Turcja. Opanowanie
czasu przyczynia się wielce do rozwoju moralności. Zdatność do
wyznaczania terminu i dotrzymania go wyrabia wolę, zapładnia intelekt i
pomnaża siłę twórczą. Postęp czynią możliwym tylko ludzie patrzący poza
własny zgon, układający użytek czasu swym dzieciom. To i tamto
rozpowszechnione jest tylko w cywilizacji łacińskiej. Różnice
cywilizacji sięgają tak głęboko, iż nawet przemienność sił duchowych nie
jest w nich jednakowa. Czyż zamienia się dobrobyt w oświatę w
cywilizacji turańskiej ? W bramińskiej cywilizacji można przemienić się w
każdej chwili z mistrza w dobrowolnego żebraka, lecz przenigdy w
przemysłowca lub profesora. W chińskiej – zamiłowania literackie nie
przechodzą nigdy w naukowe. W cywilizacji łacińskiej siła
społeczna przemienia się łatwo w polityczną, lecz nigdy odwrotnie.
Cywilizacja bizantyńska wydaje się siłą polityczną bezpośrednio, gdy
tymczasem w łacińskiej nie ma innego sposobu na wytworzenie siły
politycznej, jak popierać rozwój społeczeństwa i rozrost jego funkcji. Zbierzemy jeszcze pewne szczególne cechy siedmiu cywilizacji naszej epoki: Cywilizacja turańska posiada obozową metodę ustroju życia zbiorowego. Ludy tej cywilizacji gniją, gdy nie wojują.
Są to społeczności, zamieniające się czasem w armie, lecz nigdy w
społeczeństwa. Cywilizacja ta zaś sięgnęła do wschodniej Słowiańszczyzny
i w zupełnej zgodzie z bizantyńskim chrześcijaństwem wytworzyła tam
dwie kultury turańsko-słowiańskie: moskiewską i kozacką. Mimo wpływów
innych cywilizacji nie przeprowadzono też nigdzie tak ściśle zasady
gromadności, jak w Rosji. Doszło się tam do zapatrywania, że nawet poczucie mistyczne winno być zbiorowe, a nie indywidualne.
Gromadnościówa również cywilizacja bizantyńska przyjąwszy monizm prawa
publicznego i zwolniwszy władze od etyki, miażdżyła społeczeństwo. Tam
najstarszy w Europie etatyzm i początki państwa totalnego. Geneza
omnipotencji państwowej tkwi w cezaropapizmie, skoro cesarz włada
sumieniami, tym bardziej wszystkim innym. Trzeba było oczywiście
przemocy, żeby zmuszać ludność do danej sekty; to też z Bizancjum
pochodzi teza, że godzi się nawracać mieczem. Arabska cywilizacja
wysnuwa prawo publiczne z prywatnego, gdyż koran zawiera tylko prywatne
(np. podatki wywodzi się z obowiązku udzielania jałmużny). Społeczeństwo
nie posiada samodzielności, tylko w kulturze mauretańskiej w Hiszpanii
dopuszczono je do głosu. W chińskiej cywilizacji państwo opiera się na
biurokracji. Więzią pośród niepoliczonych dotychczas ludów i języków
jest pismo. Niedołężne pismo i język ułomny nie zdołają podnieść
cywilizacji chińskiej ponad osiągnięty już szczebel, najwyższy, jaki był
dla niej możliwy. Nie posiadają zdatności do wyrażania abstraktów. Abecadło łacińskie i przyjmowanie języka angielskiego przez warstwy wyższe odcięło je od ogółu ludności. Łacińska
cywilizacja odznacza się szacunkiem dla pracy fizycznej i pożądaniem
prawdy. Te dwie cechy, innym cywilizacjom nieznane, doprowadziły do
wszechstronnego rozwoju nauk i techniki. Z naukowych dociekań zrodziła
się obfitość abstraktów. Wyłączność cywilizacji łacińskiej stanowi
poczucie narodowe. Było ono w cywilizacji rzymskiej, lecz
łacińska długo go nie przyjmowała, uważając js za sprzeczne z
uniwersalizmem chrześcijańskim. Narodowość nie jest bynajmniej jakąś
siłą wrodzoną danemu żywiołowi etnicznemu, lecz wytwarza się
historycznie. Nie ma narodu bez historyzmu. Naród może powstać
dopiero z łączności ludów. Naród jest to zrzeszenie cywilizacyjne,
posiadające ojczyznę i język ojczysty. Musi przeto należeć do jednej i
tej samej cywilizacji. Ponieważ zagrożone były w dwoistości
cywilizacyjnej, poczucie narodowe pojawiło się w Niemczech dopiero z
początkiem XIX w., lecz nigdy się nie rozwinęło. Najwcześniej zrodziło
się w Polsce, pod koniec XIII w., we Francji zbudziło się dopiero w XV
w. Nie można identyfikować narodowości z językiem. Prowansalczycy np.
nie chcą stanowić narodu odrębnego, a z drugiej strony Chorwaci i
Serbowie stanowią dwa narody, jakkolwiek mają język wspólny. Ojczyzna
jest to zwarty obszar, stanowiący stałą bez przerwy siedzibę i widownię
dziejów narodowych; język ojczysty może być tylko jeden, ten sam od
samego początku i bez przerw uprawiany. Nie można mieć ojczyzny wszędzie
i gdziekolwiek, ani też mieć za ojczysty jakiegoś języka sztucznego, uniwersalnego. Toteż
dla cywilizacji łacińskiej absurdem jest zrzeszenie ponadnarodowe a
beznarodowe; tendencje takie godzą w samo istnienie cywilizacji
łacińskiej. Przez narody dopiero osiąga cywilizacja łacińska swe szczyty
i może zmierzać raźniej ku supremacji sił duchowych.
Autor: Feliks Koneczny
Fragment książki „O ład w historii”
Za: https://ngopole.pl/2012/12/10/feliks-koneczny-cechy-siedmiu-cywilizacji/?fbclid=IwAR292loOdP8AKI8fq1iQpjvapxnTCC6G-v32tgIx5kFGNYVNR1sKXJa8lz4